reklama
Cześć niedzielnie!!!
klariss wszystkiego dobregogratki to ty młoda mężatka
venus ja też mały nie odwrócony i miękka szyjka choć przyznam szczeże że nie jestem tym faktem zadowolona bo ja już 35 w następnym tyg więc boję się że się nie przekręci a główka tak mi na przeponie siedzi że masakra
ewa to zdrówka dla Kamilki życzę i ty się tam wzbraniaj od infekcji bo ja to zaraz się boję że się od mojej Zu zararzę a też zaczeła coś kichać mam nadzieje że nic się nie przyplącze jutro w domku ją potrzymam to w środę dopiero do przedszkola pójdzie może się uchronimy , naprawdę kiepski teraz mamy czas z dzieciakami dużo wirusów i infekcji Zdrówka życzę
o no to dużo skorpinów mamy na forum super imprezka się szykuje pewnie niektóre z nas urodzą jeszcze na koniec listopada to też małe skorpionki będą
miłej niedzieli życzę
klariss wszystkiego dobregogratki to ty młoda mężatka
venus ja też mały nie odwrócony i miękka szyjka choć przyznam szczeże że nie jestem tym faktem zadowolona bo ja już 35 w następnym tyg więc boję się że się nie przekręci a główka tak mi na przeponie siedzi że masakra
ewa to zdrówka dla Kamilki życzę i ty się tam wzbraniaj od infekcji bo ja to zaraz się boję że się od mojej Zu zararzę a też zaczeła coś kichać mam nadzieje że nic się nie przyplącze jutro w domku ją potrzymam to w środę dopiero do przedszkola pójdzie może się uchronimy , naprawdę kiepski teraz mamy czas z dzieciakami dużo wirusów i infekcji Zdrówka życzę
o no to dużo skorpinów mamy na forum super imprezka się szykuje pewnie niektóre z nas urodzą jeszcze na koniec listopada to też małe skorpionki będą
miłej niedzieli życzę
sergeevna
Pysiołkowa Mama
Cześć Babeczki :-)
Byłam wczoraj z mamą na zakupach i poszalałyśmy trochę z czasem, bo umówione byłyśmy na 13:00, a o 19:00 zakończyłyśmy "rajd" po sklepach ;-) Kupiłyśmy bodziaki z długim rękawkiem dla Maleństwa, a dla mnie 3 bluzeczki ;-) Dawno już nic nie kupiłam sobie, co nie miałoby związku z ciążą lub porodem... Miła odmiana Dzisiaj jedziemy z G. kupić koszulę do porodu, bo na wczorajszych zakupach w centrum ceny były kosmiczne, a znam jeden taki sklepik w którym rzeczy są ładne i ceny też przystępne ;-) I za cenę jednej koszuli "z centrum" kupimy dwie inne i szlafrok ;-)
Ehh... Widzę, że nie tylko ja mam wrażenie, że nic jeszcze nie gotowe... Najchętniej rzuciłabym się w wir sprzątania i szykowania mieszkanka na nowego lokatora Niestety, siły już nie te i na prawdę jest mi co raz ciężej z brzuszkiem... :-( Wczoraj znów się kręgosłup odezwał i bolało okropnie Będę musiała skorzystać z tego, że G. dzisiaj w domku i zagonić go do co cięższej pracy.
Ostatnio myślałam, że dobrze by było porobić jakieś zapasy obiadowe i wrzucić do zamrażarki w ramach "poporodowych obiadów" na które nie będę pewnie miała siły jak się Berbeć pojawi. Wiecie, tak, żeby sobie ułatwić pewne sprawy... ;-) I tak pomyślałam, że chyba w przyszłym tygodniu wezmę się za masową produkcję pierogów i krokietów, może jeszcze co innego... Tak, żeby teraz porobić, zamrozić i później wyjąć w chwilach kryzysowych po porodzie ;-)
Byłam wczoraj z mamą na zakupach i poszalałyśmy trochę z czasem, bo umówione byłyśmy na 13:00, a o 19:00 zakończyłyśmy "rajd" po sklepach ;-) Kupiłyśmy bodziaki z długim rękawkiem dla Maleństwa, a dla mnie 3 bluzeczki ;-) Dawno już nic nie kupiłam sobie, co nie miałoby związku z ciążą lub porodem... Miła odmiana Dzisiaj jedziemy z G. kupić koszulę do porodu, bo na wczorajszych zakupach w centrum ceny były kosmiczne, a znam jeden taki sklepik w którym rzeczy są ładne i ceny też przystępne ;-) I za cenę jednej koszuli "z centrum" kupimy dwie inne i szlafrok ;-)
Ehh... Widzę, że nie tylko ja mam wrażenie, że nic jeszcze nie gotowe... Najchętniej rzuciłabym się w wir sprzątania i szykowania mieszkanka na nowego lokatora Niestety, siły już nie te i na prawdę jest mi co raz ciężej z brzuszkiem... :-( Wczoraj znów się kręgosłup odezwał i bolało okropnie Będę musiała skorzystać z tego, że G. dzisiaj w domku i zagonić go do co cięższej pracy.
