agapa
Fanka BB :)
Nikus pewnie że pamiętamy:-)
Wiecie co, cieszę sie że my grudniówki jesteśmy tak ze sob a zżyte i tak ładnie się udzielamy na BB. Na lutówkach 2010 to po porodach wątek praktycznie przestał istnieć. W tej chwili jest dosłownie 2-4 osoby, które raz na miesiąc dadzą znać że żyją:-(
U mnie ból może ciut mniejszy, ale wczoraj rano też tak było, a wieczorem koszmar. Dziś idziemy jeszcze do mojej cioci na imieniny, ale nie wiem jak ja tam dojdę i jak długo posiedzę.
Wiecie co, cieszę sie że my grudniówki jesteśmy tak ze sob a zżyte i tak ładnie się udzielamy na BB. Na lutówkach 2010 to po porodach wątek praktycznie przestał istnieć. W tej chwili jest dosłownie 2-4 osoby, które raz na miesiąc dadzą znać że żyją:-(
U mnie ból może ciut mniejszy, ale wczoraj rano też tak było, a wieczorem koszmar. Dziś idziemy jeszcze do mojej cioci na imieniny, ale nie wiem jak ja tam dojdę i jak długo posiedzę.