reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

witajcie!!!

nikuss, asienka, to chyba normalne, że mamy obawy, jako mamusie pierwszych dzieciaczków, po prostu nie wiemy czego się spodziewać, ja też się ostatnio łapię na takich myślach, że nie pododołam, że to wszystko mnie przerośnie, ale przecież my-kobietki mamy instynkt macierzyński, musimy wierzyć, że damy radę! :tak:

mimozami, ja też niedługo zamierzam wybrać się na zwolnienie, obym się przełamała i poprosiła gina, dobrze, że M. będzie ze mną, więc jakby mi się "zapomniało", to on z pewnością mi dosadnie przypomni hehe

co do odczuwania maluszka po jednej stronie brzucha, to mój Kubuś lubuje się w siedzeniu po prawej stronie, co często skutkuje jednostronnym wybrzuszeniem a'la Alien :-) no i moje prawe żebra niedługo zaczną chyba sinieć :D wczoraj, jak mi przysolił, to się zastanawiałam, czy jest na tyle silny, że dałby radę mi te żebra połamać od środka hehe :-D

trzymam mocno kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!!!

miłego dnia!
 
reklama
Dziewczyynki od paru dni mam głupie myśli...że mnie przerasta rola matki, że nie dam sobie rady sama z maleńką. Zaczynam sie poważnie bać tego jak juz z nami bedzie;/

To jak najbardziej normalne...wchodząc w III trymestr właśnie takie mysli będą nam się kłębiły w głowach. Ja tez się boję, jednego dnia się cieszę, drugiego jestem przerażona - kwestią opieki, finansów, czasu itp...
Do tego jakos ostatnio wszystko mi idzie też pod górę.
 
haaaa dziewczyny ja oprócz tego, że martwię się jak dam sobie radę itp. dodatkowe martwię się o M czy on da radę, czy będzie mi pomagał wspierał, angażował się, czy pokocha małego równie mocno jak ja itd. ale staram się nad tym za dużo nie zastanawiać nie jestem myśliwym żeby siedzieć i myśleć:-D:-D
 
dzięń dobry
dagne trzymam kciuki za wizytę!!
mimoza jak dla mnie decyzja słuszna, nie ma co się przemęczać. kota nasza pracoholiczko- teraz Twoja kolej
wink2.gif

aga trzymam kciuki, dużo zdrówka i spokoju!!
nikuss i mnie nachodza takie myśli, czy podołam, jak to będzie bo ja przecież po porodzie będę musiała wrócić na uczelnię
asienka ja też się coraz częściej zastanawiam i staram się wyobrazić mojego M z małym Aleksem na rękach, on raki chojrak, że sobie da radę, że nie boi się kąpieli, przewijania... ale coś czuję że może być istna panika
laugh.gif
 
witam się i ja!
Czytając o Waszych niepokojach widzę siebie.Każdy dzień, nawet jeśli zaczęty dobrze, niesie ze sobą tyle nerwów i niewiadomych.Ale trzeba wierzyć,że wszystko będzie się ukłądało po mojej myśli.Teraz każda nowa"dolegliwość", każda wizyta u lekarza, wprawiają nas w coraz większe zdenerwowanie.Od razu wyobrażamy sobie najgorsze rzeczy i cięzko nas uspokoić.
Od rana buszuję po allegro, obserwowałąm parę aukcji, ale nie udało mi się nic zadziałać.Kupiłąm natomiast zupełnie niepotrzebne rzeczy(ładne,ale drogie).Widocznie tego potzrebowałam.Ale o tym na zakupowym.Miłej kawki!
 
Cześć Brzuchatki! :-)

Melduję się, że żyję i mam się dobrze. ;-) Ostatnio (jak zwykle :sorry:) miałam mały zawrót głowy i musiałam odpocząć od paru rzeczy, w tym od BB też... :zawstydzona/y: Widziałam, że pytałyście o mnie :zawstydzona/y: Ale dobrze, że mamy grupę szpiegowską na facebooku ;-)

Kochane, ma któraś z Was bóle w pachwinach? Czasami, jeśli dużo chodzę, po pewnym czasie czuję jakby parcie na dolną część miednicy i bolą mnie pachwiny i ta kość pod wzgórkiem łonowym... Tak, jakby dziecko mi napierało... :szok::zawstydzona/y: No i się martwię tym...
 
Witajcie laseczki,

Tez już wstałam zjadłam 2 kawałki ciasta drożdżowego i pije kawkę:-)
Kompletnie jestem nie wyspana:-(7 razy w nocy sie budzilam na siusiu , i tak mam od kilku dni albo Alan dał mamusi popalic ,albo sobie pęcherz przeziebilam:sorry2:
Leżąc na łóżku patrze przez okno balkonowe i widze jak liscie opadaja z drzew, jesien idzie do nas dużymi krokami:szok:
Jesli chodzi o wasze obawy o to ze nie damy sobie rady z malenstawmi - u mnie jest to samo:tak:poprostu wchodzimy w 3 trymestr:tak:Wydaje mi sie ze to samo przyjdzie, My kobietki juz mamy taki dar "matczyny":-D

mimozami,Dagne, Agunia7602- trzymam kciuki za wizyte....

U mnie cos moje dziecko malo kopie dzis ma chyba dzien leniucha ,wczoraj tak ladnie dał mamusi popalic a dzis cisza...moze jak kawki sie napije to sie troszke ruszy.

Miłego dnia Mamuski
 
Witajcie, ja coraz gorzej czuję. Boli mnie brzuch zwłaszcza jak chodzę, więc dziś sie położyłam i nie wstaję. Ginka z nfz skierowała mnie do szpitala, ale mój lekarz pryw twierdzi ze to nic niepokojącego.:-(...I nie wiem za bardzo kogo słuchać.Morfologia i mocz w normie.
Wczoraj byliśmy u bratanicy mojego męża, która urodziła miesiąc temu. Mój mąż złapał małego na ręce i myślałam, że nie odda. Tak się przymierzał do roli...:-)
Dostaliśmy ubranka od tesciów dla malutkiej i nawet mi się podobają.
aga76, na jakiej podstawie lekarz podejrzewa cholestazę?
 
Sergi, mnie też czasem ciągnie w pachwinach i pobolewa spojenie łonowe, szczególnie, jak dużo pochodzę, ostatnio jeszcze dla kompletnej radości więzdała dają o sobie znać, czyli maluch zdrowo rośnie (mam nadzieję!), ciekawe ile już ważę te nasze pociechy..
 
reklama
tofika- w niedziele zaczęły mnie swędzieć dłonie tak od wewnątrz, myslałam ze jakies uczulenie, potem zaczęły mnie swędzieć podeszwy stóp, teraz swędzą mnie tez nogi jest to okropne zwłaszcza w nocy, jak powiedzialam lekarzowi natychmiast kazał mi przyjsc po skierowanie na badania-próby wątrobowe-alat, aspat, bilirubina i cos tam jeszcze, dla nas kobiet to nie jest niebezpieczna ta cholestaza tylko uciążliwa ale dla maluszka to moze byc przedwczesny poród, niedotlenienie, lozysko nie dziala wtedy dobrze i zatruwa żółcia maluszka-trzeba to monitorować w szpitalu

A ty Kochana trzymaj sie, nie wiem co ci doradzić z tym skierowaniem do szpitala, jakbys sie gorzej poczuła to pędź, a tak to jak masz dobre wyniki to nie wiem. trzymaj sie
 
Do góry