reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

cześć dziewczyny,

szok, że już listopad, jeszcze ok. 2 tygodnie i pewnie zaczniemy się wypakowywać :szok: przyznam, że mnie to troszkę zaczyna stresować, w sumie nie tyle sam poród, ale cała akcja przed, tzn. odejście wód i żebym nie spanikowała.. dla mnie to wszystko jest jeszcze czystą abstrakcją!


agapa, biedna uważaj na siebie, kilka moich znajomych właśnie po problemach żołądkowych zaczęło rodzić, tzn. atak biegunki, a za kilka dni maluszek już po tej stronie brzuszka. gdzieś słyszałam, że to może być jeden ze zwiastunów zbliżającego się porodu, ale nie wiem ile w tym prawdy.

mój Kubuś lezy prawdopodobnie kręgosłupem wzdłuż mojego lewego boku, przynajmniej od 2 miesiący tak na USG jest ułożony, główką w dół, pupką na żołądku i nóżki na żebrach, ostatnio coraz mocniej próbuje je rozprostowywać, słodziak. czasem wydaje mi się, że się przykręca, bo czuję go praktycznie z każdej strony, ale jak dotychczas lewe żebra mam niepoobijane przez jego małę piętki ;-)


zaraz zbieram się na groby, ale nie zamierzamy długo tam przebywać, przejdziemy przez cmentarz spacerkiem, bo piękna u nas pogoda, zapalimy znicze na grobach naszych bliskich, chwilka zadumy i jedziemy do mojej babci na obiad i ciacho. taka nasza rodzinna tradycja. nie widzę sensu stania nad grobem kilku godzin z takim dużym brzuszkiem, w końcu na cmentarzu będzie mega tłok, ludzie się popychają, nawet niechcący mogą mnie uderzyć w brzuszek, a wiadomo, teraz okres wzmożonej ochrony, musimy uważać. poza tym pomimo pięknego słońca, pogoda jest już zdradliwa i nie chcę się zaziębić.

poza tym w końcu się dziś wyspałam! wstawałam TYLKO 4 razy na sikanie i Kubuś w nocy spał! SZOK! od kilku dni jest taki ruchliwy, że w końcu musiał się troszkę zmęczyć i odpocząć, no ale od rana znów buszuje :-) wolę, jak to robi w dzień i nawet, jak boli, to uwielbiam jego ruchy.


kochane, życzę Wam miłego i spokojnego dnia!
buziaki dla Was i dla falujących brzuszków!!!
 
reklama
cześć dziewcynki,
Ja po najgorszej nocy jaką miałam dotychczas położyłam się późno bo ok 0:30 położyłam się tradycyjnie na lewy bok i zasnełam o 3 obudził mnie maluch który miałam wraźenie chciał wyjść przez powłoki brzuszne. to był prawdziwy koszmar nie dość że bolało strasznie to wstałam napiłam się melisy posidziałam na fotelu a on nawet na chwilę nie przestał wariować bo inaczej tego nazwać nie mogę podrywało mnie aż, mój M słyszał że coś nie tak wstał do mnie ok 5 a ja zapłakana już sił nie miałam, jak spojrzał na brzuch to odrazu wiedział co jest ukląkł przy mnie obioł brzuch i łzy mu pociekły serio spytał jak może mi pomóc rozwyłam się jeszcze bardziej i powedziałam że tak jest od 3 zaczął z nim gadać naprawdę zachowywał się super przytulał mnie i tak do 6. zaczął się zastanawiać czy wszystko ok po czym stwierdził że budzimy Zu i jedziemy do szpitala ale mu to wybiłam z głowy bo na IP stwierdzili by że nic sie nie dzieje a my jeszcze z dzieckiem .
po 7 bolało mnie wszystko to 4 godziny i non stop gimnastyki w brzuchu mnie dobijało coraz bardziej wypiłam kolejną melisę i oczy same mi się zamykały położyłam sie i koszmar się skończył on zasnął ija też i tak do 10:30 się przespałam

nie wiem naprawdę co myśleć bo to nie jest pierwsza taka akcja ale tak długa pierwszy raz jestem tak obolała i wymęczona naprawdę marzę o porodzie mam nadzieje że urodze trochę wcześniej jeszcze ze 20 dni wytrzymać KTO JEST MIESZKAŃCEM MOJEGO BRZUCHA nie wiem ale napewno CHŁOPIEC ROZRABIAK STRASZNY aż boję się co będzie dalej

czytałam że tak się zdarza przy wielowodziu ale u mnie niby wszystko ok, i przy drugiej ciąży też ruchy są bardziej bolene ale aż tak:angry::angry::angry:
teraz spokojnie choć rusz się cały czas ale tak delikatnie


sorki że smęce ale muszę trochę:hmm:


teraz M placuszki z jabłkami zrobił specjalnie dla mnie i skacze wokół mnie to miłe naprawdę jestem mu wdzięczna

pozdrawiam was mamuśki cieplutko
 
kota nie strasz że poród może się zacząć biegunką bo u mnie dzisiaj rano mała jazda w kibelku a ja do terminu mam jeszcze 7 tygodni! Niby wiem że organizm się czasem sam oczyszcza ale odciągam od siebie taką myśl bo zwyczajnie się boję że że maluszek wyjdzie w 34 tc.
 