Ostatnio myślałam, że dobrze by było porobić jakieś zapasy obiadowe i wrzucić do zamrażarki w ramach "poporodowych obiadów" na które nie będę pewnie miała siły jak się Berbeć pojawi. Wiecie, tak, żeby sobie ułatwić pewne sprawy... ;-) I tak pomyślałam, że chyba w przyszłym tygodniu wezmę się za masową produkcję pierogów i krokietów, może jeszcze co innego... Tak, żeby teraz porobić, zamrozić i później wyjąć w chwilach kryzysowych po porodzie ;-)
hejka w niedzielkowy ponury poranek!
My z mężolkiem troszkę niewyspani bo Kami wczoraj zagorączkowała - początek anginy i nocka była na czuwaniu - leki przeciwgorączkowe, woda do picia i okłady, więc oboje teraz padamy. Dobrze że ta godzinka snu była dłuższa ale i tak nie pomogła.
Ja mam ostatnio mega kaca - cały czas piłabym tylko wodę. Wczoraj doszła wieczorem zgaga-tragedia.
Mała na razie kopie na dole więc nie jest odwrócona, ale ma jeszcze czas - w sumie lepiej że główką nie naciska na miekką szujkę bo byłoby gorzej, a tak jakos dni lecą.
Brzuch i tak sie stawia mimo fenoterolu i skurczyki łapią nawet jak leżę, ale daję radę.
Od moejgo kolegi córcia urodziła sie w 26 tc i teraz nawet nie poznałybyście tego, że to taaaki wcześniaczek.
Ewka ja mam to samo moge pic i pic...a zgaga tez mnie do padala,ale na razie szklanka mleka wystarcza przed snem i jest ok.
ojej biedna Kami.duzo zdrowka!
venus rozumiem, ze porządki i przygotowanie domu po remoncie na przyjście dziecka tez ważne, ale mimo wszystko dzidzius ważniejszy...może zrób niezbedne minimum, a reszte sobie zostaw, bo to naprawde nie jest priorytet...po urodzeniu dziecka sa takie dni, ze nawet nie ma czasu sie pożądnie umyć, więc trzeba sobie ustalic listę priorytetów...przecież nikt nas nie zabije za kruszki na dywanie, czy za kilka naczyń w zlewie...
Ja jestem osoba, która bardzo lubi porządek i też świrowałam, bo jeszcze nie wszystko zrobione, po porodzie mi przeszło...wszystko ma swój czas, najważniejsze dziecko, a później ogarnianie chaty
Izi to jest nas kilka listopadowych solenizantek, ja mam urodziny 20.11...Kota chyba kilka dni póxniej, no i widze, że jeszcze Inka też listopadowa Robimy jakąś wirtualną impreze z tej okazji ???
Babeczki a my z Małżem dzisiaj PIERWSZA rocznica ślubu..ale ten czas leci
no wiadomo ze robimy impreze bezalkoholowaczyli ja w sobote a Ty w niedzielehehe week urodzinowy
:-)
milego dnia!!
przestawcie zegary
Hej dziewczyny!:-)
od wczoraj do teraz udalo mi sie przebrnac przez watek zakupowy i chyba nawet juz dzis rusze na zakupy w necie, a jutro bardziej w teren...;-)
Mamooskarka, nadal kciuki zacisniete... dobrze, ze skurcze ustaly....
Violett, rowniez trzymam kciuki!
Klariss - udanej rocznicy i gratulacje!:-)
Moj brzuch od niedawna zyje wlasnym zyciem...dzis jest 30t3dni.... Maly jest bardzo aktywny... mam nadzieje, ze to dobrze....
A propos zmiany czasu - troche lepiej dla tych co wstaja rano, ja jestem na nie - przed 17 juz bedzie ciemno.... W Rosji i na Ukrainie zrezygnowali ze zmiany czasu....
od wczoraj do teraz udalo mi sie przebrnac przez watek zakupowy i chyba nawet juz dzis rusze na zakupy w necie, a jutro bardziej w teren...;-)
Mamooskarka, nadal kciuki zacisniete... dobrze, ze skurcze ustaly....
Violett, rowniez trzymam kciuki!
