reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Izi wszystkiego na dla Naduni:),
Gosia i dla Twojego małego królewiczna również buziaki!

Moja karolcia własnie dostała od mojej siostry-chrzestnej srebrną bronsoletkę wygrawerowaną imieniem a od srodka data urodzenia jest, była ciut za duza ale robił ją nasz znajomy więc dziś byłam u niego w sklepie i pomiędzy oczka bronsoletki dołożył mi takie specjalne na ktorym bede mogła zapiąc i tym samym zmniejszyc obwod bez koniecznosci skracania. No i od babci mamy kolczyki, ale tez myslałam o jakims medaliku itp. Ale sama nie wiem co wybrać.
Dostała tez wczoraj od bratowej super stolik edukacyjny, no normalnie rewelacyjny jest firmy simply play nie wiem czemu myslalam ze on jest fp.

dziewczyny są jakies wiesci od Mari88>>??? wczoraj szukałam an forum ale nie było a dzis nie bardzo mam czas na buszowanie

my dziś bylismy na bilansie 2 latka i tak oto wiem że z moim dzięcięciem starszym jest generalnie wszystko ok:) waga 12.300 (w ciut pełnym pampku więc pewnie ok 12kg wazy) wzrost 91 pi razy drzwi:) centylowo wzrostem jest ponad normę a wagą... na granicy normy ale jak to lekarka określiła widocznie jest taki jego urok i będzie drobny buhaha z pewnością nie po mamusi;p
Przy okazji bylismy z moja mamą i Karolcią na długim spacerku:) wieczorem zumbaaaaaaa i kawka u kumpeli ktora ma 1.5 miesiecznego słodkiego Filipka
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kota Inka, to już drugi raz. Raz pojechałam to nie szczepili dzieci bo to była przerwa świateczna i nie bardzo było komu.

Dorotar spokojnie prędzej czy później znajdziesz coś ciewkawego :)

Asko o ile dobrze pamiętam, to marii chyba dziś miała wizytę i gina, ale pewności nie mam.
 
Wrrr ale jestem wściekła aż mi się ryczeć chce tak mnie M wkur....... dzwonię do niego bo się martwię bo widziałam na necie że jego kolega co z nim jeździ jest już dawno na necie i dzwonie czy coś się stało itd. a On wali ściemę że objazdy są i zejdzie mu trochę mówię że widzę że ten jest na necie a on na to że odwiózł kolegę (który nigdy z nim nie jeździ) teraz dzwoni że jest u kolegi i zaraz będzie jechał a ja mu kazałam krótko zwięźle spadać i robić co mu się podoba. A co tam ja mam chore dziecko a On czas na pojechanie po pracy do kumpla na browarka ... super :wściekła/y:

Przepraszam musiałam to z siebie wyrzucić ....
 
OZIK dziękuję!!!!!:-D:-D:-D

kupinosia to ty masz sielankę ze spaniem zazdroszczę:))):tak:, a po za tym co piszesz to z ciebie bardzo mądra mama fakt nie ma co panikować ale ja nie potrafie taka już jestem że się zamartwiam zawsze :no::no:
 
żabciu- odbij to sobie z czasem też jakimś wyjściem
Maxwell- tych wczasów mam jeszcze 3 tygodnie a kiedy Twój wyjeżdża ?
MamaO- ale jaja, a kiedy mają być te szczepionki ?

Pomóżcie co mam zrobić bo już nie wyrabiam z moimi teściami. Mieszkamy oddzielnie na szczęście ale oni są nadopiekuńczy wręcz nachalni. Narzucają mi się z niechcianą pomocą, poradami. Ja już wychodze z siebie. Wydzwaniają do mnie. Grzecznościowo byłam u nich już na 2 obiadach. Kolejnym powiedziałam DOŚĆ tłumacząc że ciężko mi z dzieckiem sie zebrać do nich bo np śpi i mnie to stresuje. Dzisiaj zrobili nalot z gotowym obiadem. Teściowa próbuje dyktować co i kiedy mam jeść, kiedy wychodzić z Kasią na spacery. Źle ją kłade na łóżko , źle ubieram bo np nie zakładam skarpetek (przy upale !) i wiecznie coś jest komentowane. Staram sie nie pyskować, być miła ale zaczyna mnie to przerastać i jeszcze dziś teściu z pretensjami że ja jestem DZICZ bo w normalnych rodzinach to teście z synowymi chodzą razem do kościoła ! Ja ostatnio po mszy specjalnie szybko uciekłam żeby uniknąć komentarzy że znowu źle ubrałam dziecko. Na ich działeczke też poszłam raz grzecznościowo bo tak namawiali ale jak wiaterek zawiał to teściu panika że owieje małą i namawiał mnie żebym wózkiem do domku wjechała (litości!) Wczoraj teściu powiedział do Kasi ale wiem że pretensje do mnie UMARŁBYM I NIKT BY NIE WIEDZIAŁ. Przecież codziennie chcę, nie chcę mam z nimi kontakt. :( Jak sie uwolnić ? Tylko nie piszcie że zaprosić na obiad i zaserwować grzybową :)
 
M wrócił zjedliśmy obiad i już mi nerwy przeszły a to zasługa Maciusia i min jakie słał do taty.
Chyba mi nerwy szwankują przez siedzenie w domu od 2 dni bez wychodzenia na dwór a na zewnątrz takie ładne słoneczko i dzisiaj nawet 15 stopni. Maciuś nie ma już temperatury a brał tylko raz ok 10 syrop. Już się zastanawiam czy chrypki nie ma z suchego powietrza w domu a temperatura czy nie jest od ząbkowania bo poza tym nic mu więcej nie dolega, ani kataru ani kaszelku nic i oby tak zostało.

maxwell dzięki :-)

Kuponisia z chęcią bym gdzieś nieraz wyszła ale jakoś się boję zostawić Maciusia z M boję się że sobie nie da rady i zaraz będzie telefon wracaj bo płacze ... a jak mi się marzy wypad na solarium żeby wyglądać jak człowiek na weselu kolegi.
 
Ostatnia edycja:
Kupinosia, mój pojechał wczoraj rano, a wraca jutro późnym wieczorem..więc w sumie juz połowa za nami..teściów współczuję:-(
Żabcia, może zaryzykuj..Jak nie zaryzykujesz, to nie będziesz wiedziała..skocz na solarium, przynajmniej się rozluźnisz;-)
 
reklama
Kupinosia a Twój M Ci nie pomoże? Może on by porozmawaił z nimi? Kurcze - nie zazdroszcze Ci. Moja teściowa też próbowała swoje wtrącać przy naszym ślubie ale powiedziałam jasno że będzie jak ja chce i od tej pory jest sielanka ale wiem że nie do wszystkich da się tak odezwać. Grzybowej nie polecam- szybko dojdą do tego że to wcale pomyłkowo nie było;);)
 
Do góry