Milva, Kupinosia, Net-ka, wielkie buziolki i uściski dla Waszych prawie dorosłych maluszków! :***
Dzięki za życzonka dla Asienki. Jest jej ciężko, bo okazało się, że wodniak się nie zmniejszył. Mają jeszcze czas do listopada, inaczej czeka ich operacja Ale ona i tak bardzo mi imponuje swoją siłą i dbałością o Michaszka :*
Papayka, właściwie to tydzień jest dobrym okresem, gdyby byli dużo dłużej moglibyście zmęczyć się sobą
Asko, współczuję bo jesteś nieprzyzwyczajona Jak moja córa śpi do 6 to się martwię czy nie chora
Tofika, może to Twoje hormony jeszcze się nie pozbierały i tak szaleją. Pewnie trochę czasu minie zanim wrócą do normy skoro nie bierzesz anty.
Sosnowiczanka, to Alanek ma już trójki, że martwisz się o czwórki?????? Weź, nie strasz!
Papayka, MamaO przez tydzień była u rodziny w moich okolicach. Sądziłam, że jak tu przyjedzie to się spotkamy, no ale mój weekendowy wyjazd był planowany od dawna i się nie udało. Nie mam jednak wieści czy wrócili i co u nich choć pisałam smsa... Myślę że po prostu mają dużo na głowie. Pamiętajmy że MamaO ma 2 prawie dorosłe pannice, co na pewno też daje popalić
Sergi, ja doszłam do wniosku że to nie są takie zwykłe afery, ale jakiś jeb....y (przepraszam ;p) skok rozwojowy, po którym nasze dzieci zaczną mówić pełnymi zdaniami, stepować i wyplatać wiklinowe kosze Niemożliwe żeby tak po prostu były kapryśne do tego stopnia
2701, biedny dzieciak (((( Pewnie w domu dostał za to solidnie
a_gala, ja na noc robię butlę 160 ml z niewielką ilością kaszki i czasem mała jej nie dopija, więc wyjdzie pewnie ze 120ml. Tak jest od wielu m-cy, a nie jest chudzinką, więc nie masz się co martwić o swoją Elenkę, bo widać tyle potrzebuje
Inka, dobre wieści - katarek minie, a oskrzela na pewno bardziej by Was wymęczyły.
Ewka, zazdroszczę organizacji! Ja ostatnio nie wyrabiam. Gdybym miała 2x tyle do zrobienia chyba musiałabym zapraszać teściową do domu wieczorami
Maxwell, Ty się ciesz, że to nie Ty musiałaś śpiewać! Choć ja ostatnio często coś wymyślam, bo mała się uspokaja jak śpiewam - ma wtedy taką zdziwioną minę, że się czasem martwię czy nie krzywdzę jej wrażliwych uszu
Net-ka, a czy znasz gościa któremu się "nie chce" bo żona jest zmęczona, zła, albo chora? Im się ZAWSZE chce!
Tofika, to ja już wiem, u Ciebie nie będzie "mama daj!", u Ciebie będzie "ja sama!"
Milva, jest sposób na brak kasy na zakupy na allego Ja właśnie wystawiłam ze 4 rzeczy po Miśce i na 3 jest już kupiec, więc kupię jej ten gadżet do wanny, który ma Kupinosia, bo mi się bardzo podoba
Papayka, Phelania, Sergi, Żabcia, Inka, Marta, Agapa (na pewno o kimś zapomniałam :/) mam nadzieje, że dzisiejsza nocka była u Was lepsza, bo u nas jakoś się udało.
Dzięki za życzonka dla Asienki. Jest jej ciężko, bo okazało się, że wodniak się nie zmniejszył. Mają jeszcze czas do listopada, inaczej czeka ich operacja Ale ona i tak bardzo mi imponuje swoją siłą i dbałością o Michaszka :*
Papayka, właściwie to tydzień jest dobrym okresem, gdyby byli dużo dłużej moglibyście zmęczyć się sobą
Asko, współczuję bo jesteś nieprzyzwyczajona Jak moja córa śpi do 6 to się martwię czy nie chora
Tofika, może to Twoje hormony jeszcze się nie pozbierały i tak szaleją. Pewnie trochę czasu minie zanim wrócą do normy skoro nie bierzesz anty.
Sosnowiczanka, to Alanek ma już trójki, że martwisz się o czwórki?????? Weź, nie strasz!
Papayka, MamaO przez tydzień była u rodziny w moich okolicach. Sądziłam, że jak tu przyjedzie to się spotkamy, no ale mój weekendowy wyjazd był planowany od dawna i się nie udało. Nie mam jednak wieści czy wrócili i co u nich choć pisałam smsa... Myślę że po prostu mają dużo na głowie. Pamiętajmy że MamaO ma 2 prawie dorosłe pannice, co na pewno też daje popalić
Sergi, ja doszłam do wniosku że to nie są takie zwykłe afery, ale jakiś jeb....y (przepraszam ;p) skok rozwojowy, po którym nasze dzieci zaczną mówić pełnymi zdaniami, stepować i wyplatać wiklinowe kosze Niemożliwe żeby tak po prostu były kapryśne do tego stopnia
2701, biedny dzieciak (((( Pewnie w domu dostał za to solidnie
a_gala, ja na noc robię butlę 160 ml z niewielką ilością kaszki i czasem mała jej nie dopija, więc wyjdzie pewnie ze 120ml. Tak jest od wielu m-cy, a nie jest chudzinką, więc nie masz się co martwić o swoją Elenkę, bo widać tyle potrzebuje
Inka, dobre wieści - katarek minie, a oskrzela na pewno bardziej by Was wymęczyły.
Ewka, zazdroszczę organizacji! Ja ostatnio nie wyrabiam. Gdybym miała 2x tyle do zrobienia chyba musiałabym zapraszać teściową do domu wieczorami
Maxwell, Ty się ciesz, że to nie Ty musiałaś śpiewać! Choć ja ostatnio często coś wymyślam, bo mała się uspokaja jak śpiewam - ma wtedy taką zdziwioną minę, że się czasem martwię czy nie krzywdzę jej wrażliwych uszu
Net-ka, a czy znasz gościa któremu się "nie chce" bo żona jest zmęczona, zła, albo chora? Im się ZAWSZE chce!
Tofika, to ja już wiem, u Ciebie nie będzie "mama daj!", u Ciebie będzie "ja sama!"
Milva, jest sposób na brak kasy na zakupy na allego Ja właśnie wystawiłam ze 4 rzeczy po Miśce i na 3 jest już kupiec, więc kupię jej ten gadżet do wanny, który ma Kupinosia, bo mi się bardzo podoba
Papayka, Phelania, Sergi, Żabcia, Inka, Marta, Agapa (na pewno o kimś zapomniałam :/) mam nadzieje, że dzisiejsza nocka była u Was lepsza, bo u nas jakoś się udało.