Witajcie dziewczynki w listopadzie.
U nas dzień jak co dzień. Ja już nie byłam na Wszystkich Swietych z 6 lat w Polsce. Zawsze to jakos to wypadalo ze albo na swieta w grudniu jechalismy albo wczesniej.
Ja dzis nocka masakra, Maya budzila sie co chwila z rykiem a ja musialam do niej latac. M do pracy rano wiec mowilam mu zeby juz spal a ja dzie ledwo zyje. Jakby mi ktos piachu w oczy nasypal.

Gosia je tez marze o porodzie. Jest mi tak ciezko z brzuchem funkcjonowac w ciagu dnia, nawet zwykle zbieranie zabawek to dla mnie trudne. Do tego jeszcze te nocki.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki przypomnijcie mi "test chusteczkowy" czy ta mokra wydzielina na wkładce to nie wody. U mnie tez tego sporo, gina mam dopiero w piątek a jak pisałam do niego to odpisał że to już tak jest w ciaży.

U mnie na razie dzień leniwca - na groby nie idziemy w tm roku chociaż w mojej rodzinie to spotaknie nad frobami ma takie znaczenie jak Mła opisywała, a u mojego M raczej nie.
Rodzice pojechali z bratem, bo ja do chodzenia się nie nadaje - a raczej nie mogę i Kami leczy gardło, wiec w tym roku kicha. Czekamy teraz na tel od mojej mamci kiedy mamy przyjechać ich odwiedzić.
 
Ostatnia edycja:
Oj dziewczyny ale my już biedne jesteśmy ostatni miesiąc taki ciężki. Ale cóż musimy dać radę ja też mam nadzieję, że synek będzie chciał przed terminem wyjść. Ze mnie też czasami leci, majty mokre, ech. Torbę już od dobrych dwóch tygodni spakowaną mam wolę być wcześniej przygotowana. Katar mnie trochę męczy. Dziś noc też ciężka nie spałam z dobre 3 godz a i okazała się, że światła w domku nie mamy i tylko kręciłam się po łóżku i głupie myśli nachodziły mnie. Jak już mnie brała z powrotem na spanie to moja córcia zaczeła się na łóżku kręcić i rzucać i musiałam ją uspokajać.
Byliśmy godz na grobach a teraz zostawiam śpiącą córcię z tatusiem i jadę z siostrą i mamką swoją jeszcze raz na mszę i na groby mamę do rodziców, syna i męża na groby zawieźść..
 
Dziewczyny padam dosłownie na ... (nie będę brzydko pisać). Jestem tak zmęczona że na zawołanie mogę płakać. Od. 8.30 dopiero wróciłam do domu. Musiałam m. zastąpić na cmentarzu przy handlu bo źle się czuł i wysłałam go do domu. Ja zjadłam 2 pączki bo tylko to miałam, brzuch bolał jak ... cały czas miałam ruch, a jak się uspokoiło to trzeba było towar na stołach uzupełnić. Nie mam siły na nic, nawet nie chce mi się wstać żeby sobie kanapkę zrobić. Dobrze że Maja mi po drodze zasnęła i mam nadzieję że chwilkę pośpi.
 
Witajcie!!!!!!!!!!
juz listopad:):)
dziewczynki cieszmy sie tym,bo za chwile nasze babelki beda na swiecie:):)

agapa!!!oj oj uwazaj na siebie bo dostaniesz od nas na dupe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

My czekamy az mlody sie obudzi jemy potraweczke i na groby.. !!!!

Milego dzionka!
 
Gosiu ja mam dużo wód płodowych i faktycznie odczuwam bardzo intensywnie ruchy dziecka. mówi się że powinno się je liczyć ale ja nie jestem w stanie, bo kilkugodzinne maratony to u nas norma!!
Pyszczku co do biegunki to może być jeden z objawów zapowiadających poród ale nie koniecznie, więc bez paniki :tak:
ewka co do tego to chyba opisywała go sergee ale z tego co wiem to należy na wkładkę położyć chusteczkę higieniczną i jeżeli już się zmoczy to należy ją położyć w jakimś miejscu żeby wyschła, ale tak sama z siebie, nie ma kaloryferze i należy później ocenić jej kolor, jeżeli jest żółtawa to znaczy że to mocz, jeżeli zaś nie to mogą to być sączące się wody...
agapa faktycznie należy Ci się opr..... od nas wszystkich!! po Twoich historiach skurczowych powinnaś bardzo uważać i się nie przemęczać!!

ja właśnie będę jeść obiadek i muszę odpocząć bo po spacerku na cmentarz brzuch strasznie boli, twardy jak skała!!
 
reklama
Hej kochane:-)
Ja także się cieszę, że już listopad..:tak: Byliśmy do południa na cmentarzu odwiedzić grób mojego teścia, potem w parku na spacerku - prześliczna polska złota jesień u nas..niestety siusiu mnie pogoniło od domu..za godzinkę wybieramy się na kawkę do szwagra:-) i dzień minie..
A jutro wizyta u ginki:tak::-)
 
Do góry