reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Dziewczyny mam chyba problem.
Właśnie dojrzałam, że mam mały mętlik między dowodem rejestracyjnym a polisą oc, w dowodzie mam wpisane Ford Escort Bolero II a w polisie Ford Escort 1.4i MR'95
Co mam zrobić, jadę w trochę dłuszą trasę niż w okolicach domu i co w razie zatrzymania przez policję.
Nie za bardzo mam jak jechać teraz tam gdzie wykupywałam polisę ale jeśli to bardzo istotne to jakoś się zbiorę i poję przed wyjazdem.
 
reklama
Dzień dobry, głowa mnie boli jak tylko się przebudziłam...

Inka- tak, przemęczenie...mam nadzieję, że jednak w niedziele wyjedziemy na te 3 dni .

Tz zaraz wyjeżdża i wraca w niedzielę rano, mama tez coś mi ostatnio nosem kręci jak ma zostać z małym , nie ma to jak liczyć tylko na siebie:no: ehh coś mi się dziś maruda włączyła...idę z małym na podwórko.

Dorotar- najlepiej podjedz dopytaj, ale wydaje mi się, że to ten sam samochód , tylko wpisany inaczej- nie mam pojęcia czemu.
 
MILVA tulę.
hmm jak pisałam ciężko żebym tam dziś podjechała, ale mnie oświeciło i zadzwoniłam i ok, mogę jechać w świat, poprostu w firmach mają różne oznakowania starych samochodów a agenci nie mają możliwośći tego zmienić, wązne by nr. rejestracyjny i numer nadwozia się zgadzał.
 
Ewka- ostatnio próbowałam tak że puszczałam jej na dobranoc bajki do słuchania. Wypożyczyłam cd z biblioteki publicznej i udało sie odpalić na dvd samochodowym, bo nie mamy nawet odtwarzacza mp3. Taki eksperyment, ale sprawdził sie jedynie na jeden wieczór...
Dorotar- tajemnicza jesteś - miłego spotkania :)
Milva- wytrzymaj jeszcze te pare dni, byle do niedzieli
kota- ja nie szczepiłam
Nastazja- Jak Adaś ? nie odzywasz sie, coś niedobrego sie dzieje ?
 
Czesc kochane.
Ale upał u nas.
Aluś na dworze z babcia. Wczoraj Spadł mu z ręki opatrunek. Rana nie wygląda zle, nowego mu juz nie zakladałam, podjechałam tylko do apteki, pani doradziła mi smarować alantanem a jak juz zejdzie zaczerwienienie to smarować maścią na blizny, wiec sie w taką zaopatrzyłam, bo jak znam moje dziecko to pewnie nie raz jeszcze sie ona przyda... We wtorej mamy umowioną wizyte u chirurga to i tak jeszcze trzeba bedzie jechac do kontroli.

Zamierzam sie dziś ufarbować, bo straszę, ale co chwile ktoś przychodzi a dla mnie jak zwykle brak czasu...:/

Dorotar udanego spotkania!!!
Niezle z tymi kluczykami w stacyjce zrobiłaś ;)
Dorota a moze zadzwon tam gdzie kupiłaś polisę?
O widze ze juz zadzwoniłaś :)

Inka doszedł, juz dawno. Dziękuję.

Nastazja, no właśnie, gdzie wy?

Milva, wspołczuje, Bart to tak zywiołowe dziecko juz moj Alan, sama z nim nie dałabym rady na pewno. Na szczescie moja rodzina w łobuzie szczerze zakochana i zawsze moge liczyc na ich pomoc...
Ostatnio nawet moja mama zaproponowała ze wezmie A na sobote i niedziele, ale nie jestem gotowa zostawiac go na noc, wiec powiedzialam ze przywiozę go do iej w niedziele rano a odbiorę popołudniu.
Moze posprzatam chałupe w tym czasie...
 
SOSNOWICZANKA też gorąco u nas, ja Ci wyślę kaskę w poniedziałek, bo już mam ale dziś nigdzie nie byłam a dziś ruszamy w drogę zaraz.

Właśnie my już spakowanie, wszystko w aucie, Kacper jeszcze na koniec narozrabiał, zalał siebie i pół kuchni wodą z dzbanka, dobrze że zimną, musiałam go przebierać bo jż był ubrany na podróż.

Mamuśki dzięki, po spotkaniu Wam wszystko napiszę i mam nadzieję, że będzie super, ale to dopiero jutro a dziś pogrzeb w Ząbkach.
 
Sosnowiczanka- ja marze o tym, aby Bart poszedł choć na jedną noc do babci...ale niestety, moja mama jest za wygodna. Mistrzyni w nie dotrzymywaniu słowa-zawsze obiecuje - np, że go weźmie na noc, pojedzie nad jezioro czy na bujaczki itp, a potem i tak siedzi z nim w domu i jęczy ...

Bartek zasnął, ja powinnam posprzątać , ale kompletnie mi się nie chce....

O właśnie- Nastazja- gdzie ty?
 
Emilia spała już u moich rodzicow kilka razy, a teraz oni chcą ja zabrać w sierpniu na cztery dni nad morze ale ja nie jestem przekonana :D
 
Witajcie kochane :*
jestem,jestem.. Adaś zdrowy, my też! Ale wczoraj co chciałam coś napisać to coś mi przeszkadzało. Adaś wczoraj nam marudził strasznie. Dziś od rana byłam w mojej przyszłej pracy, musiałam zobaczyć co i jak.. Zaczynam od września na pół roku. Dobre i to, później będziemy się dalej martwić. Adaś śpi, a ja myślę o naszym remoncie. Chciałabym już wcześniej zacząć tą kuchnię, bo męczymy się w tej jednej niestety;/
Milva - nasze matki są chyba siostrami. Ja nawet nie śmiem prosić jej o opiekę nad Adasiem. No chyba że jakieś pól godziny. Aż dziw, że zostanie z nim jak pójdę do pracy. Nie wspomnę o tym , że ostatnio mnie zwyzywała, za burdel! Ehhh chciałabym już być po remoncie, zamknąć drzwi na klucz i mieć wszystko gdzieś!
 
reklama
Nastazja- w kwestii robienia awantury o bałagan, to u mnie norma. Jeszcze ona ma zajebiste wyczucie i wejdzie wtedy , kiedy jest akurat na prawdę syf:eek: , więc potem słucham i słucham....zresztą ona jest z tych osób, które nie umieją pochwalić, czego by nie zrobić dobrze, to ona zawsze wyszuka jakiegoś ale ...

Zdrzemnęłam się godzinkę z małym , od razu lepiej z głową. Tz nie zabrał ciuchów na przebranie:wściekła/y: Gorzej niż z dzieckiem, jak znam życie, to to będzie jeszcze moja wina zapewne:cool:

Nie, no dziś jakiś chyba narodowy dzień marudzenia u mnie, już lepiej nic nie piszę:-p;-)
 
Do góry