reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Kochane nie nadrobie Was, tydzien mnie nie było, najpierw Krzysiu złapał katar i kaszel, w poniedziałek byłam u lekarza z nim - powiedział że nic mu nie jest, syrop prawoślazowy na kaszel i tyle, we wtorek przyjechała moja bratowa z Anglii i trafił mi się absolutnie spontaniczny wyjazd z nią do Nowego Targu do jej mamy - byliśmy tam do soboty - było super, w sobotę wróciliśmy a Krzyś zaczął gorączkować i to po 39 stopni, a po nurofenie gorączka spadała do 37,5, dzisiaj już wogóle nie chciała mu schodzić więc pojechaliśmy na IP - badania porobione, nic nie wiadomo dalej, na 3 dniówkę za stary więc najprawdopodobniej coś się rozwija. No i zła wiadomość Krzyś mi spada z siatek centylowych więc czeka mnie wizyta u gastrologa a najbliższy termin na styczeń - super, muszę teraz kombinować jak się dostać do lekarza. Mam dość, aha i jutro M wyjeżdża i zostaje sama na tydzien z Krzysiem. Żyć nie umierać.
 
reklama
Mam chwilke to sie odezwe ;)

Obdzwonilam wszystkich lekarzy A. więc bedą działać w następnym tygodniu mam nadzieje. Już widać różnice w zachowaniu A. a tylko odstawil to czego nie powinien brać. Zobaczymy, zlozylam tez podanie na dom od państwa plus zasiłek na opiekę nad nim więc mam nadzieje ze coś się ruszy i jakoś się zabezpiecze w razy jakiś dalszych problemow.

Dziś byliśmy na jeziorkiem, niestety zaczęło padać więc szybko zjedlismy kanapki i jechaliśmy do domu. Zrobiłam sernik z jogurtow naturalnych (pycha wyszedł) i zapiekanke z makaronu.

Jutro do pracy, potem tydzień wolnego bo niania ma urlop więc i ja muszę wziąsc a potem Zuzia na tydzień do taty.

Milva udanego urlopu wam życzę!

Pyszczek zdrowka, oby nic wiecej się nie rozwinelo, Ben tez ma 37.5 od dwóch dni, lekka biegunke ale innych objawów brak a zeby wszystkie oprócz piątek już są :-/

Violett super ze prawko robisz! Ja już chciałabym zdać i wziąsc samochód kiedy chce i się o nic nie martwic! Powodzenia!

Dorotar, Agapa fajnie ze spotkanie się udało! Piękne z was rodzinki i dzieciaki super.

Freyia ja nie doradze bo ja bym nie dała dzieci na tak długo do rodziców. Zostawilabym z tata. Po prostu balabym się ze coś się stanie a żadnego z nas przy dziecku nie będzie, ale ja to jestem z tych pesymistycznych ;)

No nic czas wracać do małych terrorystów, niestety ciągła wojna o zabawki, miejsce, itd trwa :-/
 
NASTAZJA fajnie, że dzień super spędzony wczoraj.

SOSNOWICZANKA współczuję tych popisów Alanka.
Co do obietnic K, to muszę przyznać że obiecał i się sprawdziło ale co z tego i tak nie poleżałam na kocyku bo ktoś musiał Amelki pilnować bo ona chciała na większą wodę niż Kacper.

VIOLA super, prawko ułatwia życie. A P ma prawko??

PYSZCZEK współczuję choroby. Ile waży Krzys??

LYSA witaj.

No my byliśmy nad tą wodą po obiadku, pojechaliśmy po 14 i wrócilismy prze 17, nad wodą byliśmy 2 godzinki, gorąco niesamowicie.
Dzieciakom się podobało nad wodą, ale trzeba mieć oczy naokoło głowy, bo ludzi full.
Młody śpi, a właśnie babcia go usypiała i nie mogła znaleźć smoka i Kacper zasnął bez smoka, teraz już ja go znalazłam i dałam pod poduszkę, zobaczymy czy w nocy będzie się upominał, może kolejny sukces wychowawczy nas czeka. Wszystko się okaże.
Mela jeszcze nie śpi, co mnie denerwuje bo sama jestem zmęczona i chcę się położyć.
Jutro ma być jeszcze bardziej gorąco, po godzinie 17 było na termometrze 43 stopnie.

A nie pisałam Wam, nie mogłam się powstrzymać o śmiałam się dziś z księdza w kościele. Normalnie zasnął w konfesjonale, spał na Alleluja się nie podniósł, a potem facet przyszedł do spowiedzi, na niego, podszedł, ukleknal a jeszcze chwila minęła nim ksiądz się ocknał. Śmiałam się do mamy, że chyba musiał nieźle zapakować w nocy. Albo mu się dziś nudziło bo niemiał się z kogo pośmiać bo moje dzieci dziś w domku z tata zostały s Kacper do tego spał w domku.
 
Ostatnia edycja:
witajcie..
właśnie wstałam.. M. nie ma - chyba poszedł po bułki. Adaś śpi:-D zaraz lece pod prysznic, śniadanie i pakuję nas na basen. Jedziemy na 10 tak do 13. Bo Adaś potem śpi a ja na 16 na angielski.

Dorotar jak tam noc bez smoczka?
Violett - ja długo dojrzewałam do prawka. Zrobiłam dopiero chyba mając 25 lat. ALe teraz stwierdzam, że to bardzo przydatna umiejętność i może wcześniej mi tego nie brakowało, to teraz byłoby ciężko bez auta.
Pyszczek - trzymam kciuki za Krzysia.
 
Hejka!
Dla mnie bez prawa jazdy to jak bez ręki:rofl2: Kiedy chce to wsiadam w autko i zabieram gdzieś dziewczyny jak męzolka nie ma.
Jeszcze musze tydzień wytrzymać w pracy i w niedzielkę ruszam nad morze na tydzień. Zabieram moją mamcie i jedzie jeszcze z nami przyjaciólka Kami wiec bedzie ubaw - sam babiniec:sorry:

Wczoraj spedziliśmy caly dzień na basenie-fuuu taki ukrop. Nocka tragiczna, lało się z nas - takie ciepło.
Wentylator w pracy działa na całego, ale musiałabym sie rozebrać zeby coś czuć..
 
Hej poradnie upał już od rana, ale ja tam nie narzekam.
Noc bez smoka okazała się noca ze smokiem, nie mam parcia na odliczanie małego. Ale dziś i dziwo pospalismy do prawie 8 zaraz się ograniczamy i jedziemy w miasto.
 
Dzień dobry
U nas noc znośna, spaliśmy do 7:40! Już po śniadaniu czekamy aż M wstanie. Nie wiem co będę robić ale istne szaleństwo-mam dwa dni wolnego :-)
No i w czwartek moja mama przejeżdża :-)

Wczoraj po raz kolejny pękło mi serce :-( Mlody zatarł podczas kąpieli oko, wycierałam go i wpadł wtedy w histerię, płakał bo zapewne go bolało. Chciałam go wziąć na ręce i przytulić a on sie wyrywal, szarpał i płakał jeszcze bardziej. Chciał do M, myślałam ze uda mi sie go uspokoić i usuadlam z nim a tez zaczął jeszcze bardziej sie wyrywać. M wziął go i dziecko w ułamku sekundy sie uspokoiło!!!! Zła jestem ze doprowadzilam do takiej sytuacji że dziecko tak mnie ignoruje, ale ewidentnie matka to człowiek drugiej kategorii, ojciec to najlepszy przyjaciel! Ja mogłabym nie istnieć! Dlatego podjęłam decyzje!!!!!!!

Miłego dnia!
 
Inka to przykre, że młody tak się wyrywa od Ciebie, ale może po prostu pomyślał, że mama zrobiła coś co zabolało to tata uratuje? Dzieci często tak "obrażają się" na jednego z rodzicow, widzę to często w pracy, dziecko obrażone na mamę która np. weszła z nim na pobranie leci do taty się uratować. A jaką podjęłaś decyzję?
 
Hej

Ale upał. Normalnie odnoszę wrażenie ze sie rozpuszczę zaraz...

Ewka znowy urlop? Ale ci dobrze, zazdroszczę... :)

Milva udanego urlopu! Mam nadzieje ze Bartuś da mamusi trochę odpocząć :)

Violett bardzo dobra decyzja z tym prawkiem. U mnie w domu wszyscy mają. Mama, tata, ja, siostra, M.. Nie wyobrazam sobie nie miec, wsiadam w auto, jadę, na tramwaj nie czekam, na głowe nie pada... No same plusy :)

Pyszczek a jak twoja dieta, trzymasz sie nadal?
 
reklama
HejJ

Dzisiaj wstalismy przed 7, opgarnel;ismy mieszkanie szybkie śniadanko i po 8 byliśmy już w parku, wróciliśmy po 11, teraz dzieci jeda lody a ja odpoczywam. Uff zmachalam się w ten gorac jak nie wiem co aloe uwielbiam taka pogodeJ Uwielbiam ciepełko,m slonko, nawet te 37 st uwielbiam:)

Nastazja ja tez dojrzewalam od skonczenia 18, po wypadku nie chciałam ale teraz już jak wiem ze od wrzesnia zaczne to nie mogę się już doczekac, i tego ze będę musiala gdzies jechac wsiade w auto i tyle. Mam nadzieje ze żadne niespodziewane wydatki nas nie zaskocza i będę mogla je zrobic. Tym bardziej ze P tez nie ma prawka, ale jeździć umie i pare razy zdarzylo się bez prawka mu jeździć ale wiadomo ja bez prawka z dziecmi jeździć nie będę i on tez nie:))

Inka smutne ze mlody się tak zachowuje ale może on jest po prostu synusiem tatusia, u mnie jest tak z Marika, jak jesteśmy samed i plac zer to super da się mi uspokoic poprzytula się sama nie proszona itp. Ale tylko na salony wkracza tata i mama już idzie w odstawke, wszystko ma robic tatus, tatus ubiera, tatus czesze, kapie, myje usypia robi jedzenie no i tuli tuli tuli. Na popczatku tez mi serce pekalo ale już się przyzwyczailam ze dzieci mamy podzielone, Marika jest córeczka tatusia a Fabian synusiem mamusi.
 
Do góry