reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

reklama
Milva jestem jestem tylko ostatnio nic mi sie nie chce :-( slicznie wygladasz z grzywka!

Sosnowiczanka ja jestem z toba w tym bolu, Ben caly tydzien taki jest, trzy dni jak wraca Od niani jeste masakra wieczorami, noce tez pobudki non stop, placz itd a wstaje najpozniej o 5.40 co zdazylo sie raz w tym tygodniu a tak wstaje o 4.45!!! Masakra ;( jestem umeczona ;( niby A. wstaje I bierze go o tej 4.45 I ja spie do 7 ale potem z dwojka jestem na nogach caly dzien I jestem zmeczona :-( dzis tez jakos kryzys.

Wogole auto nam sie popsulo wczoraj, jakas rura ma dziure I w poniedzialek dopiero mozemy dac do naprawy bo tu w weekend nie ma do kogo. Tak wiec jestem zaszczycona tesciami ktorzy przyjeżdżają pożyczyć auto A. zeby ten mógł jechać i spotkać sie z córka bo dzis ma spotkanie a kiepski tam jest dojazd autobusami. Tak więc będę sie kisic z nimi w domu do 14!!! Od 9!!!!! Nie wiem jak ja to wytrzymam, ja jeszcze jakos dam radę ale on mnie wkurza. Wogole oni chodzą w butach po domu a ja właśnie wytarlam podłogę i nie wiem jak im powiedzieć zeby buciory zdjeli :-( jak znam zycie bedzie głupi komentarz bo u nich w domu ja be zdejmie butów ze względu sanitarnych żebym czasem jakiegoś syfu nie złapała z ich brudnych dywanów! Aaaaa normalnie juz sie nabuzowalam. Nawet wyjść z domu nie mogę bo nie zostawie ich samych z dziećmi bo sie boje.

Tak więc tak wyglada moja sobota.....
 
Milva to nasze chłopaki pogliby sobie rączki podać ;p
Tragicznie nam to idzie, tragicznie...:no:
Ty idziesz polozyc Bartusia na drzemką, a Alan jeszcze nie wstał... No ale w nocy byla długa przerwa... Spi z dziadkiem, bo M w pracy, ja tez. Przed chwilą dzwonilam do taty to mi powiedzial zebym nie dzwoniła bo mu Alanka obudze, a ma sie wyspać chłopak..

Inka do 5 są mleczaki:)

Łysa biedna, wspolczuje wizyty tesciów. Powiedz im prosto z mostu, zebys pozdejmowali buty, bo dopiero posprzątałaś i chcesz miec czysto!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, nerwy to ja mam już tak zszargane..
M. mnie rano poinformował że idzie do pracy :szok: Ja po całym tygodniu sama, słyszę taki tekst i jutro podobno też! Rano szybko upiekłam kopiec kreta na te cholerne urodziny, później Adi był tak nieznośny że wzięłam go wózkiem do biedronki, po jeszcze jakieś pierdołki. No i co! Główne chodniki tak zaje.....ne! No ludzie, nie szło iść a co dopiero jechać, ta hołota z UM bawi się na balach a kasy na odśnieżenie brak! Wkurzona do domu wróciłam, chciałam młodego uspać, ale ten tylko po mnie skakał i wyrywał włosy. Wydarłam się na niego, poszłam ugotować spagetti, ale Adi nie chciał za bardzo jeść. teraz zasnął, mam jeszcze kupę roboty ale mam to gdzieś, muszę się położyć bo mi serce wali że zaraz chyba wyskoczy.

Sosnowiczanka, Milva - u nas też w nocy płacze, takie nagłe, nie mogę go nawet obudzić. I mój M. też twierdzi że to nienormalne, bo inne dzieci śpią całą noc.

Aha mamy wszystkie czwórki, czyli jeszcze 8 zębów i może się wyśpię?
 
No to nie tylko z moim chłopem jest cos nie tak skoro i wasi mążowie narzekają ;)
No nic, trzeba przetrwac ten trudny czas...

Nastazja kochana nie smuc sie dzisiaj, wszystkiego dobrego dla ciebie :)
A to ten twoj M nie ma jakos ustalonego z gory grafiku? Z dnia na dzien mowia mu ze jutro ma przyjsc?
Tez wybieram sie na zakupy z Alanem, chodniki u nas tez tragiczne...

U nas jeszcze 6 zębów i moze i ja sie wyspie...?
 
Nastazja- ty, to za dobra jesteś- ja bym w takiej sytuacji nawet palcem nie kiwnęła , by robić jakieś przygotowania na kolację , faceci sa jednak kompletnie nie rozumni!Myślą, że kobieta w domu z dzieckiem, to ma w cholerę czasu i 10 rąk , aby wszystko zrobić...
Mam nadzieję, że jakoś mimo wszystko spędzicie miło czas!
 
Teść śmierdzi moczem....zimno w chacie ale mam otwarte okno zeby sie nie zadusic zapachem... Szok 21 wiek a ktoś rozsiewa taki zapach...masakra a czas sie ciągnie....jeszcze godzina....
 
lysa współczucia ogromne. też nie rozumiem takich ludzi. rozumiem jeszcze jak się komuś sprzątać nie chce codziennie ale żeby o higienę nie dbać...??

Milva, Sosnowiczanka, Nastazja te wszystkie chłopy to się nadają... do tarcia chrzanu.
Młody też budzi mi się praktycznie co noc z płaczem a ostatnio to nawet Wam pisałam że nie spaliśmy jakoś 3godz. więc wydaje mi się że to od nadmiaru bodźców ale żby od razu psychologa....
chyba tych naszych facetów by trzeba wysłać.

ktoś powinien kiedyś zorganizować jakieś szkolenie, wykład nie wiem co i pokazać facetom, którzy twierdzą że kobieta w domu z dzieckiem to odpoczywa, jak naprawdę wygląda jej cały dzień.
o której i ile razy w nocy wstaje by nakarmić/przewinąc/dać smoczka/pogłaskać po policzku, bo facet przecież wyspać się musi, bo do pracy rano wstaje (!!), o której kobieta wstaje po takiej nocy, o której sprząta, gotuje, karmi, przewija, 300 razy podnosi rzucony przez dziecko smoczek/butelkę, słucha płaczu/krzyku/wrzasku/histerii...

to przecież nic!! przecież przy dziecku się odpoczywa!!
 
reklama
Lysa myślałam że się normalnie zrzygam (sorki za bezpośredność). Jeszcze 30 min :szok: Współczuję.

Cześć wszystkim tak wogóle.
Wy narzekacie a ja dziś mam dobry dzień przynajmniej do teraz. Rano pojechałam na zakupy na targ i kupiłam sobie trochę owoców na moją dietkę :-) Nie zdążyłam do sklepu bo Maja chciała siusiu i musiałam szybko do domu gnać bo mnie straszyła że się zsika a na dworze zimno i wietrznie. O 10.00 P. zabrał WSZYSTKIE dzieci do teściowej żebym mogła sobie odpocząć a dzieciaki też zadowolone. Wysprzątałam chałupę -zajęło mi to 3.5 godz.:szok: a teraz mam luz bluz :-D:cool2: Roboty to jeszcze bym trochę miała, ale się umordowałam i odpuszczam. Zrobię to za tydzień jak P. znowu gdzieś dzieci zabierze:tak:
Tak myślę że jak wróćą wieczorem to jeszcze sobie skalpelek zrobię albo cuś innego, ale nie teraz bo niedawno zjadłam.
 
Do góry