reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

cześć dziewczyny!

Maxwell, trzymaj się dzielnie!!!

Asienka, ja taką pokraką byłam na wczorajszym spacerze, na który sama wyciągnęłam M., później mu powiedziałam, że jak mnie znów najdzie ochota na spacery, to ma mnie wystawić na balkon, łatwiej scholować do domu ;)

Mamcia, dokładnie wiem o czym mówisz, ale cieszmy się jednak, że tak się wiercą nasze dzidziusie, są coraz większe, ruchliwe, czyli wszystko z nimi ok. a my, cóż, taki los mam :) od samego początku musimy się dla nich poświęcać :)

u mnie nieco lepsza noc, skurcze i bóle po no spie minęły, nawet się wyspałam, więc humor też lepszy.
kochane, czy Wy też tak niecierpliwie wyczekujecie pierwszej rozpakowanej grudniówki??? i tak się nieźle trzymamy!
 
reklama
Kota, no wyczekuję, wyczekuję :) całe szczęście minęłyśmy wszystkie 30 tydz, bo jak tak śledziłam wątki innych miesięcy, to przynajmniej po 1 przypadku było, że mamy nie dotrwały i rodziły się na prawdę wcześniaczki. U nas pomału, pomału i każda będzie donoszona, tyko dalej trzymać kciuki i czekać na pierwsze grudniowe maleństwa :)
 
Dzieńdoberek Kochane!
Maxwell
- trzymam ogromnie kciuki, tym bardziej, że termin mamy prawie identyczny!
Powiem Wam kobietki, że ja już wymiękam. nie śpie od jakichś dwóch tygodni, tylko jęczę i ględze. Poza tym ogarnia mnie panika. Boję się ogromnie. nie mam pojęcia czy dam radę, czy w odpowiedni momencie dotrę do szpitala. A największą schizę mam, żeby nasz mały był zdrowy!bardzo się boję, że coś mu się stanie. schizuje po prostu i tyle. ech. to się wygadałam. buziaki dziewczyny i trzymajmy się mocno.
 
Cześć dziewczyny koło południa

maxwell trzymaj się tam, miejmy nadzieję, że to jednak wirus, ale czekamy na wieści.
Ja też jakaś słabiutka dzisiaj, ale ogólnie nie jest najgorzej:tak: Leżę spokojnie, od soboty nastrój się troszkę poprawił.
Widzę, że nie tylko ja narzekam na samopoczucie, więc nie czuję sie taka osamotniona;-)
 
Dzieńdoberek Kochane!
Maxwell
- trzymam ogromnie kciuki, tym bardziej, że termin mamy prawie identyczny!
Powiem Wam kobietki, że ja już wymiękam. nie śpie od jakichś dwóch tygodni, tylko jęczę i ględze. Poza tym ogarnia mnie panika. Boję się ogromnie. nie mam pojęcia czy dam radę, czy w odpowiedni momencie dotrę do szpitala. A największą schizę mam, żeby nasz mały był zdrowy!bardzo się boję, że coś mu się stanie. schizuje po prostu i tyle. ech. to się wygadałam. buziaki dziewczyny i trzymajmy się mocno.

Dokładnie czuje się tak samo i mam te same obawy. Odkąd usłyszałam, że mojej szyjki już nie ma i jest rozwarcie staram się nie ruszać. U mnie dochodzi jeszcze panika ze względu, że jest jeszcze troche za szybko, bo dopiero skończyłam 34 tc i nawet nie wiem ile obecnie dziecko waży i czy już jest wydolne oddechowo w 34 tc? Poza tym skoro ta szyjka mi praktycznie zniknęła, nie wiem kiedy, bo jakoś okropnie nie bolało ( albo moja odporność na ból jest tak wysoka, że nie wiem co powinno wzbudzać moje podejrzenia) boje się, że nie będę wiedziała kiedy zacznie się poród i to przegapie :p
Co chwile biegam do toalety siusiu (wcześniej aż tak często nie biegałam) i czuje, że mała jest tak ,nisko jakby miała zaraz wypaść, rączkami smyra mnie tak nisko, że niżej już się nie da. Co chwile robi mi się niedobrze, boli głowa i czuje się gorzej niż w pierwszym trymestrze.
Do tego ręce trzęsą mi się po tym Fenoterolu jak u starego dziadka.
 
