reklama
sergeevna
Pysiołkowa Mama
Papayka kciuki zaciśnięte 
Dziewczyny, pojutrze mam usg i korci mnie, żeby zapytać o płeć...

Dziewczyny, pojutrze mam usg i korci mnie, żeby zapytać o płeć...

dagne
Fanka BB :)
Papayka, trzymam kciuki )
JA właśnie się ubrałam i idę pomalować co nie co, bo mam wizytę na 15
doczekać się nie mogę, ale i mam pełno obaw.
Do potem mamusie
JA właśnie się ubrałam i idę pomalować co nie co, bo mam wizytę na 15
Do potem mamusie
Czesc Dziewczyny
Papayko, Dagne ,Żabcia- trzymam kciuki za wizyty i czekam na opisy. Na pewno bedzie ok:-)
Maxwell- zaciekawiło mnie to urządzenie, też nie chciałabym sie truć tabletkami, tym bardziej ze kiedys długo brałam, efekt, kilogramy na plusie itp.
Jeszcze jedno dzieciątko jest w planach i to szybko-bo u mnie latka lecą-ale potem to juz chcialabym sie jakos zabezpieczyć.
Ja mam dzisiaj jakis gorszy dzien, ale bede was podczytywac
Witam też nowe dziewczyny na wątku:-)
Papayko, Dagne ,Żabcia- trzymam kciuki za wizyty i czekam na opisy. Na pewno bedzie ok:-)
Maxwell- zaciekawiło mnie to urządzenie, też nie chciałabym sie truć tabletkami, tym bardziej ze kiedys długo brałam, efekt, kilogramy na plusie itp.
Jeszcze jedno dzieciątko jest w planach i to szybko-bo u mnie latka lecą-ale potem to juz chcialabym sie jakos zabezpieczyć.
Ja mam dzisiaj jakis gorszy dzien, ale bede was podczytywac
Witam też nowe dziewczyny na wątku:-)
Sergi, nie ma w tym nic złego
Myślę że byłoby Ci trochę łatwiej planować. Pewnie, że płeć nie jest najważniejsza, ale dzieciątko przestałoby być też w pewnym sensie anonimowe 
Ja bym zapytała, a jeśli by nie "pokazało", co ma, wówczas bez żalu zostałabym z tym, co wiem
Ja bym zapytała, a jeśli by nie "pokazało", co ma, wówczas bez żalu zostałabym z tym, co wiem
maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
Papayka i ja trzymam kciuki:-)
Sergi- ten komputerek jak dla nas jest ok..Myśmy za niego zapłacili 1700zł (mój S. utargował z facetem, a zawsze 200zł w kieszeni). No i polega to na tym, że na początku musisz wprowadzić różne dane (swoją wagę, wzrost, wiek i ostatnie miesiączki - więc trzeba troszkę poczekać po porodzie). Zawsze rano, po przebudzeniu, mierzysz sobie temperaturę (w tym urządzeniu jest taki niebieski hm..haczyk) - wkładając go pod język. No i z tego, co pamiętam, to trzeba zawsze mniej więcej o jednej porze to robić..Tam jest też limit, bodajże 3 godziny przed i 3 godziny po czasie dokonania pomiaru temperatury poprzedniego dnia, więc też luzik;-) Trwa to koło 30sek. Zaświeca się potem światełko, które Cię "informuje", jakie są teraz Twoje dni - płodne czy nie..
Co do mojej opinii - myśmy go zaczęli stosować dwa miesiące po urodzeniu się Marysi (czyli gdzieś od stycznia 2010)- ja dość szybko dostałam @ mimo karmienia piersią. Stosowałam go "grzecznie" do czerwca, a potem zachciało mi się drugiego dzidziusia i dzięki urządzonku wiedziałam, kiedy mogę Sebę "podebrać, hihi..udało się, ale..poroniłam niestety..:-( No, a potem, znów zaczęłam go używać do stycznia - a od lutego 2011 zaczęliśmy starania - mój ostatni @ był 20 lutego:-). No i czekamy na Martusię:-). Więc trochę go poużywaliśmy i ja jestem w 100% zadowolona. Jak się urodzi nasza druga córcia, to już będę grzecznie się słuchała maszynki, bo raczej trzeciego nie planujemy..
Sergi- ten komputerek jak dla nas jest ok..Myśmy za niego zapłacili 1700zł (mój S. utargował z facetem, a zawsze 200zł w kieszeni). No i polega to na tym, że na początku musisz wprowadzić różne dane (swoją wagę, wzrost, wiek i ostatnie miesiączki - więc trzeba troszkę poczekać po porodzie). Zawsze rano, po przebudzeniu, mierzysz sobie temperaturę (w tym urządzeniu jest taki niebieski hm..haczyk) - wkładając go pod język. No i z tego, co pamiętam, to trzeba zawsze mniej więcej o jednej porze to robić..Tam jest też limit, bodajże 3 godziny przed i 3 godziny po czasie dokonania pomiaru temperatury poprzedniego dnia, więc też luzik;-) Trwa to koło 30sek. Zaświeca się potem światełko, które Cię "informuje", jakie są teraz Twoje dni - płodne czy nie..
Co do mojej opinii - myśmy go zaczęli stosować dwa miesiące po urodzeniu się Marysi (czyli gdzieś od stycznia 2010)- ja dość szybko dostałam @ mimo karmienia piersią. Stosowałam go "grzecznie" do czerwca, a potem zachciało mi się drugiego dzidziusia i dzięki urządzonku wiedziałam, kiedy mogę Sebę "podebrać, hihi..udało się, ale..poroniłam niestety..:-( No, a potem, znów zaczęłam go używać do stycznia - a od lutego 2011 zaczęliśmy starania - mój ostatni @ był 20 lutego:-). No i czekamy na Martusię:-). Więc trochę go poużywaliśmy i ja jestem w 100% zadowolona. Jak się urodzi nasza druga córcia, to już będę grzecznie się słuchała maszynki, bo raczej trzeciego nie planujemy..
sergeevna
Pysiołkowa Mama
Maxwell dzięki wielkie za wyjaśnienia :-) Wiadomo, że sprzęcior trochę kosztuje, ale z drugiej strony na prawdę wolałabym nie truć się hormonami, więc możliwe, że zainwestujemy w ten lady-comp
Mierzyłam już pół roku temperaturę naturalnie termometrem owulacyjnym w "dolnych" rejonach, robiłam wykresy płodności i też wszystko ładnie się pokazywało :-) Łącząc te 2 metody byłoby łatwiej planować, do tego zabezpieczenie dodatkowe w dni płodne i ok ;-)
Swoją drogą, ciekawostka: w UK antykoncepcja dla kobiety jest zupełnie za darmo bez względu, czy to tabletki, spirala, plastry czy prezerwatywy... Ale w ramach ciekawostki powiem Wam, że jeśli kobieta decyduje się na darmowe prezerwatywy, dostaje od lekarza coś w rodzaju "abonamentu" który zostawia się w okolicznej aptece i raz w miesiącu zgłasza po antykoncepcję (z tabletkami też tak jest, tyle, że co 3 miesiące). A wiecie jaki jest ilościowy "przydział" prezerwatyw na miesiąc w mojej okolicy (nie wiem jak w innych częściach UK)? 300 sztuk!!!! MIESIĘCZNIE! Chciałabym poznać parę która wykorzystuje CAŁY miesięczny przydział...
Dla mnie to abstrakcja - 300 razy? 


