reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Hej hej :)

Podczytuje was cały czas z pracy ale nie mam tak czasami kiedy odpisać.

Violett ja tak sobie od razu pomyślałam o zębie jak napisałaś o tym policzku ale nie chciałam się wychylać bo znowu taka mądra nie jestem, w końcu Emi nie ma ani jednego zęba więc nie mam doświadczenia ;-) Mam nadzieję, że okaże się, że nic się nie dzieje tylko czwórka w drodze ;) Gorzej z naszą niedzielą bo właśnie się dowiedzieliśmy, że w piątek babcia Michała się do nas wybiera, a nie bardzo chcę ją odwoływać bo ją lubimy a ona jeszcze Emilki nie widziała. Ale może zabierze się do niedzieli? A w razie czego jak stoicie z następnym weekendem? Kurcze aż mi głupio bo ciągle coś i nie możemy się spotkać a tak bardzo bym chciała żeby to doszło wreszcie do skutku... :-(

Kota a Ty kiedy wracasz do pracy bo nie pamiętam? Od sierpnia? Oby Q nauczył się szybko biegać i ominął opiekunkę, jedno że kasa, a dwa że obca baba przy dziecku jest dla mnie jakoś przerażająca, nawet jeśli fajna.
 
reklama
hej Dziewczyny,
Ostatnio Adaś mało śpi w dzień, więc już nie mam czasu na nic. Nogi mnie bolą, marze by coś zjeść i się położyć. M. dziś do późna w pracy, choć rano był trochę dłużej. U nas narazie dobrze, tzn. problemy są nadal, ale jakoś się nie kłócimy i między nami jest dużo "cieplej", dzięki czemu łatwiej jakoś znoszę tę całą sytuację. Jutro podobno mają dzwonić w sprawie rozmowy o pracę. A jak nie to trudno - ich strata :-D

Idę powoli usypiać mojego łobuza.
 
AnetaW jeśli chcesz to podaj mi @ to Ci wyśle te ebooki które mam (dostałam od koleżanki i jeszcze jestem w trakcie czytania więc nie czy są godne polecenia)
Aleksy już śpi a my robimy grilla.
 
Ale zazdroszcze ze wasze maluchy juz spią. Alan popołudniowa drzemke urzadzil sobie o 19, spal 40 minut wiec nawet nie chce myslec o której raczy isc spac na noc:baffled:
Wogole jakies przeziebienie mi go bierze, non stop kicha i leci mu woda z nosa :-(
 
SOSNOWICZANKA może katar na zęby.

Mój mały też już śpi, Mela buszuje bo w dzień spała-brr ciekawe kiedy padnie.
K nie ma, a ja jakiś dziś dziwny humor mam, sama nie wiem co mi jest.
Jutro K ma imieniny a za tydzień też w środę urodziny.
Wogóle od wczoraj Kacperek dziwnie marudny jest, wczoraj to go 1,5godz usypiałam na wieczór, nie wiem czy to na zęby czy na co. Na razie tylko opuchnięte dziąsła mamy.
 
Dorotar chyba moja siostra go zaraziła bo tez miala a opiekowala sie nim wczoraj i dzisiaj jak bylam w pracy :-( No co kichnie to dosłownie woda z noska mu leci. Biedaczek ;(
A co do tego ząbkowania to dzis na noc dostanie zapobiegawczo czopek, bo rano nie moglam sie zwlec z łóżka i wstac do pracy. A jutro tez na 8 idę.
Wlasnie Alan ugryzł mnie w kolano :baffled:
 
Oj oby nic poważnego Alankowi sie nie rozwineło.
Co do gryzienia, Kacper uwielbia swoją bezzębną paszczą gryźć Amelkę w nogi:-D/
Idę młoda do spania zagonic bo z a bardzo cuduje.
Kolorowej i spokojnej nocki wam wszystkim życzę.
 
Moje słoneczko przed chwilką poszło spać po tym jak się wyszalał ... upodobał sobie wchodzenie na czworaka pod ławę =/
Dzisiaj to już kompletnie nie mam siły niosłam młodego kawał drogi na rękach a drugą pchałam wózek bo nie chciał siedzieć w wózku chciał albo na rękach albo chodzić trzymając mnie za palce.
Do domku dotarliśmy o 19.30 także troszkę pospacerowaliśmy sobie bo trzeba korzystać z tak ładnej pogody bo jak zacznie lać to znowu przez miesiąc standardowo.
 
reklama
Do góry