reklama
Agunia1985
Fanka BB :)
Hej dziewczyny!
Wpadłam tylko na chwilkę się przywitać, bp jestem u rodziców i pilnuję dziadka pod ich nieobecność, a staruszek ma 103 lata więc jest co robić,ech szkoda ,że któraś z kuzynek nie mogła przyjechać. Ogólnie nockę miałam z głowy bo miałam takie skurcze ,że aż zagryzałam poduszkę no i do tego te kamienie brr bolało jak jasna ch.....a, no i jeszcze się z M pokłóciłam i jest obrażony,że go nie obudziłam ,a jak próbowałam to na mnie nakrzyczał,że on do pracy idzie....odezwę się do was na pewno w poniedziałek , a na razie buziaczki i miłego weekendu :-)
Wpadłam tylko na chwilkę się przywitać, bp jestem u rodziców i pilnuję dziadka pod ich nieobecność, a staruszek ma 103 lata więc jest co robić,ech szkoda ,że któraś z kuzynek nie mogła przyjechać. Ogólnie nockę miałam z głowy bo miałam takie skurcze ,że aż zagryzałam poduszkę no i do tego te kamienie brr bolało jak jasna ch.....a, no i jeszcze się z M pokłóciłam i jest obrażony,że go nie obudziłam ,a jak próbowałam to na mnie nakrzyczał,że on do pracy idzie....odezwę się do was na pewno w poniedziałek , a na razie buziaczki i miłego weekendu :-)
mirabelka271
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2011
- Postów
- 220
witajcie! Mamy sobotę i tak jak pisała asko, nie wiem za bardzo co ze sobą zrobić..Moja teściowa miała operację i mąż pojechał po pracy prosto do niej.Ostatnio mam już duży problem jesli chodzi o prowadzenie samochodu, a nawet jako pasażer zaczynam być dość kłopotliwa.Malutka jest umiejscowiona po prawej stronie i tam zaczyna jej już brakować miejsca. Każdy ma swoj plany i zajęcia.I tak dzisiaj dobrze zaczęłam dzień, bo udało mi się ściągnąć na szybką kawkę siostrę z mamą.Mama na co dzień jest dośc daleko, a siostra z kolei ma malutkiego babaska.(dwa dni temu wróciła ze szpitala po dwutygodniowym pobycie).Mama stara się pomagać i przyjeżdża co jakiś czas.
U mnie raczej mama nic nie kupuje, bo twierdzi,że nie ma co szleć i jest za wcześnie(zgodne stanowisko z moim M.)No i na pewno chociaż część rzeczy dostanę od siostry po córci. Jej kruszynka jest malutka ,a ja już baaaaardzo dużo przybrałam.Gin twierdzi ,że taka moja uroda i budowa i,że dobrze,że dzidzia ma zporą banieczkę
Tofika - ja też dziś w nocy lewitowałam, oglądałam co się dało i łykałam magnez, bo cały czas jakieś takie dziwne kopniaczki umiejscowione na dole.
Mi też lekarka kazała zrobić 75-tkę, ale zakupiłąm dwie i pani w laboratowium powiedziała,że zaczyna się od mniejszej.Bałam się reakcji lekarza, ale kiedy byłam na wizycie dwa dni temu położna od razu zwróciłą mi na to uwagę, a lekarka nic nie komentowała.
Ja na wizyty chodzę co 3, 4 tygodnie, bo tez tak dostaję L4 i u państwowego gina jeszcze nigdy nie miałam usg( zawsze była świeżo po prenatalnych, albo po echu serduszka).Mam za sobą 3 prywatne wizyty i tylko 1 robione usg.Ostatnio było też tylko "dowcipne" sprawdzanie szyjki, bo lekarka stwierdziłą,że niedawno miałam usg(23.08)
U mnie raczej mama nic nie kupuje, bo twierdzi,że nie ma co szleć i jest za wcześnie(zgodne stanowisko z moim M.)No i na pewno chociaż część rzeczy dostanę od siostry po córci. Jej kruszynka jest malutka ,a ja już baaaaardzo dużo przybrałam.Gin twierdzi ,że taka moja uroda i budowa i,że dobrze,że dzidzia ma zporą banieczkę
Tofika - ja też dziś w nocy lewitowałam, oglądałam co się dało i łykałam magnez, bo cały czas jakieś takie dziwne kopniaczki umiejscowione na dole.
Mi też lekarka kazała zrobić 75-tkę, ale zakupiłąm dwie i pani w laboratowium powiedziała,że zaczyna się od mniejszej.Bałam się reakcji lekarza, ale kiedy byłam na wizycie dwa dni temu położna od razu zwróciłą mi na to uwagę, a lekarka nic nie komentowała.
