Hej
Ja jak zwykle wchodze z mega wyrzutami sumienia, bo obiecuje ze będę zaglądała no ale doba jest za krotka;/
U nas wszystko ok., właściwie po staremu. Dzieci rosna,rozrabiaja, sprawiaja mega duzo radości no ale czasami doprawadzaja do duzych nerwow bo się bija i nawzajem sobie dokuczaja.
Fabianek ma jakis kolejny etap buntu i jest poprostunie do zniesienia tylko cos mu nie przypasuje i od razu się drze, rzuca na ziemie itp.;/ Staram się być spokojna no ale czasami to mi nerwy puszczaja i na niego krzykne…NO i niestety Marika spapugowala po braciszku i tez zaczyna się znowu stawiac.
Po wakacjach Mariki z rodzicami tez musiałam ja przywrócić do normalengotoru bo ja dziadkowie rozpieścili na maxa przez tydzień i dziecka nie poznalam jak worcila do domu.
Zabcia, Rojku jak się czujecie ciężarówki drogie??
Kota to trzymam mocno kciuki za jutrzejsze badanie &&& jejku już nie pamiętam jak te dzieci były takie Male, coprawda Hania to naprawde kruszynka bo moje dzieci w chwili narodzin były ciezsze niż Hanulka teraz
A powiedz mi kochana jak tam sprawy Kubinkowe?? Czytalam ze macie/mieliscie problemu z tym ze Q nie chciał do Ciebie przyjść itp.?? Mialam napisalac Tobie PW ale oczywiście czasu było już brak.Ale wiem co czujesz bo ja mialam tak samo jak leżałam pierw na patologii ciazy z F a pozniej jak bylam z mlodym w szpitalu z uszkami, wracalam i moja corka nie chciala do mnie przyjść, wszystko co mialam zrobic ja bylona nie itp., pislaam nawet tutaj i się zalilam. Po jakims czasie to przeszlo i znow było super ale co ja się lez wylalam to tylko ja wiem. Mam nadzieje ze u Was już jest ok.??
Agapa gdybys chciala to mopja kolezanka zreszta tutaj z BB ostatno znalazla swietnego alergologa który wlasnie zaczal leczyc jej synka z astmy. Jak chcesz to poprosze ja żeby dala namiary na nia.,, umowisz się na wizyte podobno czejka się dlugo ale warto.
Zabcia my dla Fabianka nie kupowaliśmy poscieli nowe,m coprawda dostakl od znajomych ale gdyby nie dostal to mialbyt po siostrze dla Mariki mielismy 3 wszytskie nowe, jedna była uzyta chyba tylko ze 2 razy wiec uznalam ze to naprawde bez sensu.
Inka szko0da ze Aleks się nie chce zaklimatyzowac w tym zlobku, niestety na to potrzeba czasu ale wiadomo dla rodzica który widzi codziennie swoje dziecko wpadające w szal jest to bardzo trudne. Kiedys pisalam ze pracujący M da rade utrzymac Wasza rodzine na poziomie wiec bym zrezygnowala z pracy do czasu Az Alkes będzie szedł doprzedszkola będzie starszy to może ten okres adaptacji lepiej będzie wyglądał.
Lece, musze pozmywac naczynia czegonie cierpie robic i ogarnac troche chalupke, cos sie chmurzy wiec nie wiem czywyjdziemy dzisiaj na jakis spacer czy nie.
pa!
Ja jak zwykle wchodze z mega wyrzutami sumienia, bo obiecuje ze będę zaglądała no ale doba jest za krotka;/
U nas wszystko ok., właściwie po staremu. Dzieci rosna,rozrabiaja, sprawiaja mega duzo radości no ale czasami doprawadzaja do duzych nerwow bo się bija i nawzajem sobie dokuczaja.
Fabianek ma jakis kolejny etap buntu i jest poprostunie do zniesienia tylko cos mu nie przypasuje i od razu się drze, rzuca na ziemie itp.;/ Staram się być spokojna no ale czasami to mi nerwy puszczaja i na niego krzykne…NO i niestety Marika spapugowala po braciszku i tez zaczyna się znowu stawiac.
Po wakacjach Mariki z rodzicami tez musiałam ja przywrócić do normalengotoru bo ja dziadkowie rozpieścili na maxa przez tydzień i dziecka nie poznalam jak worcila do domu.
Zabcia, Rojku jak się czujecie ciężarówki drogie??
Kota to trzymam mocno kciuki za jutrzejsze badanie &&& jejku już nie pamiętam jak te dzieci były takie Male, coprawda Hania to naprawde kruszynka bo moje dzieci w chwili narodzin były ciezsze niż Hanulka teraz
Agapa gdybys chciala to mopja kolezanka zreszta tutaj z BB ostatno znalazla swietnego alergologa który wlasnie zaczal leczyc jej synka z astmy. Jak chcesz to poprosze ja żeby dala namiary na nia.,, umowisz się na wizyte podobno czejka się dlugo ale warto.
Zabcia my dla Fabianka nie kupowaliśmy poscieli nowe,m coprawda dostakl od znajomych ale gdyby nie dostal to mialbyt po siostrze dla Mariki mielismy 3 wszytskie nowe, jedna była uzyta chyba tylko ze 2 razy wiec uznalam ze to naprawde bez sensu.
Inka szko0da ze Aleks się nie chce zaklimatyzowac w tym zlobku, niestety na to potrzeba czasu ale wiadomo dla rodzica który widzi codziennie swoje dziecko wpadające w szal jest to bardzo trudne. Kiedys pisalam ze pracujący M da rade utrzymac Wasza rodzine na poziomie wiec bym zrezygnowala z pracy do czasu Az Alkes będzie szedł doprzedszkola będzie starszy to może ten okres adaptacji lepiej będzie wyglądał.
Lece, musze pozmywac naczynia czegonie cierpie robic i ogarnac troche chalupke, cos sie chmurzy wiec nie wiem czywyjdziemy dzisiaj na jakis spacer czy nie.
pa!