heloooo!!!
weekend zleciał... jestem kolejny raz u teściów... już mi bokiem to wychodzi, ale to dla dzieci i tylko dlatego że teraz kupa roboty na miejscu.
Miałam zajrzeć wcześniej ale do tego wszystkiego mam do wykończenia chyba z 20 czapek naraz(bo najpierw robiłam same korpusy), ale jak się ma cel-założyłam się z mężem że uzbieram kasę na załatwienie dla mnie bardzo ważnej sprawy, bo nie chcę brać z kasy naszej
sosnowiczanka fajny tapczanik

, ja nie zmieniam Karolci poki co, Kamil ma "dorosłe" łózeczko, ale mam już kupione łóżka dla dzieci do naszego domku

Drewniane normalne łózka z materacami. Czekają.
agapa wy to macie z tym Mikusiem, matko ile ten dzieciak się namęczy z choróbskami to glowa mała. Mam nadzieję że w końcu mu odpuści na dobre i będzie zdrowo rósł.
dorotar dla mnie 7 tys. to tez ogromna kwota, ale Ewa ma razje jak na takie wczasy to serio niewiele, jak byłam w podrozy poślubej to za 7 dni dla 2 os. a wycieczkę w Turcji zapłacilismy 4.5 tys. plus jeszcze 3 tys. przewalilismy na wycieczki i "inne dupstwa" a to był tylko tydzien i nas dwoje, i nei ukrywam ze mimo iz mielismy opcję full wypas to warunki u Ewy na wakacjach poprostu biją nasze na głowę.
Aaaa czytałam o planach rozbudowy, mocno 3mam kciuki żeby powolutku bez większych obciążen dla rodziny szło, ale za jakiś czas na swoim
kota, super że dalas radę na spacerku

haha powiem Ci że taki spacer to nic poczekaj aż Hania zaczenie uciekać w jedną stronę a Kuba w drugą to jest dopiero hardcore

ale się cieszę że masz swoją pareczkę
A co do pisania... hm własnie zmieniłam ustawienia żeby tylko wybrani-z kontaktów mogli czytać(chyba okaze się w praniu). Wiem ze nie pisałam nic strasznego sęk w tym że przez 4 lata nikt nie zadzwonił nie zapytał jak sie mamy, zadnych informacji o socjalkach z pracy nie miałam mimo że przelozona powinna mi dac znac, ale są rzeczy ważne i mniej .. ważne. Ja chyba nią byłam. Przez forum ta laska poprostu byla na bieżąco z tym co u mnie. A uważam to za ogromną ingerencję w moje prywatne sprawy.
ewka milo Cię widzieć hihi normalnie tak samo super laska jak i na naszym wypadzie z dziewczynami- pozazdroscic, a wakacje.. tez zazdroszczę;p
Mła Freyia Kupinosia u nas z mową to tez z dnia na dzień coraz więcej, sama jestem w szoku bo Kamil nie mówił prawie nic a bum na 2 lata i wszystko umiał łącznie z literką "r" liczylam ze teraz tez tak będzie, a mała zaskakuje, co więcej prędzej umiała powiedzieć Misia(imię psa od szwagra), kotek i "kolik" niż mama... owszem w palczu słyszałam moje upragnione slowo, ale jak cos chciała albo ja prosiłam to zapominała.
Mówi też tata, tatu(ś), ko(r)wa, kura, daj, nie ma, chce,dzidzia, chcesz, mniam mniam, ka(mil) spac, choć(chodź) itp itd nie zdołam wymienić. Jedna mega roznica miedzy moim mi dziecmi mową poza czasem to tez to ze kamil mowil pozno ale większosć wyraźnie a mała przez pierwszy miesiac tylko ja rozumiałam co mowi teraz juz wszyscy rozumieją aczkolwiek lubi zmieniac mocno slowa.
a co do spania u nas pod 1.5 mies. spimy bez pobudek w nocy, dopiero miedzy 7-8 budzi sie na mleko i czasem zasypia dalej, ale od 4 dni budzi się kolo4-5 i dostaje butle, bo wychodza wszystkie "3" naraz, jedna ostatnia została do przebicia.
z nowości których nie miałam okazji tu napisać to od września się z dziećmi rozstaję

wypuszczam z domu;

umowy o przedszkole i żłobek podpisane, ubolewam tylko nad faktem że prywatne, bo do państwowych się nie dostaliśmy więc 1000 zł miesięcznie nie nasze... buu