reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2011

reklama
Ja też życzę Wam dziewczynki wszystkiego najlepszego.
1394271139521.jpg
 

Załączniki

  • 1394271139521.jpg
    1394271139521.jpg
    19,9 KB · Wyświetleń: 28
Hej, hej!

czytam Was na biezaco, ale coraz trudniej z odpisywaniem, komputer ostatecznie zostal usmiercony przez Hanie, ktora przypadkiem zrzucila go ze stolu, naprawa jest nieoplacalną niestety, tablet przejety przez Q, ktory oglada na nim bajki, zostal telefon, ktory ma mega potrzaskany ekran, ledwo cos na. Im widac-pajeczyna. Q miotnal nim na kafle. Zyc nie umierac! Aktualnie syn pozwolil mi skorzystac z mojego tableta haha

zawieszamy odpieluchowanie, od kwietnia znow sprobujemy.

Hania jest kochana, zaczyna podejmowac proby pelzania, wprawdzie poki co udaje jej sie do tylu, pozniej jest ryk, ale sie stara;) probuje rowniez wstawac na nozki, jeszcze nieporadnie, ale uparcie i dzielnie sie podciaga wszystkiego co zlapie. Ciekawi mnie, czy przez ten ped do stania i chec gonienia za bratem nie ominie przypadkiem etapu pelzania i raczkowania. Pozyjemy-zobaczymy.
neurologicznie tez u niej w porzadku, prawdopodobnie we wrzesniu ostatni raz pojedziemy do kontroli.

asko, potwornie zazdroszcze Ci tej norwegii :) super, ze wypad sie udal.

Ja zlozylam podanie do przedszkola prywatnego juz w styczniu, w miescie, w ktorym pracuje, jakis 1 km od mojej pracy. Po majowce maja byc wyniki, a na poczatku kwietnia idziemy tam na dni otwarte. Od stycznie rowniez zapiszemy tam Hanie, maja mlodsza grupe, do ktorej przyjmuja maluchy od 1,5 r.z., super sprawa jest to, ze jesli w przedszkolu jest rodzenstwo to za drugie dziecko placi sie polowe ceny.
Asko, Twoje maluchy tez tak chodza razem :)
 
U nas dzisiaj rusza nabór do przedszkolu państwowych - rekrutacja elektroniczna takze czekam aż uruchomią link do strony i rejestruję. Zobaczymy czy się uda jej dostać do "normalnego" przedszkola tam gdzie chodziła Kamilka.
 
Agapa- czekam na nr konta Mikiego
Milva- Ty sie wcale nie przejmuj że Bartowi sie nie spieszy na nocnik. Zaskoczy Cię jak mnie Kasia -z dnia na dzień. Odpuściłam w pewnym momencie i sama zaczęła wołać.
Sosnowiczanka- mój małż jak kiedyś chodził na siłownie z kolegami to pił kaszki bobovity mleczno- ryżowe i kumple też :)

Po tych stresach z związanych z buntem Kasi wyjechaliśmy w końcu na weekend do dziadków. Rozluźniłam sie już w samochodzie. Było super, piękna pogoda. Zabraliśmy dzieci na taki fajny plac zabaw w parku ujazdowskim, potem na stadion narodowy a po obiedzie dziadki zostali z młodymi a my wyskoczyliśmy do kina. Wybrałam ciężki film "Kamienie na szaniec" i zła byłam na siebie. Film bardzo dobry tylko często głowę odwracałam i chciałam sie urwać w połowie...Mała zachowywała sie normalnie, bez histerii poza wczorajszym zejściem z placyka. Wczoraj całą droge z wawy przespały i na szczęście potem przed 22 zasnęły obie.

Mam nadzieję że Kasię przyjmą do przedszkola. Dostanie dodatkowe punkty za rodzeństwo. Miałabym obie pod jednym dachem chociaż rok, bo później Ola już do pierwszej klasy.
 
Kupinosia- zazdroszczę wyjazdu , też mieliśmy plany na weekend wyjazdowe, no, ale przeziębienie młodego wzięło górę.

Bart wczoraj zasnął o 15.00 mojej mamie na ręku, męczyła go gorączka. Dzisiaj jednak jest już o niebo lepiej. W sumie nie wiem, czy to nie od tych cholernych 5 - nadal nic nie wyszło jeszcze grr

No i z odpieluchowaniem też lipa teraz, jeszcze poczekam.

W przyszły poniedziałek mam fryzjera!! Może poprawi mi się humor , gdy zacznę wyglądać jak człowiek.

Kota- a jak Twoje włosy po ostatniej akcji - doszły do siebie?
 
Poczytałam Was ale więcej na grupie;))
Tu dodam, że mam wkurw.... NFZ mnie rozpierdala psychicznie w związku z moimi pacjentami!!!!
 
reklama
Kupinosia, zazdroszcze odsapniecia i wycieczki :)
Milva, wlosy mam w naprawde niezlym stanie, tylko kolor niefajny, nierowny, czerwonawy braz i dlugosc, a raczek krotkosc do ramion mnie smuci, bo przeciez zapuszczalam. Musze cos zrobic z tym kolorem, ale brak czasu na fryzjera :(
 
Do góry