Scholastyka
Aktywna w BB
Czesc Mamuski,
Dawno nie pisalam, choc czytam Was codziennie. Suma-sumarum, moze nieladnie to zabrzmi, ale widze i ciesze sie, ze problemy i bolesci mamy w wiekszosci te same, pewnie dlatego forum jest takie uzalezniajace
W sumie tak tylko chcialam napisac, zeby moze podciagnac temat boli krzyza ale tych "biurowych" czyli od siedzenia. Juz od kilku tygodni, nie moge wysiedziec na krzesle w pracy, wystarczy doslownie z pol godziny i sie zaczyna. Ratuje sie chodzeniem, no ale przysiasc przeciez tez musze, nie bede przed kompem na stojaco pracowac. Na 100% to od zlej postawy siedzenia, ciekawostka, ze w samochodzie np. spedzilam ostatnio prowadzac z 5-6 godzin (z krotkimi 2 przerwami) i mnie nic a nic nie bolalo. Czytalam w necie, zeby trzeba w ciazy siedziec pochylona do przodu z rostawionymi nogami (troche jak facet no ale coz
), przestalam tez zakladac noge na noge, to ponoc bardzo zle. Czy ktoras ma jakies jeszcze pomysly? Moze jakis inny konkretny, wyprobowany sposob? I bardzo wazne pytanie, czy Was tez pachwiny, wiezadla i pobocze brzuchow boli codziennie, jak mnie? Czy te bole to sie koncza, czy tak juz do konca ciazy bedzie? Tak na marginesie to mi na bolace wiezadla pomaga kucanie (takie jak na siku w lesie)
od razu jak reka odjal; siedzenie czy lezenie nie pomaga na te bole.
A z ciekawostek to taka, ze moj M jednak przyznal sie, ze imie dla chlopca wymyslil sobie "tak o.." bo wywarlam na nim za duza presje. Tak wiec nie bedzie Lukasz tylko Damian, nam obojgu bardziej sie to imie podoba (szczegolnie chyba mi bo Damianek podobne do Dominiki, juz widze jaki bedzie moj "synus-cycus" mamuni kochaniutki
). Tez nie wysypiam sie codziennie, a sny to co rusz dziwniejsze mi sie snia, choc dzisiaj w miare na topie mi sie snil - porod
ehhh ta ciaza, taka cudowna, mimo, ze meczaca.
Pozdrawiam wszystkie mamuski
Milego dzionka
Dawno nie pisalam, choc czytam Was codziennie. Suma-sumarum, moze nieladnie to zabrzmi, ale widze i ciesze sie, ze problemy i bolesci mamy w wiekszosci te same, pewnie dlatego forum jest takie uzalezniajace
W sumie tak tylko chcialam napisac, zeby moze podciagnac temat boli krzyza ale tych "biurowych" czyli od siedzenia. Juz od kilku tygodni, nie moge wysiedziec na krzesle w pracy, wystarczy doslownie z pol godziny i sie zaczyna. Ratuje sie chodzeniem, no ale przysiasc przeciez tez musze, nie bede przed kompem na stojaco pracowac. Na 100% to od zlej postawy siedzenia, ciekawostka, ze w samochodzie np. spedzilam ostatnio prowadzac z 5-6 godzin (z krotkimi 2 przerwami) i mnie nic a nic nie bolalo. Czytalam w necie, zeby trzeba w ciazy siedziec pochylona do przodu z rostawionymi nogami (troche jak facet no ale coz
A z ciekawostek to taka, ze moj M jednak przyznal sie, ze imie dla chlopca wymyslil sobie "tak o.." bo wywarlam na nim za duza presje. Tak wiec nie bedzie Lukasz tylko Damian, nam obojgu bardziej sie to imie podoba (szczegolnie chyba mi bo Damianek podobne do Dominiki, juz widze jaki bedzie moj "synus-cycus" mamuni kochaniutki
Pozdrawiam wszystkie mamuski