Ja na wizyty chodzę co 3, 4 tygodnie, bo tez tak dostaję L4 i u państwowego gina jeszcze nigdy nie miałam usg( zawsze była świeżo po prenatalnych, albo po echu serduszka).Mam za sobą 3 prywatne wizyty i tylko 1 robione usg.Ostatnio było też tylko "dowcipne" sprawdzanie szyjki, bo lekarka stwierdziłą,że niedawno miałam usg(23.08)
Mirabelka, każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Moja mama może i kupiła dziecku mnóstwo rzeczy, natomiast jest jedyną osobą, która jest sceptycznie nastawiona do mojego zwolnienia lekarskiego. Pytała, czy nie będzie mi się nudziło na wolnym, jakbym zdecydowała się na to zwolnienie z lenistwa. Powiedziałam jej, że chyba już zapomniała jak to jest być w ciąży :/ Zresztą ona była 10 lat młodsza niż ja, więc może stąd ten brak zrozumienia...
Beznadziejne jest podejście do ciężarnych w publicznej służbie zdrowia. Kompletnie nie rozumiem tego, że nie robią Wam usg za każdym razem. Przecież to nie powoduje dodatkowych kosztów :/ I do tego pewnie trzeba odsiedzieć swoje w poczekalni...
Beznadziejne jest podejście do ciężarnych w publicznej służbie zdrowia. Kompletnie nie rozumiem tego, że nie robią Wam usg za każdym razem. Przecież to nie powoduje dodatkowych kosztów :/ I do tego pewnie trzeba odsiedzieć swoje w poczekalni...
POMOCY!
dziewczyny nie wiem co się dzieje, ale od jakiegoś czasu miewam silne kłucia w okolicy pępka...najgorsze jak się przekręcam, wstaję czy w ogóle stoję :-( normalnie jakby mnie kolka w okolicy pępka łapała i czasem to trwa nawet kilka godzin :-( a ból jest taki, że nawet w nocy się obudzę przez to. Wizytę u gina mam dopiero w piątek i się go zapytam co to jest i w ogóle. W necie wyczytałam, że takie bóle to rozrastanie się macicy lub uciskanie jelita lub jakiegoś nerwu może być. Macie też coś takiego? Bo bardzo się tym martwię i chce mi się ryczeć, bo nie dość że przeziębienie mnie coś zaczyna od przedwczoraj brać to jeszcze to...
dziewczyny nie wiem co się dzieje, ale od jakiegoś czasu miewam silne kłucia w okolicy pępka...najgorsze jak się przekręcam, wstaję czy w ogóle stoję :-( normalnie jakby mnie kolka w okolicy pępka łapała i czasem to trwa nawet kilka godzin :-( a ból jest taki, że nawet w nocy się obudzę przez to. Wizytę u gina mam dopiero w piątek i się go zapytam co to jest i w ogóle. W necie wyczytałam, że takie bóle to rozrastanie się macicy lub uciskanie jelita lub jakiegoś nerwu może być. Macie też coś takiego? Bo bardzo się tym martwię i chce mi się ryczeć, bo nie dość że przeziębienie mnie coś zaczyna od przedwczoraj brać to jeszcze to...
katarinka09
Fanka BB :)
Też miałam glukozę 75, a jak zapytałam swoją ginkę dlaczego to powiedziała, że odchodzą już od 50. Zrobiłam i wyszło dobrze, choć wizja 2godzin i glukoza na czczo jest fatalna!
Mła mam to samo z moją mamą. :-) Generalnie oszalała na wieść o tym że poraz pierwszy zostanie babcią i chciała kupować ciuszki i całą resztę jak byłam w bardzo wczesnej ciąży. To będzie pierwsza wnusia, bo moja siorka nie ma jeszcze dzieci więc i moja mama i mój tata szaleją z zazdrości i kupują wszystko. Moja siostra z resztą też zawsze przyjeżdża z czymś nowym, wczoraj np. przywiozła książeczkę maleństwa i muszę powpisywać teraz wszystkie fakty od początku ciąży.
Moja teściowa ma już 2wnuków, ale wiem że w tajemnicy kupuje ciuszki dla Amelci, bo wygadała się mojemu M. :-) Pewnie niedługo przyjedzie z workem prezentów, bo uzna że to odpowiedni czas.
Kochane te nasze mamy!!!
Miłego weekendziku!
