Nastazja
Mama Adama Łobuza I
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2011
- Postów
- 1 628
Witajcie..
Wstalismy o 8:00, nad ranem było trochę płaczu ale do przeżycia. teraz demoluje pokój, a ja jeszcze trochę leżę. Zaraz idziemy jeść kaszkę i myślę nad spacerkiem, ale nie wiem czy nie zmarzniemy. Choć Adas na zimno nie narzeka. gorzej ze mną.
Wstalismy o 8:00, nad ranem było trochę płaczu ale do przeżycia. teraz demoluje pokój, a ja jeszcze trochę leżę. Zaraz idziemy jeść kaszkę i myślę nad spacerkiem, ale nie wiem czy nie zmarzniemy. Choć Adas na zimno nie narzeka. gorzej ze mną.