Klariss - udanej rocznicy i gratulacje!:-)
Moj brzuch od niedawna zyje wlasnym zyciem...dzis jest 30t3dni.... Maly jest bardzo aktywny... mam nadzieje, ze to dobrze....
A propos zmiany czasu - troche lepiej dla tych co wstaja rano, ja jestem na nie - przed 17 juz bedzie ciemno.... W Rosji i na Ukrainie zrezygnowali ze zmiany czasu....
Agunia1985
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny!
Wypuścili mnie do domku, nadal jesteśmy w dwupaku, ale czop mi odszedł i w ciągu 2 tyg urodzę, z serduszkiem małej już ok, tylko mam takie crp ,że aż strach dostałam antybiotyk i powinno byc lepiej,zrobili małej test meninga i dostała 8/8 więc u niej wszystko w porządku, mam nadzieję ,że u pozostałych dziewczyn też jest ok.U nas na szczęście nie ma skurczy więc mała ma jeszcze troszkę czasu, ale blisko było, eh...
Dziękuję wam dziewczyny za trzymanie kciuków i martwienie się o nas Przesyłam wam buziaki i zmykam do łóżka ,bo mam mega zapalenie zatok i nie mam z łóżka wychodzić dopóki nie skończę antybiotyku...
Wypuścili mnie do domku, nadal jesteśmy w dwupaku, ale czop mi odszedł i w ciągu 2 tyg urodzę, z serduszkiem małej już ok, tylko mam takie crp ,że aż strach dostałam antybiotyk i powinno byc lepiej,zrobili małej test meninga i dostała 8/8 więc u niej wszystko w porządku, mam nadzieję ,że u pozostałych dziewczyn też jest ok.U nas na szczęście nie ma skurczy więc mała ma jeszcze troszkę czasu, ale blisko było, eh...
Dziękuję wam dziewczyny za trzymanie kciuków i martwienie się o nas Przesyłam wam buziaki i zmykam do łóżka ,bo mam mega zapalenie zatok i nie mam z łóżka wychodzić dopóki nie skończę antybiotyku...
klariss1
Błażej & Kacper Team ;D
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2009
- Postów
- 776
Agunia trzymam kciukasy, sciskaj nogi jeszcze te dwa tygodie to juz bedziesz miała 37 tydzień, więc Malutka bedzie juz donoszona!
Gosia, no młoda mężatka, ale staż juz mamy solidny, w lutym 10 lat...jak stare, dobre małżeństwo
Gosia, no młoda mężatka, ale staż juz mamy solidny, w lutym 10 lat...jak stare, dobre małżeństwo
kota-behemota
Q & H team
witajcie dziewczyny,
ja mam urodziny 26go listopada, więc już jestem Strzelcem :-) a na wirtualną imprezę się jak najbardziej zapisuję
Agunia, trzymaj się w dwupaku przez te 2 tygodnie, wszystko będzie ok. Leż dużo i wypoczywaj.
mnie jakieś przeziębienie chce dorwać, ale się jeszcze bronię...
miłej niedzieli, buziaki!
ja mam urodziny 26go listopada, więc już jestem Strzelcem :-) a na wirtualną imprezę się jak najbardziej zapisuję
Agunia, trzymaj się w dwupaku przez te 2 tygodnie, wszystko będzie ok. Leż dużo i wypoczywaj.
mnie jakieś przeziębienie chce dorwać, ale się jeszcze bronię...
miłej niedzieli, buziaki!
milego dnia laski!!!
venus 27 a ja potwierdzam słowa klariss, tez mialam hopla zeby juz, wszystko, tak jak chce itp itd, po urodzenia młodego mialam takego dola ze szok, bo nic nei szlo zrobic, a jeszcze moja mama(po udarze-dlatego wybaczyłam!) wymagała ode mnie cudów obiadku itp itd. Teraz tez czasm ma jazdy ze juz cos mam zrobic, to wtedy wystarczy ze jej powiem ze zrobie jak znajde czas i się "odwala" choc focha ma. Uwazaj bo przy takiej sytuacji jak opisałas to o trafienie do szpitala łatwo!!! a już okna to sobie odpusc rzeczywiscie, mama z pewnoscia Ci pomoze.
Ja tez sie czuje jak inwalidka, juz nawet wlasnego synka nei bardzo moge nosic.. bo zaraz czuje tego efekty, a odmow 1.5 rocznemu dziecku jak cos sie wydarzy... Teraz myslalam ze pomoge ciut jeszcze przyz budowie-tzn jakas kawa czy cos.. ale stwierdziałam ze nie warto, mala jeszcze przynajmniej do poczatku grudnia musi posiedziec u mnie.
Klariss to najlepsego z okazji rocznicy!!