Mła mam to samo z moją mamą. :-) Generalnie oszalała na wieść o tym że poraz pierwszy zostanie babcią i chciała kupować ciuszki i całą resztę jak byłam w bardzo wczesnej ciąży. To będzie pierwsza wnusia, bo moja siorka nie ma jeszcze dzieci więc i moja mama i mój tata szaleją z zazdrości i kupują wszystko. Moja siostra z resztą też zawsze przyjeżdża z czymś nowym, wczoraj np. przywiozła książeczkę maleństwa i muszę powpisywać teraz wszystkie fakty od początku ciąży.
Moja teściowa ma już 2wnuków, ale wiem że w tajemnicy kupuje ciuszki dla Amelci, bo wygadała się mojemu M. :-) Pewnie niedługo przyjedzie z workem prezentów, bo uzna że to odpowiedni czas.
Kochane te nasze mamy!!!
Miłego weekendziku!
katarinka09
Fanka BB :)
POMOCY!
dziewczyny nie wiem co się dzieje, ale od jakiegoś czasu miewam silne kłucia w okolicy pępka...najgorsze jak się przekręcam, wstaję czy w ogóle stoję :-( normalnie jakby mnie kolka w okolicy pępka łapała i czasem to trwa nawet kilka godzin :-( a ból jest taki, że nawet w nocy się obudzę przez to. Wizytę u gina mam dopiero w piątek i się go zapytam co to jest i w ogóle. W necie wyczytałam, że takie bóle to rozrastanie się macicy lub uciskanie jelita lub jakiegoś nerwu może być. Macie też coś takiego? Bo bardzo się tym martwię i chce mi się ryczeć, bo nie dość że przeziębienie mnie coś zaczyna od przedwczoraj brać to jeszcze to...
Nie denerwuj się! Też mam czasami takie pobolewanie w okolicy pępka, to tez skóra się naciąga, a mój pępek wygląda jakby miał zaraz pęknąć. :-) Macica się rozciąga i pewnie dlatego tak boli, ale skoro tak mocno Cię boli, to na wszelki wypadek zadzwoń do swojego weta i zapytaj czy nic złego się nie dzieje, może będzie chciał żebyś przyszła wcześniej.
W zeszłym tyg. chcyciła mnie taka mega kolka po lewej stronie, że masakra. Nie mogłam nogą ruszyć, a jak mała zaczęła ruszać się w tej okolicy to jejciu jaki ból. Położyłam się, odpoczęłam i jakoś przeszło. Takie to już chyba będą uroki 3trymestru. :-)
kota-behemota
Q & H team
witajcie!
mari, ja mam tak samo, dziś rano też się trochę męczyłam, ale jak pochodziłam to minęło, ja to nazywam "milion kolek" bo tak ten ból odczuwam, zauważyłam, że jak mnie dopada, to za kilka dni brzuszek robi się większy. mój gin uspokoił, że to właśnie maluszek ma intensywniejszą fazę wzrostu i macica się rozciąga. raz nie wytrzymałam i wzięłam no-spę, pomogło. A jak nie chcę brać tabletek, to kładę się na lewym boku, pod brzuch wsuwam jaśka, żeby mięśnie i więzadła nie musiały go dźwigać, między nogi dużą poduchę i leżę, aż minie. i o dziwo mija tylko podczas leżenia na lewym boku..
dla spokoju może zadzwoń do swojego gina, może coś Ci poradzi.
tofika, ja też miałam 75g glukozy do wypicia.
Agunia1985; eh faceci, mój M. też kiedyś na mnie nakrzyczał, że go nie obudziłam w nocy, jak coś mnie bolało, a ja go próbowałam budzić, ale się nie dało, bo tylko mruczał "co kochanie, idziesz siku?"... nie ma sensu się nwet denerwować.
mirabelka, mój maluszek też lubi siedzieć po prawej stronie i coraz mniej ma tam miejsca, więc zdarzają się dni, że tak się rozpycha, że brakuje mi tchu, już prawie pod żebra sięga, a to nie jest miłe! na szczęście z prowadzeniem auta na razie nie mam problemów, ale jeśli zacznie mi to sprawiać trudności to niestety zostanę uziemiona w domu, bo wszędzie od nas daleko, piechotą co najmniej 40 min i to pod górkę i z górki na zmianę
życzę zdrówka wszystkim zaziębionym mamusiom, trzymam kciuki, żebyście szybko zwalczyły te paskudne przeziębienia!