Swoją drogą, ciekawostka: w UK antykoncepcja dla kobiety jest zupełnie za darmo bez względu, czy to tabletki, spirala, plastry czy prezerwatywy... Ale w ramach ciekawostki powiem Wam, że jeśli kobieta decyduje się na darmowe prezerwatywy, dostaje od lekarza coś w rodzaju "abonamentu" który zostawia się w okolicznej aptece i raz w miesiącu zgłasza po antykoncepcję (z tabletkami też tak jest, tyle, że co 3 miesiące). A wiecie jaki jest ilościowy "przydział" prezerwatyw na miesiąc w mojej okolicy (nie wiem jak w innych częściach UK)? 300 sztuk!!!! MIESIĘCZNIE! Chciałabym poznać parę która wykorzystuje CAŁY miesięczny przydział...



maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
300 sztuk miesięcznie??:-)Wow!!!To chyba na jakieś sex orgie
..fajnie, że antykoncepcja za darmo..u nas wiadomo, jak to wszystko kosztuje..dobra spiralka to koszt koło 1000zł, a jest bodajże na 3 czy 4 lata..tabletki to na miesiąc coś między 30-50zł (znaczy z tego, co pamiętam za "panienki")..Więc ja myślę, że ten komputerek to jakby przeliczyć, to taki drogi nie jest, jak się jednorazowo zapłaci a on jest na 10 lat..


mamaOskarka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2011
- Postów
- 802
sergeevna to naprawdę nic złego że chcesz poznać płeć swojego maleństwa. Założę się, że jak ją poznasz to ta wiadomość i tak bardzo Cie ucieszy
Zobaczysz, że po wyjściu od lekarza cała w skowronkach pobiegniesz kupić ubranko w odpowiednim kolorze ;-)
aga, to chyba ta pogoda dziś tak działa:-(, ja też nie czuję się za dobrze, mdli mnie dziwnie boli głowa i jakoś dziwnie brzuch. Mam nadzieję że to nie jakieś zatrucie.
aga, to chyba ta pogoda dziś tak działa:-(, ja też nie czuję się za dobrze, mdli mnie dziwnie boli głowa i jakoś dziwnie brzuch. Mam nadzieję że to nie jakieś zatrucie.
reklama
sergeevna
Pysiołkowa Mama
mamaOskarka wiem, że to nic złego, tylko kurczę postanowiliśmy sobie po połówkowym, kiedy Bobas nogi skrzyżował, że poczekamy z niespodziewanką do porodu... A tutaj taka pokusa, noo... ;-)
Maxwell ale widzisz, nawet mimo bezpłatnej antykoncepcji na wyspach, to ja i tak tabletek nie chcę, spirali raczej też nie... ;-) Stawiam na naturę póki co! Znam kilka osób zabezpieczających się właśnie w taki sposób i mają dokładnie tyle dzieci, ile chcą!
A swoją drogą... 300 prezerwatyw : 30 dni w miesiącu = 10 dziennie! No niezłe orgie by musiały być ;-)
Maxwell ale widzisz, nawet mimo bezpłatnej antykoncepcji na wyspach, to ja i tak tabletek nie chcę, spirali raczej też nie... ;-) Stawiam na naturę póki co! Znam kilka osób zabezpieczających się właśnie w taki sposób i mają dokładnie tyle dzieci, ile chcą!

A swoją drogą... 300 prezerwatyw : 30 dni w miesiącu = 10 dziennie! No niezłe orgie by musiały być ;-)

Podobne tematy
Podziel się: