witajcie w ten ponury poranek...
co za pogoda, całą noc nie spałam, bo deszcz tak nam walił w okno, że nie dało rady nawet spokojnie zmrużyć oka, później M. rozbolał żołądek po piwku, które sobie wypił do kolacji, a na dokładkę w czasie mojej nocnej wędrówki na sikanie przytrzasnęłam sobie palce drzwiami i dziś mam całe sine i opuchnięte
co za noc!!! nie wiem, jak ja dzisiaj jeszcze funkcjonuję, muszę się ratować kawą, oczywiście bardzo mleczną.
DoMisia- gratuluje córeczki
:-)
agniesiaa81r; strasznie się cieszę, że serduszko ok, przesyłam dużo ciepłej i pozytywnej energii dla Twojego drugiego Skarba! Trzymajcie się!!!
piękną mamy jesień tego lata, wczoraj moje dziecię leniwe było, czułam tylko lekkie przelewanie i podbrzusze mnie znów bolało. mam nadzieję, że dzisiaj troszkę pokopie.
miłego dnia mamuśki i słońca życzę!!
aha, jak u Was z seksem? ja mam mały zakaz poszpitalny, ale 2, czy 3 razy go złamaliśmy i póki co jest ok, czekam niecierpliwie do wtorkowej wizyty i zobaczę, co gin mi powie... strasznie mi się chce i mam nadzieję, że będziemy mogli chociaż troszkę :-)