reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

O rany! ja też mam problem z paznokciami u stóp ;p ciężko mi obciąć, a co dopiero malować! ostatnio na srebrno malnęłam i spędziłam na tym ponad pół godz!! :szok: dlatego powiedziałam mojemu kochanemu, że już niedługo i zajmie się moimi stopami hehe :) to się tylko podśmiewa :)
 
reklama
dagne, mój nawet nie chce o tym słyszeć! on mi nie będzie malował paznokci i już! boi się pewnie, chyba mu trzeba trochę na ambicję wjechać, żeby to potraktował, jako wyzwanie haha, choć w sumie może faktycznie lepiej sobie odpuścić i od razu do kosmetyczki :-D
 
A moj P bardzo ładnie maluje paznokietki :) W ciazy z Mariczka malowal mi wlasnie czesto, i wszedl w prawe, wiec teraz tez bedzie mi malowal, ale narazie daje rade sama :)

A jak on nie bedzie chcial, to moja siostra rodzona jest manikiurzystka wiec nie ma problemu:)
 
O rany! ja też mam problem z paznokciami u stóp ;p ciężko mi obciąć, a co dopiero malować! ostatnio na srebrno malnęłam i spędziłam na tym ponad pół godz!! :szok: dlatego powiedziałam mojemu kochanemu, że już niedługo i zajmie się moimi stopami hehe :) to się tylko podśmiewa :)

Mi mój maluje pazurki :) bez względu czy ciąża czy nie
 
Hej dziewczyny.

Wczoraj byliśmy u znajomych i się tylko wkurzałam wszyscy pili piwsko i mieli głupie żarty typu ale będą jaja jak się wam żółte dziecko urodzi, albo czarne myślałam że mnie szlak trafi a żeby było tego mało to jeszcze palili papierosa za papierosem a ja w tym siedziałam nie miałam nawet gdzie wyjść bo nawet w kiblu palili =( A mojemu M jak się napił to nie szło przegadać że ja chce iść już do domu ale On na to nic i mnie to wkurzyło widział w jakim dymie siedzę ale mogłam sobie pogadać =( Później szliśmy do domu to całą drogę szedł zygzakiem i mnie wkurzał i w końcu nie wytrzymałam i dostał zjebkę =/ Wróciliśmy do domu szybki prysznic i spać.

Noc minęła ok budziłam się tylko na szczęście dwa razy na siusiu i raz bo ktoś się darł za oknem ale szybko usnęłam. Moje Maleństwo od "rana" (11.30) kopie jak się przebudziłam i położyłam rękę na brzuszku to poczułam mocne odepchnięcie ręki =) Teraz właśnie skończyłam jeść płatki z mleczkiem i siedzę, zaraz pod prysznic a potem ogarnąć mieszkanie i iść do sklepu a potem zrobić obiadek.

A ja ostatnio nie maluję sobie pazurków bo tylko wezmę lakier do ręki to mój M się wścieka że wdycham te smrody i szkodzę Maleństwu. I na tym się kończy =(

Phelnia ja w ciągu dnia słabiej czuję Maleństwo chyba że siedzę albo leże to wtedy tak ale jak chodzę to nie bo chyba wtedy Kruszynka śpi =)

A co do płaszczyku czy kurtki na jesień/zimę to nie mam zielonego pojęcia co kupię jeszcze się nad tym nie zastanawiałam, ale teraz jak tak pomyśle to może rozejrzę się na giełdzie za jakimś płaszczykiem a może coś będzie za niewielką cenę bo nie opłaca mi się na jeden sezon wydawać dużo kasy na kurtkę wolę te pieniążki przeznaczyć dla Maleństwa =)

Miłego dnia Mamusie =)
 
A ja ostatnio nie maluję sobie pazurków bo tylko wezmę lakier do ręki to mój M się wścieka że wdycham te smrody i szkodzę Maleństwu. I na tym się kończy =(

hmm, a jak wdychasz dym z papierosów to mu już nie przeszkadza? kurde no, wkurzył mnie, sorry...
faceci są czasem naprawdę niereformowalni.

ja też zawsze po przebudzeniu kładę rękę na brzuszek i troszkę go głaskam i po chwili mały też się budzi :tak: ostatnio niemal zawsze Kubuś wstaje razem ze mną :-D
 
Witam się po kilkudniowej przerwie!

Qrcze nie nadążam. Czytam, zaznaczam i już nie mam chwili żeby odpisać i co zajrze to 10 stron do czytania. Więc może najpierw odpisze, a potem będę dalej nadrabiać :)))

Dobry wieczór kobietki!tak mi dziś jakoś przykro, bo moi teście dziś dali mi do zrozumienia, że imię Tymon jest masakryczne.przekonują nas żeby zmienić na NORMALNE! przykro mi się zrobiło. zawsze wiedziałam, że jak będę miała synka będzie Tymek.a oni, że dziwaczne. trudno. będą musieli się przyzwyczaić. to moje dzieciątko, a nie ich.Apropos miałam teraz wizytę i mały ma już 870 gram!jestem w szoku, że już taki duży:szok:!ale wkońcu przytyłam już 9 kilo.hehe. ściskam

Izu mój kuzyn nazwał swojego synka Tymonek. Nie bylo jakiegoś problemu. Mały Tymek jest boski. Olej opinie innych.

Witam ponownie kobietki:)
u mnie taka gara, że szał =) byłam z M na mieście trochę polatałam i jestem wykończona, myślałam że się roztopie...
M chce mi uciec za granicę do pracy...wiem, że to konieczne a z drugiej strony strasznie mi smutno z tego powodu...

Oj w tym temacie to mogę książkę napisać. Mój M wyjeżdżał przez 5 lat. Możemy popisać na priv, żeby tu dziewczyn nie zanudzać. Jest wiele "+" i "-".

Własnie wróciłam,
Dziewczyny jeśli macie możliwość, to wszystkim polecam takie spotkania. Nie jest to typowa szkoła rodzenia, ale spotkania z położną. Złożyłam deklarację, wybralam, że ta położna ma się mną zajmować. Wczoraj zadzwonił mój lekarz i zaprosił mnie na spotkanie. Jest nas 4 dziewczyny, 2 mają termin na listopad i 2 na grudzień. Siedziałam tam 2 godziny. Położna opowiadała o porodzie, o objawach, o tym co wziąć do szpitala, czego u nas w szpitalu wymagają, na koniec zbadała wszystkim tętno maluszka i rozdała próbki kosmetyków dla dzieciaczków i bardzo fajny kalendarz taki zeszytowy z nivei - pierwszy rok życia maluszka. Można tam wpisywać, kiedy szczepienia, wizyty u lekarza wklejać zdjęcia, i ogólnie wszystko co chcemy uwiecznić. Jest też dużo porad dot. pielęgnacji i rozwoju. Na następnym spotkaniu m.in będziemy się uczyły kąpać maluszka, na lalce :-p Fajne dziewczyny, wszystkie pierwszy raz w ciąży, więc takie spotkania naprawdę się przydadzą.

Teraz idę zjeść kolację i później zacznę nadrabiać te pare godzin nieobecności.
Miłego wieczoru Dziewczynki :*


Ja się wybieram w środę na takie spotkanie. Ma ich być ok. 10. Zobaczymy..., ale ogólnie jestem zajarana jak dzwonek.

No to czytam dalej.....
 
No właśnie wczoraj mu mówiłam widziałeś ile ja dymu wdychałam ... tak widziałem wiem że nie powinnaś ale ...
Stwierdziłam że teraz już nigdzie nie będę chodzić wolę siedzieć sama w domu, to się dowiedziałam że się zrobiłam taka że tylko dom dom a jak będę coś od kogoś potrzebować jakiejś pomocy to co wtedy pójdziesz do kogoś po pomoc nie kontaktując się z nim ehhhh gadka z pijanym jest ciężka.
Dzisiaj muszę pogadać z Nim jak wróci z pracy bo mój M nie jest zły to złoty facet tylko czasem mu coś odwala głupiego, wiem że mu ciężko bo sam pracuje dziecko w drodze kasa potrzebna na ślub i na przeprowadzkę trzeba kupić resztę wyprawki też się tym wszystkim zadręczam ale żyć trzeba dalej wiem że jak jest między znajomymi to się chociaż na chwilę od tego odrywa ale mnie nie bawią takie wizyty. Jeszcze dobijała mnie wczoraj zazdrość jednej koleżanki co się długo stara o dziecko gadanie że ja mam fajnie że będę mieć dzidzie że ona nie może a też by chciała i głaskała mnie po brzuchu wrr. Ugryzłam się w język bo miałam powiedzieć Jej więcej pal fajek i pij piwska to na pewno zajdziesz w ciąże mi lekarz powiedział jak się staraliśmy że jeżeli palę piję to żeby ograniczyć używki.
Qrde w ciąży mnie ludzie denerwują ... staję się odludkiem chyba.
 
żabcia ja Cię rozumiem, też jakoś szczególnie drażnią mnie ludzie w ciąży, czasem nawet nie chce mi się odpisywać na sms-y znajomym...a już najbardziej drażnią mnie osoby które myślą że skoro mam dopiero 22 lata i zaszłam w ciąże to to dla mnie koniec świata jest bo młoda jestem powinnam się bawić a tu pieluchy...cóż mogę powiedzieć oprócz tego, że są ludzie i parapety?? cieszę się, że będę mieć syna i nie zamierzam się nikomu z niczego tłumaczyć!!!!!
 
reklama
dzień dobry :-)
na a ja dziś troszkę pospałam, póóźniej zabrałam się za sprzątanie i teraz leżę bo mnie brzuch rozbolał. w międzyczasie zdążyłam się trochę z moim M popsztykać ale już jest dobrze, pojechał na zakupy a ja mam czas na odpoczynek.
czekają mnie chyba generalne porządki w szafie, bo powoli trzeba segregować ciuchy w które się zmieszczę a w które nie.

miłego dnia
 
Do góry