reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Ja nie mam żadnych gaf związanych z ginem :no: Ale mam na koncie innych kilka, życiowych... ;-) Pamiętam, jak w liceum wróciłam do domu szybciej z lekcji (zwolnili nas), wpadłam do pustego mieszkania, na dworze gorąco, więc rozebrałam się do bielizny i tak paradowałam po mieszkaniu... Włączyłam telewizję na MTV. I tutaj zaczyna się sedno... ;-) Tato zabraniał mi oglądać ten kanał ("bo puste i demoralizujące programy o nastolatkach"), więc wiedząc, że ojciec może wpaść do domu w przerwie w pracy, zamknęłam drzwi na zamek i klucz zostawiłam w drzwiach - taki trick, żeby nie mógł z zewnątrz otworzyć... Pech chciał, że oczywiście Tato przyszedł szybciej niż myślałam, w telewizji MTV a ja zgubiłam pilota, żeby przełączyć. Ojciec się dobija, ja panikuję (jak to piętnastolatka), w końcu pilot znalazłam, na "chybił trafił" wklepałam jakieś cyferki na pilocie żeby tylko nie było MTV, wyłączam telewizor no i zdyszana otwieram ojcu drzwi... :-p Ten oczywiście zdziwiony, co tak długo, czemu nie otwierałam... No to mówię, że akurat się przebierałam :zawstydzona/y: Minutę później ojciec włącza telewizję, satelitę, na dekoderze mój "przypadkowy kanał się włącza" i jak nie ciężko się domyśleć - złośliwość losu sprawiła, że trafiłam na kanał dla dorosłych... Ojciec tylko zrobił wymowną minę... No tak, zwlekałam z otwarciem drzwi, czerwona (bo gorąco) zdyszana (bo adrenalina) i jeszcze TEN kanał... Masakra :-p
 
reklama
A ja dziś znowu plamię :-(, obudziłam się bez parcia na pęcherz co dziwne...i brzusio boli tak jakby się kurczył - ale staram nie schizować.

Od wczoraj Mnie chandra trzyma...że jestem złą żoną, że będę złą matką, że od ponad miesiąca trzeba koło mnie latać . Zawsze byłam taką Zosią Samosią, to sama zrobie, to sama złoże to sama skręcę t,o sama pomaluje, tu sama pojade, pójde a teraz? Nic mi nie wolno, jak dłużej spaceruje boli brzuch i plamię - taka bezsilność.Ech...na nic nie mam ochoty:-(


bądź dobrej myśli ...
jak bardzo brzuszek boli leć do lekarza ...będziesz spokojniejsza
ja jestem dobrej myśli ...leż w łóżeczku:) włącz TV i korzystaj z lenistwa do puki możesz:)
hmmm bo za parę miesięcy zacznie sie kursowanie w nocy ...pieluszki i inne gadżety..i będziesz tęskniła za leżeniem w łózeczku ...jak bobas da ci popalić ...choc życzę wszystkim mama spokojnych pociech .
ja tyle szczęścia nie miałam z córką ta to dała mi popalic po urodzeniu ...najgłośniejsze dziecko w całym szpitalu takie rozdarte było hihihi
 
A co do porodu to nie były moje najpiękniejsze chwile ..nie dość ,że byłam młodziutka ...to jeszcze trafiłam na taką rudą pigułę ,że jak bym miała możliwość skopała bym ja na porodówce
a mianowicie dostałam bóle krzyżowe w nocy ale rano zjadłam sobie śniadanie...pograłam na konsoli...poczekałam na zupę....bo miałam na nią straszną ochotę...potem pojechałam do sklepu w dalszym ciągu cały czas miałam bóle krzyżowe...stanęłam w dosyć dużej kolejce do pekari bo zapachniało mi paczkami..na co sprzedawca widząc mój wielki brzuch...i ten upał na dworze krzyknął czy mnie przepuszczą państwo bez kolejki bo ta pani zaraz nam urodzi i zaczął się śmiać...na co ja do niego ,że tak zaraz urodzę jak mi nie sprzeda paczka bo właśnie jadę na porodówkę ...Tłum się rozstąpił ja dostałam gratis dwa paczki i każdy życzył mi szybkiego porodu.
i co? jadę do szpitala dzwonie na położniczy domofonem a tu nikt nie otwiera ...czekam z tymi bólami dobre 30 min tarabanie a tu dalej nic.
Zaczynam schodzić po schodach z myślą nie chcą mnie tu jadę do domu
biggrin.gif