ja zaraz się ogarnę i jadę posnuć się po sklepach, może wyhaczę jakąś fajną okazję, niestety sama, bo M. pojechał doglądać budowy, wszyscy znajomi mają jakieś plany, no cóż, będę miała przecież doborowe towarzystwo w brzuszku
mari, ja mam tak samo, dziś rano też się trochę męczyłam, ale jak pochodziłam to minęło, ja to nazywam "milion kolek" bo tak ten ból odczuwam, zauważyłam, że jak mnie dopada, to za kilka dni brzuszek robi się większy. mój gin uspokoił, że to właśnie maluszek ma intensywniejszą fazę wzrostu i macica się rozciąga. raz nie wytrzymałam i wzięłam no-spę, pomogło. A jak nie chcę brać tabletek, to kładę się na lewym boku, pod brzuch wsuwam jaśka, żeby mięśnie i więzadła nie musiały go dźwigać, między nogi dużą poduchę i leżę, aż minie. i o dziwo mija tylko podczas leżenia na lewym boku..
dla spokoju może zadzwoń do swojego gina, może coś Ci poradzi.
tofika, ja też miałam 75g glukozy do wypicia.
Agunia1985; eh faceci, mój M. też kiedyś na mnie nakrzyczał, że go nie obudziłam w nocy, jak coś mnie bolało, a ja go próbowałam budzić, ale się nie dało, bo tylko mruczał "co kochanie, idziesz siku?"... nie ma sensu się nwet denerwować.
mirabelka, mój maluszek też lubi siedzieć po prawej stronie i coraz mniej ma tam miejsca, więc zdarzają się dni, że tak się rozpycha, że brakuje mi tchu, już prawie pod żebra sięga, a to nie jest miłe! na szczęście z prowadzeniem auta na razie nie mam problemów, ale jeśli zacznie mi to sprawiać trudności to niestety zostanę uziemiona w domu, bo wszędzie od nas daleko, piechotą co najmniej 40 min i to pod górkę i z górki na zmianę
życzę zdrówka wszystkim zaziębionym mamusiom, trzymam kciuki, żebyście szybko zwalczyły te paskudne przeziębienia!
ja zaraz się ogarnę i jadę posnuć się po sklepach, może wyhaczę jakąś fajną okazję, niestety sama, bo M. pojechał doglądać budowy, wszyscy znajomi mają jakieś plany, no cóż, będę miała przecież doborowe towarzystwo w brzuszku
reklama
mirabelka271
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2011
- Postów
- 220
Mła-kiedy cxytałąm posta od Ciebie, tojakbym widziała swoją mamę..Jestem "wątpliwego zdrówka' i dosyć często nie domagam.Kiedy zdarzy mi się ponarzekać,albo przyjdzie naprawdę gorszy czas, to dla mojej mamy nie do końca jest istotne jak sobie poradzę, co może mi pomóc, tyko zawsze słyszę:"jak Ty dasz rade pójść do pracy????"Na szczęście jakoś zazwyczaj"daję radę" ,ale odbywa się to dość dużym kosztem i po powrocie zbieram juz tylko siły na nastepny dzień.
Jeśli chodzi o lekarza, to tak ja większość trzymam się go, ponieważ kieruje mnie na badania.Moja druga pani dr na ostatniej wizycie stwierdziła,że czas zacząć prowadzić kanapowo-fotelowy styl życia,jakby zapomniała,że od końca roku szkolnego nie chodzę do pracy.Fakt - L4 dostaję od drugiej lekarki.To cud,że jeszcze się nie pogubiłam w tym gąszczu badań i wizyt.
Kota(...) - widzę, że nasze dzidzie mają podobne upodobania. Tylko zaczynam śmiesznie wyglądać idąc ulicą.Najpierw idzie mój prawoskrętny brzuszek,a po chwili -ja:-).Będę próbowała podnieść siedzenie w samochodzie,żeby zmienić kąt siedzenia, myslę, że może to mi pomoże.W pn muszę jrchać do gina i do pracy i już kombinuję jak to zrobię.
Jeśli chodzi o lekarza, to tak ja większość trzymam się go, ponieważ kieruje mnie na badania.Moja druga pani dr na ostatniej wizycie stwierdziła,że czas zacząć prowadzić kanapowo-fotelowy styl życia,jakby zapomniała,że od końca roku szkolnego nie chodzę do pracy.Fakt - L4 dostaję od drugiej lekarki.To cud,że jeszcze się nie pogubiłam w tym gąszczu badań i wizyt.
Kota(...) - widzę, że nasze dzidzie mają podobne upodobania. Tylko zaczynam śmiesznie wyglądać idąc ulicą.Najpierw idzie mój prawoskrętny brzuszek,a po chwili -ja:-).Będę próbowała podnieść siedzenie w samochodzie,żeby zmienić kąt siedzenia, myslę, że może to mi pomoże.W pn muszę jrchać do gina i do pracy i już kombinuję jak to zrobię.
Podobne tematy
Podziel się: