Inka, w takim razie gratuluję nie tylko ukończenia biegu, ale jeszcze dobrego wyniku! Podziwiam Cię ja i mój wewnętrzny leń
U nas nie koniec historii. Koło 1 w nocy Ema zaczęła swoją bajkę. M wstawał 2 razy, ale jak wstałam ja był już tylko temat mleka i płacz. Na szczęście coś jej się uwidziało, że chce tatę i zasnęła u niego na rękach. Wynikają z tego 2 rzeczy: po pierwsze mama=mleko, po drugie nie jest łatwo zmienić tę sytuację, ale jednak poprawia się, bo płacz trwał już tylko godzinę, a nie 5.
Mieliśmy też dylemat co z porannym mlekiem. Zanoszę ją przed 6 do babci, więc zwykle karmiliśmy Emę przed przebraniem i transportem. Ale doszliśmy do wniosku, że jak ją tak będziemy karmić, to jej się pomiesza w głowie - dlaczego raz w nocy nie dostaje mleka, a innym razem samo przychodzi? Dlatego robimy butlę, żeby jej babcia dała. Moje dziecko chyba samo na to wpadło, bo najpierw przy przebieraniu było marudzenie z głodu, a za chwilę olśnienie "Babcia da mlećko! Ema u babci wypije mlećko!". Ogólnie noc zaliczam do udanych, zwłaszcza że to M miał dyżur
Z ciekawostek Ema wczoraj mówi "Musze zlobić pątać, bo nie ma tu miejsca". Nie miałam pojęcia o co chodzi, aż zaczęła wyciągać lalki, które wrzuciła wcześniej do łóżeczka. Zlobić pątać = posprzątać/porządek
U nas nie koniec historii. Koło 1 w nocy Ema zaczęła swoją bajkę. M wstawał 2 razy, ale jak wstałam ja był już tylko temat mleka i płacz. Na szczęście coś jej się uwidziało, że chce tatę i zasnęła u niego na rękach. Wynikają z tego 2 rzeczy: po pierwsze mama=mleko, po drugie nie jest łatwo zmienić tę sytuację, ale jednak poprawia się, bo płacz trwał już tylko godzinę, a nie 5.
Mieliśmy też dylemat co z porannym mlekiem. Zanoszę ją przed 6 do babci, więc zwykle karmiliśmy Emę przed przebraniem i transportem. Ale doszliśmy do wniosku, że jak ją tak będziemy karmić, to jej się pomiesza w głowie - dlaczego raz w nocy nie dostaje mleka, a innym razem samo przychodzi? Dlatego robimy butlę, żeby jej babcia dała. Moje dziecko chyba samo na to wpadło, bo najpierw przy przebieraniu było marudzenie z głodu, a za chwilę olśnienie "Babcia da mlećko! Ema u babci wypije mlećko!". Ogólnie noc zaliczam do udanych, zwłaszcza że to M miał dyżur
Z ciekawostek Ema wczoraj mówi "Musze zlobić pątać, bo nie ma tu miejsca". Nie miałam pojęcia o co chodzi, aż zaczęła wyciągać lalki, które wrzuciła wcześniej do łóżeczka. Zlobić pątać = posprzątać/porządek