ale tato mnie złapał i podniesionym głosem A TY GDZIE MŁODA PANNO ..
a ja na to ,że do domu ..w końcu położna otworzyła drzwi..przyjęli mnie na oddział ...leżałam chyba z 2h na KTG
potem miałam badanie i kazano mi się położyć bo nie będę miała siły rodzić ..
leżeć nie mogłam bo ból był już tak silny ...z łzami w oczach chodziłam po korytarzu..wezwali lekarza który mnie zbadał i dał mi zaszczyk z relanium i ketonalu po czym usłyszałam słowa ... "albo się polepszy albo się popieprzy " tego nie zapomnę do końca życia .
Kazano mi się położyć ...po chwili poszłam do wc i zobaczyłam plamę z krwi nic się nie zastanawiając ruszyłam do pielęgniarek i mówię co jest grane...na co ruda do mnie ..która to ciąża!! ja NA TO ŻE PIERWSZA TA MNIE WYŚMIAŁA I KAZAŁA WRACAĆ DO ŁÓZKA ...
A ja w zaparte ja kuxxa rodzę...to z fochem poszła po lekarza ...ale to jeszcze nic ...lekarz wpadł zbadał mnie i doszedł do wniosku że zaczyna się akcja porodowa rozwarcie na dwa palce ...a położna do mnie ,że mam iść sobie po poduszkę na sale a ja głupia młoda poszłam ...ale do porodówki już nie doszłam lekarz mnie wziął na łózko i przewiózł na porodówkę ..
po urodzeniu córki leżałam jeszcze 7 dni w tym szpitalu do tej rudej miałam taki żal
nadszedł moment wypisania i pech chciał trafiłam na ta samą zmianę ...więc wzięłam bombonierkę do pierwszej położnej poszłam podziękowałam za opiekę ...za wrażliwość i wyrozumiałość....pożegnałam się ...a ta ruda siedziała obok wiec do niej podeszłam i powiedziałam że ŻEGNAM JĄ OZIĘBLE Z ODROBINĄ GORYCZY ...ta fajna się roześmiała ...rudej zszedł uśmiech z twarzy a ja zadowolona z moją kruszynka opuściłam ten szpital ...
ale się rozpisałam hihihihi
 
No leże jak najwięcej ale właśnie muszę wstać po dowód pójść i do leroy merlin po farby do mieszkania...bo jak M wybierze kolory to będzie poprostu albo za ciemno albo biało.

Niunia1604 - historie od gina the best :)

Ja tylko raz mialam śmieszną wizytę bo wcześniej jak chodziłam do swojej Pani ginekolog to było takie pomieszczenie by sie przebrac, podmyc ale to wszystko.
No i jak poszłam prywatnie któregoś razu do takiej przychodni Młody Pan ginekolog mówi mi żebym poszła sić przyszykować no to ja ok.
Wpadam do tego pomieszczenia a tan jakieś, kapcie, fartuszki, podkładki i inne bajery.
Siedziałam tam chyba z 15 min po czym poprosiłam Pana doktora o pomoc i wychodząc z tego pomieszczenia walnęłam "Panie doktorze bo ja nie mogę dojść..." zanim zdążyłam skończyć że "czy ten fatałaszek to się z przodu czy z tyłu zapina" to Pan doktor już się nieźle uśmiał.
 
Dziewczyny, spanikowałam... :zawstydzona/y: Gotowa do wyjścia... Patrzę na zegarek, a G. ciągle nie ma... :no: minuty mijają... G. dalej nie ma... :szok::wściekła/y: Dzwonię, dobijam się, smsy wysyłam - GDZIE ON JEST?...

No i zajarzyłam... że dopiero skończył pracę, a ja myślałam, że już jest godzina później niż w rzeczywistości! :szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
cześć dziewczyny, miałam wczoraj przezierność karkową i wynosi 1,66 czyli w normie :) no i kość nosowa też ok. Tylko okazało się ,że mam zapalenie nerek :( i biorę furagin i coś tam jeszcze :( ale mam nadzieję ,że będzie dobrze.
ps. komp mi siadł dlatego piszę z pracy :)
W pierwszej ciąży całą ciąże brałam furagin i jest ok więc bez paniki.:-)

Dziewczyny, spanikowałam... :zawstydzona/y: Gotowa do wyjścia... Patrzę na zegarek, a G. ciągle nie ma... :no: minuty mijają... G. dalej nie ma... :szok::wściekła/y: Dzwonię, dobijam się, smsy wysyłam - GDZIE ON JEST?...
To na którą idziesz do gina???
No i zajarzyłam... że dopiero skończył pracę, a ja myślałam, że już jest godzina później niż w rzeczywistości! :szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Pierwszy raz od 2 tyg mam smak na mięso, tzn lekkie mięso, bo rybie :) więc mimo że czw a nie pt, robię młode ziemniaczki z koperkiem i masełkiem oraz pangą w panierce lekko ostrej :)
 
reklama
Dziewczyny, spanikowałam... :zawstydzona/y: Gotowa do wyjścia... Patrzę na zegarek, a G. ciągle nie ma... :no: minuty mijają... G. dalej nie ma... :szok::wściekła/y: Dzwonię, dobijam się, smsy wysyłam - GDZIE ON JEST?...

No i zajarzyłam... że dopiero skończył pracę, a ja myślałam, że już jest godzina później niż w rzeczywistości! :szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
szalona kobietka hehehe a pisałam tylko spokojnie:p
 
Do góry