Agunia trzymajcie sie cieplutko i życzę jeszcze całych 2 tyg. w dwupaku.
ewka wspolczuje, angina nie fajna sprawa dla dziecka... ale na szczescie przy dobrych lekach szybko mija
ja polozylam malego, padl szybko bo poszedl pozno spac ok. 23 w koncu przespal prawie cala drogą do nowego sącza prawie 3 h. taki był padnięty po basenie wczorajszym, no i jeszcze jak zobaczył tatę i kotaa to już więcej do szczescia nie bylo mu potrzebne.
A dziś juz ogladal krowy kroliki bylismy na budowie... i jestem przerazona, wiem ze mamy duzy dom, bylam swiadoma prawie 200m z garazem, ale teraz to on wyglada jakby tam bylo co najmniej 350.. masakra bedziemy mieli się gdzie ganiac, jest piękny ale za co go wykonczymy to ja nie wiem...;p;p
venus 27 a ja potwierdzam słowa klariss, tez mialam hopla zeby juz, wszystko, tak jak chce itp itd, po urodzenia młodego mialam takego dola ze szok, bo nic nei szlo zrobic, a jeszcze moja mama(po udarze-dlatego wybaczyłam!) wymagała ode mnie cudów obiadku itp itd. Teraz tez czasm ma jazdy ze juz cos mam zrobic, to wtedy wystarczy ze jej powiem ze zrobie jak znajde czas i się "odwala" choc focha ma. Uwazaj bo przy takiej sytuacji jak opisałas to o trafienie do szpitala łatwo!!! a już okna to sobie odpusc rzeczywiscie, mama z pewnoscia Ci pomoze.
Ja tez sie czuje jak inwalidka, juz nawet wlasnego synka nei bardzo moge nosic.. bo zaraz czuje tego efekty, a odmow 1.5 rocznemu dziecku jak cos sie wydarzy... Teraz myslalam ze pomoge ciut jeszcze przyz budowie-tzn jakas kawa czy cos.. ale stwierdziałam ze nie warto, mala jeszcze przynajmniej do poczatku grudnia musi posiedziec u mnie.
Klariss to najlepsego z okazji rocznicy!!
Agunia trzymajcie sie cieplutko i życzę jeszcze całych 2 tyg. w dwupaku.
ewka wspolczuje, angina nie fajna sprawa dla dziecka... ale na szczescie przy dobrych lekach szybko mija
ja polozylam malego, padl szybko bo poszedl pozno spac ok. 23 w koncu przespal prawie cala drogą do nowego sącza prawie 3 h. taki był padnięty po basenie wczorajszym, no i jeszcze jak zobaczył tatę i kotaa to już więcej do szczescia nie bylo mu potrzebne.
A dziś juz ogladal krowy kroliki bylismy na budowie... i jestem przerazona, wiem ze mamy duzy dom, bylam swiadoma prawie 200m z garazem, ale teraz to on wyglada jakby tam bylo co najmniej 350.. masakra bedziemy mieli się gdzie ganiac, jest piękny ale za co go wykonczymy to ja nie wiem...;p;p
reklama
Cześć Kochane
Ja dzisiaj lece na ktg na 15-troche sie boje bo za każdymm razem wychodza skurcze, a wczoraj to mialam w domu juz takie bolesne dosyc mocno, nie chcialabym zeby mnie w szpitalu juz zatrzymali, co prawda torba do szpitala juz spakowana, ale rzeczy mojej Niuni to tylko poprane są a do prasowania nie mam siły sie wziąć.
Klariss-wszystkiego najlepszego z okazji 1 rocznicy:-)
Agunia- to dobrze ze z malutką ok, wytrzymasz jeszcze te dwa tyg i to prawie juz bedzie 37 tyd, więc wszystko bedzie dobrze.
MamaOskarka-trzymam kciuki nadal, dobrze ze skurcze ustały
Ja dzisiaj lece na ktg na 15-troche sie boje bo za każdymm razem wychodza skurcze, a wczoraj to mialam w domu juz takie bolesne dosyc mocno, nie chcialabym zeby mnie w szpitalu juz zatrzymali, co prawda torba do szpitala juz spakowana, ale rzeczy mojej Niuni to tylko poprane są a do prasowania nie mam siły sie wziąć.
Klariss-wszystkiego najlepszego z okazji 1 rocznicy:-)
Agunia- to dobrze ze z malutką ok, wytrzymasz jeszcze te dwa tyg i to prawie juz bedzie 37 tyd, więc wszystko bedzie dobrze.
MamaOskarka-trzymam kciuki nadal, dobrze ze skurcze ustały
Podobne tematy
Podziel się: