reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Hej, wczoraj miałam dzień na pełnych obrotach , ale zakończył się dobrze , bo jeden z moich psiaków znalazł nowy dom;-) Zawsze , gdy coś się dzieje, to jestem sama z Bartkiem ... i muszę go pod pachą targać wszędzie.

Dostałam wczoraj też prezent od Tz na zbliżające się moje urodziny - rower, teraz tylko przydałoby się jakoś dobę wydłużyć, co bym miała czas na nim jeździć:rofl2:


Dziewczyny, co mają chłopców - jak u Was sprawa ze ściąganiem napletka? Bart nie chce sobie dawać robić już jakiś czas... nie wiem też jak mocno odsłaniać napletek...?
 
reklama
Milva- ja 0skarkowi nie ściągałam bo Pani Doktor twierdziła że tego się już nierobi . Od innej Pani doktor mi się oberwało i pewnie słusznie bo widzę, że chyba mamy teraz problem. Oskar nie pozwoli ruszyć sobie klejnotów rodowych, więc bez zobiegu się nie obejdzie :-(
 
U nas po staremu. Miałam zabrać dzisiaj pampersa Karolinie, ale poczekam do jutra, bo dzisiaj cały dzień siedzimy na zewnątrz i wieje bardzo mocno wiatr, i obawiam się, że młoda osika się, a ja nie zauważę i jakieś zapalenie gotowe.
Jutro czy będzie wiatr czy słońce, to pampers będzie zabrany i zobaczymy jak Koko zareaguje. Jak dla mnie dziecko, które ma już prawie 2,5 roku, powinno sikać do nocnika lub przynajmniej uczyć się.

Umyłam z Karolinką rano samochód. Teraz juz jesteśmy po obiedzie. P pojechał na 14 do pracy, także resztę dnia spędzimy same(jak zwykle).

mamoOskara- cieszę się, że wróciłaś. Uwielbiam czytać Twoje wpisy :))) Oskarek, to niezły agent :p
 
Milva ja jakis czas temu, dosc dawny zresztą az u lekarza byłam bo młody miał mastkę pod napletkiem i to taką duzą dość. Nic z nią nie robiliśmy, zeszła sama, i od tamtej pory zresztą naplatek ładnie schodzi, codziennie podczas kąpieli myjemy tam dokładnie i to by było tyle.

U nas z nocnikiem ok. Alan robi siku na nocnik lub do ubikacji, stojąco oczywiście. Gorzej mamy z qpą bo siku wołą a qpy nie. Jak nie wyczuje momentu to sadzi w gacie i nie wiem jak go tego oduczyć. Sika na stojąco, bo tak mu tata pokazał, jednak mimo moich dość namolnych prosb tata Alanka nie chce chce pokazac Alanowi jak sie do nocnika robi qpe...
Wierzę jednak ze uda mi się starego namowic a i młody bedzie wiedział ze tak trzeba ;)

Mieliśmy iść na spacer, ale coś sie chmurzy....
 
Witajcie, u nas ok. Adaś nie jest łatwym uczniem niestety. Już 6 dzień uczymy się siku do ubikacji i narazie jest średnio. Nie powiem, że źle ale jesteśmy też dużo poza domem i niestety ciężko mu wtedy nie ubrać pampersa. Ewidentnie nie zaprzyjaźni się z nocnikiem. Sika tylko na stojąco.

Co do napletka to Adasiowi zszedł bardzo szybko, chyba nawet nie miał roku. Teraz raz w tygodniu przy kąpieli mu ściągam i myję ale nie powiem żeby był zachwycony.

Dziś mam jeszcze angielski a jutro kosmetyczkę. Muszę wziąć się za siebie ale jakoś nie ma czasu i siły.
 
Nauka nocnikowania dzień pierwszy. Rezultat- dwa razy osikane majtasy, ani razu do nocnika. Nie poddaje się, będzie tyle sikać po nogach, aż się nauczy sikać tam gdzie trzeba.
Pozbycie się smoczka w porównaniu z pieluchą, to był pikuś, teraz będzie koszmar.

U nas nareszcie deszcz. Ktoś pomyśli, że zgłupiałam, ale w ogrodzie już była Sahara, także deszcz się przyda, a ja głupia wczoraj biegałam z konewką.

Miłego dnia :)
 
Hej, wczoraj miałam dzień na pełnych obrotach , ale zakończył się dobrze , bo jeden z moich psiaków znalazł nowy dom;-) Zawsze , gdy coś się dzieje, to jestem sama z Bartkiem ... i muszę go pod pachą targać wszędzie.

