Kupinosia udanego wypadu!!Olka mnie zadziwiła swoim tekstem do Ciebie...No i Nina nie ma brzuszka piwnego...no może taki malusi!
Papayka udanego pobytu w PL!
Sosnowiczanka zanim doszłam do Waszego wątku podczytywałam Was i pamiętam, że o Alanie dużo czytałam...i o tym co przechodzicie, szczególnie pamiętam Wasze problemy, bo też wówczas leżałam z Niną w szpitalu i byłam przerażona...Ciągle coś było nie tak!
Phelania 3mam kciuki za Was!Zobaczysz, niebawem będziecie wszyscy razem,laseczki mądrze piszą.Wytrzymaj-wiem co to cewnikowanie dziecka-Ninka miała bakterię w układzie moczowym...leżeliśmy 9 dni...
Inka Kocham Cię
M chyba tęskni za bzykaniem
)a może tęskni za wspólnym wieczorem?Albo i za tym i za tym
Nastazja kurka wodna, wczoraj byłam z Niną i koleżanką na deserku w kawiarni, Nina cyrk odstawiła...Też walczy aż dostanie to co chce, krzykiem walczy i wije się jak piskorz!A chciała wyjść z kawiarni, prowadzi mnie do drzwi i robi papa...na siłę musiałam ją prowadzić do stolika by chociaż deser zjeść.
Freiya za teścia się modlę. Oby jednak coś się zmieniło na plus... A okna -super
Agapa zdrówka Mikusiowi!
Kota wiesz...może w czerwcu/lipcu lepiej rozbić gdzieś namiot pod szpitalem i jak się zacznie akcja porodowa być na miejscu od razu, bo to nacinanie krocza mnie rozwala. Bogu dzięki za CC-CHOĆ i to jest przerąbane!
Lalki jak czytam o tym, że np. czegoś się nie chce Waszym połówkom zrobić przy dziecku to widzę, że u nas czasami też tak bywa ale zdecydowanie częściej to co trzeba zrobić jest zrobione...
Hym... ale to też zależy jak leży.
Milva szczur?Masakra ja to się boję i brzydzę i wogle ciary mam jak o tym czytam!
U nas jak mamy gości a jest to raz na jakiś czas to Nina zdecydowanie jest duszą towarzystwa... Idzie spać dopiero jak wyjdą a tak szaleje i wcale nie jest zmęczona.
Wczoraj kładę ją spać a ona ucieka mi z łóżka. Mówię Ninka wracaj, co zrobiło moje dziecko?Włożyło mi smoka do buzi i uciekło z łóżka...