reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

czesc dziewczyny,

Dorotar, fajnie, ze sie odezwalas! za opieke nad blizniakami 1500zł minimum bym brala tysiaka to sobie nianie zycza za opieke na jednym dzieckiem.

Nastazja, dobrze, ze chociaz karty czipowe i recepty odzyskalas, na reszte szkoda slow... w glowie si enie miesci :(

my dzis bylismy w Ikei wydac mnostwo kasy na meble, jakos te sciany sie zapelnia, a kupilismy tylko mebelki do pokoju Q i regaly na ksiazki, mnostwo ich mamy i nie chcemy, zeby niszczaly w kartonach. Jutro maja dowiezc wszystko i rozladowac w garazu, nie moge sie doczekac. Ale wiem tez, ze wypady na takie wielkie zakupy juz nie dla mnie, umeczylam sie tak, ze ledwo do samochodu doszlam na parkingu :/ jestem padnieta, eh..

Inka, hotel chyba jest lepsza opcja, nocki mozna przezyc, ciazko by bylo 12 godzin w ciagu dnia spedzac bez Aleksego... no ale przynajmniej jest to pewna posada, a nie smieciowa umowe. Trzymam kciuki za podjecie dobrej decyzji!
 
reklama
Bartek śpi, był dziś strasznie marudny ...niech te zęby w końcu wyjdą ehh
W ogóle ma on teraz totalną fazę na to, że zupełnie nikt oprócz nas i moich rodziców nie może z nim być sam, nie da się nikomu wziąć na ręce. Od razu ryk i koniec...mam nadzieję , że z czasem mu to przejdzie.:baffled:, bo teraz nawet do mojej siostry nie chce iść , ani do jej przyjaciółki, a nigdy z tym nie było problemów...

Na piątek mamy zaproszenie na urodziny do przyjaciela Tz , będzie to nasze pierwsze wieczorne wyjście od ponad pół roku:szok: Nie wiem czy jeszcze umiem siedzieć dłużej niż do 21;-)

Inka - z tych dwóch propozycji, chyba tez bym stawiała na hotel...
 
Milva, powiem Ci, że odkąd Kuba się urodził to ja nigdzie nie byłam!!!! NIGDZIE!!! M. owszem, jakieś firmowe weekendy na nartach, mecz w stolicy, gdzies się urwie to tu, to tam, a ja najpierw karmiłam piersią, później druga ciąża, no ZERO WYJŚĆ, chyba, że nasiadówa u fryzjera to impreza! albo wyjście do H&M, oczywiście do dziąłu dziecięcego, bo jakby inaczej ;) nawet na basen rzadko kiedy bez dziecko, eh.. jak ja sobie to odbije, że to będzie ogień! aż się wióry posypią, jak matka polska się wyrwie na balety, o!
 
Dzień dobry słoneczka.
U mnie nocka do kitu. Miki ostatnio jakoś się dziwnie zachowuje. W nocy przez sen nagle zaczyna machać rączkami i jest płacz. W dzień wpada w taką furię,że nie można to uspokoić. Zaczął się bardziej zanosić. Bardziej się denerwuje itp. Muszę przeczekać ten czas choroby bo może go uszka bolą, ale jak to potem nie przejdzie to chyba zgłoszę to lekarzowi. chociaż u nas ta lekarka to mnie wkurza. Ostatnio zgłosiłam, że Miki ma na buzi skurę taką szorstką z mnóstwem małych krostek, a ona do mnie, że co ja chcę. Przecież on ma astmę, jest dzieckiem alergicznym więc pewnie go coś uczula. I po problemie. (dla niej, bo dla mnie problem jest nadal)

Dzień dobry
U nas noc licha ale pewnie to te dwie czwórki nadal wychodzą.

Co do pracy-to mam dwie opcje, noestety żadna z nich nie do końca mi pasuje.
1- hotel, zmiany po 12godz, dzien, noc i dwa dni wolnego, umowa o prace lub moja działalność.
2- przewodnik dla grup niemieckich, praca 9-17 (od 1 kwietnia do 18),płatne na godzinę, w sezonie miesięcznie nawet 200godz. Umowa zlecenie.

Mam dylemat bo w hotelu nocki- wiec problem co zrobic z Młodym, M tez pracuje min 4 noce w tyg.
Przewodnik- nie jestem tak dyspozycyjna jakby chcieli, przecież bym w ogóle dziecka nie widziała.

I tu i tu jeden minus- świątek, piątek czy niedziela a ja pracuje!

Dziś musze to przemyśleć bo jutro mam dać odp w obu miejscach.

Przepraszam że tak tylko o sobie.
Milego dnia!
Ja bym chyba żadnej pracy nie wybrała. Wiem, wiem , brak kasy, każdy grosz się przyda, ale piątek,świątek do pracy i na tyle godzin? Ja jestem chyba matka-Polka i dla mnie najważniejsze są moje dzieci, obeność przy nich wtedy, kiedy nas najbardziej potrzebują. Ja bym szukała pracy takiej pn-pt po 8 godz.

Hej laseczki,

U nas noc piekna :-)mlody sie obudzil z rykiem tylko raz o 22 i spał do 6 rano:) M go obudził jak przyjechał z pracy dal mu butle i pospalismy do 10.30:)))Jeszcze raz was zadrecze tymi fotkami:/przed chwilka robilam,sa lekko wyłupiaste ale nie maja ropy pod spodem....wiec raczej to nie ospa....

Inka-troche nijaka ta oferta:dry:jaka zaproponowali:/ciezko wybrac która bedzie najkorzystniejsza....
Żabcia-współczuje mdłosci..patrzylas w kalendarz chinski jaka plec wychodzi?ciekawe czy sie sprawdzi mi i Kocie sie psrawdził:pPPP


Zobacz załącznik 543073Zobacz załącznik 543074Zobacz załącznik 543075Zobacz załącznik 543076

Właśnie był u mnie sąsiad z mojej ulicy i oddał mi portfel. Oczywiście pieniędzy brak, tzn złodziej zostawił 20 groszy drobnych. Dokumenty były wszystkie. No ale cóż.. Dowód się robi już nowy, karta do bankomatu też. Ale przynajmniej do lekarza były i moje recepty. Dziwne że portfel był w krzakach na mojej ulicy, skoro skradli mi go w sklepie 1,5 km dalej. Ehhhh.... :-(
M. dziś tak mi pomaga z Adasiem że jestem w szoku. Teraz są na spacerze. Wcześniej był z nim na hali na meczu, po obiedzie Adaś spał. Normalnie nie mam dziecka dzisiaj :szok:

O wrócili, lecę wycałować obydwu :)
Mi to na ospę nie wygląda, bardziej jakaś 3-dniówka, ale on przecież nie miał gorączki?

I jeszcze ogromna prośba o oddanie 3 głosów dziennie i zachęcenie do głosowania innych http://www.bebiklub.pl/home/konkursy/uloz-maluszka-do-snu/galeria/entry/3323
 
Hej! Moj lobuz po kąpieli energii nabrał...:baffled:
Nie spał dlugo popołudniu, raptem godzinke od 15 do 16. Pozniej go obudzilam bo wiedzialam ze w nocy cyrki beda.

Nastazja faktycznie dziwne ze pod domem znalazły sie twoje dokumenty.. No nic, dobrze ze chociaz karty zdrowia nie trzeba bedzie wyrabiac..

U kuzyna mojego M dzis sie tragedia wydarzyła.
Mają 3 miesieczną córeczkę. Przyjechali do nich rodzice zony. Polozyli jakies torby/rzeczy które przywiezki kolo drzwi. Zona kuzyna szla z dzieckiem, potknęła sie o te torby i przewrócila. Niefortunnie jakos upadla, dziecko bardzo potłuczone, karetką pojechali do szpitala, jakies powazne obrazenia czaszki ma, chyba pękniecie tesciowa mowiła....
 
Sosnowiczanka masakra biedne maleństwo trzymam kciuki za powrót malutkiej do zdrowia.

Maciuś właśnie poszedł spać, a M zbiera zabawki ja kicham jak głupia jakiś katar mnie łapie.
Ja zaraz też idę spać bo mi się siedzieć nie chce zmęczona jestem.
 
