Nastazja
Mama Adama Łobuza I
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2011
- Postów
- 1 628
Adaś właśnie zasnął dziś nieco później, bo byliśmy w sklepie po herbatkę dla A i pare pierdołek, a później pojechaliśmy do siostry posiedzieć. Wróciliśmy po 19, ale musiałam go wykąpać, bo wczoraj już usnął w aucie to go nie męczyłam, a ja taka trochę matka "higienistka" jestem. Jak usłyszałam od jednej koleżanki że dziecko kąpie raz w tygodniu, to do dziś tego przeżyć nie mogę.
Czekam na ten wózek jak na zbawienie. Wiadomo, weekend minął, bo M. w domu, ale od jutra znowu sama i bez spacerów to ja oszaleję, tym bardziej, że Adaś bardzo domaga się wyjść, nawet jak jest bardzo zimno.
Za tydzień dziewczyny kończę 28 lat.. Ehh, chciałabym coś zrobić dla siebie. Chociaż do fryzjera pójść i żeby mąż powiedział mi że ładnie wyglądam. Ale to już chyba nie te czasy, kiedy się takie teksty słyszało.
Czekam na ten wózek jak na zbawienie. Wiadomo, weekend minął, bo M. w domu, ale od jutra znowu sama i bez spacerów to ja oszaleję, tym bardziej, że Adaś bardzo domaga się wyjść, nawet jak jest bardzo zimno.
Za tydzień dziewczyny kończę 28 lat.. Ehh, chciałabym coś zrobić dla siebie. Chociaż do fryzjera pójść i żeby mąż powiedział mi że ładnie wyglądam. Ale to już chyba nie te czasy, kiedy się takie teksty słyszało.