dziewczyny, ważna sprawa z torbą do szpitala!!! nie wiem, gdzie to wrzucić, więc piszę tu i na zakupowym:
w kilku śląskich szpitalach nie wpuszczają na oddziały z większymi torbami i walizkami i na IP każą się przepakowywac do 2 reklamówek!! na pewno tak się dzieje ostatnio w Rybniku i w Wodzisławiu, wiem od koleżanek, które niedawno rodziły, mężowie musieli na szybko przepakowywać im te torby, a później na położnictwo ewentualnie donosili im brakujące rzeczy. :crazy:
 
Dzięki Kota za informacje. Zaczynam się właśnie pakować (kurier przyjechał i już mam większość rzeczy) już chciałam brać wielką torbę, ale w takim przypadku spróbuje do mniejszej. Ja cały czas leze, bo jak siedzę to mnie mdli. Właśnie zjadłam zupę na leząco i czekam aż się trochę przetrawi.
 
Cześć Kobiety :-)

Mnie tez udziela się nastrój wielkiego oczekiwania ;-) I ciekawa jestem, która z nas się pierwsza rozpakuje :yes:

Wczoraj popatrzyłam sobie na fotki które zrobił mi G. niecałe 2 tygodnie temu. Mam kilka zdjęć zrobionych od przodu i wyraźnie widać na nich w porównaniu z tym co widzę w lustrze, że brzuch mi się obniżył - i to znacznie! :szok: Wcześniej miałam ładną piłeczkę zachodzącą na piersi aż, a teraz - jest niżej! :szok:

mamcia2 to, czego doświadczasz, to jeden z objawów przepowiadających poród - tak zwane "wstawianie" się dziecka w kanał rodny. Biegasz częściej siusiu, bo dziecko już zeszło w brzuszku niżej i uciska na pęcherz - ale za to lżej Ci się oddycha, prawda?

Przypominam jeden z ciekawszych linków - objawy przepowiadające poród ---> http://isr.atspace.com/r2/p1/p1.htm


A i jeszcze do poczytania - taka ciekawostka... ;-)

http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,128449796,,jak_wygladal_wasz_dzien_przed_porodem_.html?v=2
 
Ostatnia edycja:
Cześć Kobiety :-)

Mnie tez udziela się nastrój wielkiego oczekiwania ;-) I ciekawa jestem, która z nas się pierwsza rozpakuje :yes:

Wczoraj popatrzyłam sobie na fotki które zrobił mi G. niecałe 2 tygodnie temu. Mam kilka zdjęć zrobionych od przodu i wyraźnie widać na nich w porównaniu z tym co widzę w lustrze, że brzuch mi się obniżył - i to znacznie! :szok: Wcześniej miałam ładną piłeczkę zachodzącą na piersi aż, a teraz - jest niżej! :szok:

mamcia2 to, czego doświadczasz, to jeden z objawów przepowiadających poród - tak zwane "wstawianie" się dziecka w kanał rodny. Biegasz częściej siusiu, bo dziecko już zeszło w brzuszku niżej i uciska na pęcherz - ale za to lżej Ci się oddycha, prawda?

Przypominam jeden z ciekawszych linków - objawy przepowiadające poród ---> OBJAWY PRZEPOWIADAJ
 
reklama
Cześć Mamuśki! Ja tylko składam meldunek,że jestem.Jestem,ale tak jakby mnie nie było ledwo żyję ,noc zupełnie zawalona,a od rana nerwy-wybierałam się dzisiaj na badania krwi i moczu i kurde zaczepiłam zderzakiem naszego samochodu o hak holowniczy auta teściów wrrrrrrrrrrrrrrrrrr.................Ta moja nieporadność ostatnimi czasy wykańcza mnie psychicznie-mam chyba doła bo nic mi się nie chce robić i w ogóle nie mam siły. Trzymajcie się zdrowo i w całości-MIŁEGO DNIA
 
Do góry