Sosnowiczanka o Matko, współczuję... Ale na "pocieszenie" powiem, że znam 2 rodziny, którym się podobnie przytrafiło i dziecko jest ok... Pierwsza, to mego brata ciotecznego córa... Jak myła ją jego dziewczyna i wyjmowała z wanienki to jej się wyślizgnęła i uderzyła główką o terakotę. Cyrki były... szpitale, lekarze cuda na kiju. Dziecko ma 5 lat w tej chwili i jest zdrowa jak ryba...Drugie to dziecko też mego kuzyna-innego-żonie wypadł synek z nosidełka/chusty na klatce schodowej...W jednej rękach miała siatki z zakupami... Też było nieciekawie ale dobrze się to wszystko skończyło. Chwila nieuwagi i może być tragedia... 3mam kciuki i pomodlę się o to dzieciątko!
Agapa moja mama mówiła jak Ty...dzieci, dzieci... dzieci.. a dziś dzieci wyfrunęły z gniazda a moja mama nagina na swoją emeryturę fizycznie... Bo po 30/40stce jak do pracy chciała wrócić, to nikt jej już nie chciał, bo wypadła z obiegu... a w księgowości pracowała ;D A teraz na produkcji, a jej koleżanki czy nawet siostra po macierzyńskim do pracy... i dziś to one są paniami Sytuacji... Teraz myślisz dzieci... a później...?Nie wiem jak w waszym rejonie ale u nas ciężko a jakąkolwiek pracę a co dopiero wybrzydzanie, że Święta, weekendy... U nas robią Kastingi do pracy w supermarkecie, na produkcji z moją mamą pracują ludzie po 2ch fakultetach. Nie jest łatwo i lekko;/ więc ja nie odpuszczałabym ...bo dzieci... dzieci kiedyś pójdą w swoją stronę i my wtedy powinniśmy bawić wnuki a nie..."pracować do śmierci..."


Nina śpi, ciekawe jak dziś będzie i czy nie obudzi się z temperaturą... i jak te jej ząbki...eh...
 
Sosnowiczanka, straszne, współczuję im strasznie i mam nadzieję, że jednak z dzieckiem wszystko ok!
Net-ka, mądrze piszesz, ja rozumiem pobyć z dzieckiem rok-dwa, ale później jednak myślmy też o sobie, jesteśmy przede wszystkim matkami, ale i też kobietami, mamy swoje potrzeby, ambicje, marzenia, realizujmy je, póki mamy siły, energię, bo później będzie nam ciężko wrócić, wyrwać się z marazmu codzienności. Takie jest życie, trzeba wiedzieć kiedy i jakie potrzeby mają dzieci i jakie mamy my! wszystko da się pogodzić! zgadzam się z Tobą w 100%, po urlopie rodzicielskim na Hanię (idę na rok!) wracam do pracy, a jeśli się okaże, że nie mam gdzie wracać (oby nie!), to mam nadzieję, że szybko znajdę równie dobrą jak ta, którą mam teraz.
 
Kota dlatego ja chcę wrócić do obiegu... oby jutro się udało ;) z tą moją rozmową...bo norrmalnie.... ajć!
No i dzieci dziećmi ale co wtedy jak facet straci pracę?Na szybko pracy się nie znajdzie! Każdy chce kogoś po studiach, z doświadczeniem, najlepiej charyzmatycznego, kulturalnego, umiejącego pracować w grupie, sumiennego, najlepiej po 30 kursach...i najlepiej bez zobowiązań-wiek do 30! Koniec. Jak czytam oferty pracy to mi ketchup na oczy zachodzi... u nas jest 26% bezrobocia ;) Ot... tu mi przyszło żyć!!
 
reklama
Ne-tka -kciuki zacisniete za jutrzejsza rozmowe oby sie udało:)
Agapa- nie mial goraczki ale jutro dzwonie z samego rana do rejestracji i umawiam sie do pediatry.
Kota-hehehe cos o tym wiem (czyt.chodzenie po sklepach:) ,mnie w tym tygodniu czeka pranie i prasowanie Marcelowych ciuszków wrrrrr ,jeszcze musze wózek doprowadzic do ladu i skladu ,i fotelik :/ juz nie wspomne o torbie to szpitala ale to zaczne pakowac za 2 tygodnie;P

Jutro mam USg na 16 mam nadzieje ze UKM nerki mlodego sie nie powiekszy bo sil mi brak na nerwy calkiem sie zdoluje...wrrrr a jeszcze z rana musze zawiesc siuski i morfologia mnie czeka moze juz ostatnia:-)....

Klade sie bo jutro mnie czeka ciezki dzien ....Buzka....
 
Do góry