U mnie po zalogowaniu bb po staremu.
Dzisiaj przyszły kubeczki Tommee tippee (2 bo jeden do domu, drugi do babci). M od razu zrobił akcję i pochował małe butelki ze smoczkami do soczków. Kubki się spodobały, ale po jakimś czasie Ema domagała się butelki z soczkiem. Podobno były sceny, ale jak wróciłam z pracy opowiedziałam jej, że butelki poleciały do małych bejbusiów, które mają małe rączki i nie potrafią trzymać kubeczków tak ładnie, jak Ema. Pomogło, choć jeszcze ze dwa razy musiała to przypominać. Póki co mleko zdecydowaliśmy się podawać dalej w butelce ze smoczkiem (dużej, ona wie, że ta jest tylko do mleka). Problem jednak w tym, że po wypiciu mleka Ema zawsze pije kilka łyków wody. No i musiała wypić z kubeczka. Był płacz i rozczarowanie, i że ona chce wodę w buteleczce, ale jeszcze raz udało mi się przebić przez łzy, opowiedzieć o bejbusiach z małymi rączkami, na co moje dziecko zażyczyło sobie resztę mleczka, a potem... "woda... z kubećka" Uffff, chyba się przyjmie
Jak jeszcze uda mi się wyeliminować butle z mlekiem będzie cudownie! Trenujemy też mówienie "S" bez wywalania jęzorka, ale większych sukcesów brak. Za to mała tak się rozgadała, że nie może przestać. Siedzi i opowiada, co robi, co widzi, co w TV, co tatuś. Nawet dowiedziałam się, że babcia dała czekoladkę, a mówiłam że nie wolno! ;p
W każdym razie dzięki Kochane za radę! Zaskoczyła mnie wielkość kubków, sądziłam że są mniejsze, ale Ema je chyba polubi
Łysa, Sergi to wspaniałe, że przyszła teściowa została tak uhonorowana i jest też Matką Chrzestną! Gratuluję
Sergiku :*
Łysa, jestem pewna, że wybrałaś właściwą osobę do tej funkcji
Sergi, a jak Twoja szwagierka? Starają się, czy czekają na następną niespodziankę? O Was nie pytam, bo wiem, że nam powiesz, jak będziesz miała ochotę się tym dzielić
Malenstwo, myślę że dziewczyny o nas nie zapomniały, bo trudno jest zapomnieć jak się razem przeżywa kilkadziesiąt porodów
Ale to tak chyba jest, że po dłuższej przerwie trudno wrócić, a po jeszcze dłuższej przerwie niektórym pewnie niezręcznie. Z
Salsik miałam kontakt co miesiąc - pisałyśmy smsy "urodzinkowe", ale potem wymieniłam telefon i nie przeniosło mi wszystkich nowszych kontaktów, między innymi Waszych, dlatego jak już się zebrałam, okazało się, że nie mam jej numeru. Poszukam jednak na zamkniętym, bo bardzo jestem ciekawa, co u dziewczynek i dzielnej mamusi
Izu, pojawiłaś się jakby na potwierdzenie moich słów
Prezent wspaniały! Ema chętnie by się takim bawiła, więc Tymek tym bardziej będzie zachwycony
O Matko! Rzuciłam jeszcze raz okiem i zobaczyłam cenę! Zachowaj paragon, żeby go kiedyś pokazać Tymkowi, jak się mamusia starała!
))