Dostałam wczoraj też prezent od Tz na zbliżające się moje urodziny - rower, teraz tylko przydałoby się jakoś dobę wydłużyć, co bym miała czas na nim jeździć:rofl2:


Dziewczyny, co mają chłopców - jak u Was sprawa ze ściąganiem napletka? Bart nie chce sobie dawać robić już jakiś czas... nie wiem też jak mocno odsłaniać napletek...?
Nam lekarka nie kazała nic robić i u nas jest ok, bez problemów.

Witajcie. Nie zaglądam bo jestem przemęczona tymi jazdami z Mikołajem na Wikuni turnus. Jutro już ostatni dzień i w pon. z Mikusiem gastrolog. Nie mam już sił na nic. Dom zaniedbany :-( Tęsknię za normalnością.

Wczoraj byłam u dermatologa z moimi róznego rodzaju pieprzykami. Bardzo się bałam tego co mogę usłyszeć, ale trzymałam to w sobie. Miałam najróżniejsze myśli, nawet te najgorsze. Na szczęście jest ok. Nie są to zmiany nowotworowe, ale trzeba je usunąć. Pierwszy zabieg 4-go czerwca. Boję się, ale jak będę chciała to dadzą mi coś na uspokojenie. Czas najwyższy wziąć się za siebie.
 
Witajcie dziewczyny :-)

Jesteśmy po ciężkiej nocy, wydaje mi się że młody miał bóle wzrostowe bo całą noc popłakiwał i wskazywała na kostki. Musiało go faktycznie boleć bo sam mówił do siebie " Jestem biedactwo" Czy u Waszych dzieciaków one również występują?

Obejrzałam wczoraj kilka odcinków perfekcyjenej Pani domu i byłam zaskoczmona faktem, jak w jednym z odcinków dzieliła obowiązki według wieku. Skrupulatnie zanotowałam jakie obowiązki powinien mieć dwulatek i postanowiłam powoli moje notatki wdrarzać z życie.
Okazja nadażyła się bardzo szybko, kiedy Ozi porozrzucał klocki do zabawy i po pięciu minutach oddalił się od nich do innych zajęć . Więc ja z miną super niani mówię do niego:
- synku bardzo proszę pozbieraj klocki jeżeli skończyłeś się bawić
i nic... brak reakcji spowodował, że polecenie musiałam powtórzyć kikanaście razy z marnym skutkiem. Zdecydowałam że się upewnię czy moje dziecko rozumie co ja tak do niego mówię więc pytam
- Hej osiołku! Czy Ty rozumiesz wogóle co ja do Ciebie mówię?
Cisza... więc z cierpliwością Pani w różowym żakieciku mówię ponownie:
- Synku bardzo proszę pozbieraj klocki, jeżeli już się nimi nie bawisz.
Wkońcu dostałam odpowiedź :-):
- Nie mogę ! Jestem osiołek!

Sosnowiczanka- nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś TY mu pokazała :-D Tylko pamietaj, dzieci bardzo lubią wyraźną mimikę twarzy, bo z niej najwięcej wyczytują, więc wszytko wyraźnie akcentuj przy tej czynności :-D
Co do placu zabaw... może umówimy się na nim jak będę znowu w Sosnowcu ?

2701..- Ja wczoraj robiłam drugie poważne podejście do nauki siusiania i po kilkunastu nieudanych próbach, i bolem pleców od zmywania podłogi na kolanach założyłam pampersa. Bałam się, że za chwilę zapuka mi sąsiadka skarżąc się, że zalewam jej mieszkanie:-)

agapa- ciekawe więc od czego to zależy skoro u Was brak sciągania napletka nie wpłynął na zmianę anatomi małego mężczyzny :confused:.
 
reklama
Agapa - a co to znaczy ok, bez problemów ? Schodzi mu napletek ?
Ja nie ukrywam, że normalnie boję się mu to robić...kurde no...

Co do dermatologa, to tez mnie czeka wizyta,bo wyskoczyły mi na twarzy takie brązowe plamy - to chyba ostuda:wściekła/y: Wygląda jak brudne, słońce to potęguje, no masakra:wściekła/y:

Mamo O - kochany Osiołek:laugh2:

Bart chodzi od rana bez pieluchy, na razie robi na nocnik , a nawet nauczył się słowa sisi . Oczywiście nie woła, więc go wysadzam co 20 minut... zobaczymy jak pójdzie. Na razie w majty nie narobił jeszcze.
Zastanawiam się co robić jak muszę jechać z nim do miasta na zakupy- zajmuje nam to ok 2 godzin - zakładać pieluchę? Bo w aucie , w foteliku zanim go odepnę nawet jakby zawołał, to nie zdążę ...

270... - jak u was z sikaniem???
 
Do góry