Chyba osiwieje wczesniej... Maly dzis prawie nie spi, pcha rece do buzi ( w srode pediatra ogladala paszcze i mowila, ze zebow na razie nie widac....) i malo je, a przystawiony do piersi ciut pociagnie, a potem zaczyna smiac sie na glos lub gadac.... I tak juz od rana....
reklama
mamaOskarka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2011
- Postów
- 802
Mła wydaje mi się, że ciemniejsza będzie lepsza
Ja mam czarną, niestety leży bezużytecznie :/ Mój wózek ma "płaską ramę" i za hu hu nie jestem w stanie jej zamontować :/
Ja mam czarną, niestety leży bezużytecznie :/ Mój wózek ma "płaską ramę" i za hu hu nie jestem w stanie jej zamontować :/
my po spacerku i zakupach. Lenka zjadla obiadek (szpinak z ziemniaczkami), a ja zrobilam salatke z sera i szynki, dla A. na jutro do pracy i tak sobie mule na netku...
Jest tak goraco, ze najchetniej chodzila bym juz w sandalach!
Miałam problem z tym jak ubrac Lene, zalozylam jej chustke na glowe, spodnie, skarpetki, body z krótkim rekawkiem i cinki sweterek. Mialam dylemat czy nie sciagnac jej sweterka, wiec zagladalam do wozkow, zeby podpatrzec jak dzieciaczki sa poubierane i nie moglam za nic sie zdecydowac bo czesc rozgolocona a czesc tak ubrana i opatulona ze przegrzanie murowane;|
Jest tak goraco, ze najchetniej chodzila bym juz w sandalach!
Miałam problem z tym jak ubrac Lene, zalozylam jej chustke na glowe, spodnie, skarpetki, body z krótkim rekawkiem i cinki sweterek. Mialam dylemat czy nie sciagnac jej sweterka, wiec zagladalam do wozkow, zeby podpatrzec jak dzieciaczki sa poubierane i nie moglam za nic sie zdecydowac bo czesc rozgolocona a czesc tak ubrana i opatulona ze przegrzanie murowane;|
Jestem wykonczona. Byliśmy dzisiaj w szpitalu dowiedzieć się o termin przyjęcia. Pan doktor na ktorego czekaliśmy 1,5 godziny bo się gdzies zapodział, przebadał w końcu Lenkę na wszystkie strony. Nawet się do niego usmiechała do momentu jak nie zaczął jej "wyrywać" głowy...Płakała strasznie i zaczęłam się zastanawiac czy ja w ogóle chcę ja narażać na dalszy stres kładąc w szpitalu... zwłaszcza ze to klinika, studenciaki się kręcą a nie chcę z dziecka robić królika doświadczalnego...doktor powiedział że nie zauważył nieprawidłowości ale dobrze będzie zrobić szersze badania...Lenka zaczepiała kręcące się tam dziciaczki, nawoływała je z daleka:-). Termin dostaliśmy na poniedziałek...
a ja wczoraj sama wylądowałam na ip. Byla taka piękna pogoda więc wybraliśmy się na spacer wszyscy...Pierwszy raz od czasu zajścia w ciąże założyłam buty na wysokim obcasie i albo problemy z równowaga albo...po prostu wyrżnęłam na chodnik jak długa...porwałam spodnie, noga zbroczona krwią, rana nie była jakaś straszna ale chciałam dostać zastrzyk p/tężcowi więc pojechalismy do szpitala. A tam obandażowali mi pół nogi i nawet zrobili rtg. tam tez naczekalismy się długo na lekarza a ja tylko chciałam ten zastrzyk...zawsze unikałam zastrzyków jak śiweconej wod
y, jak to poród człowieka zmienia
Mła, wczoraj właśnie pierwszy raz w spacerówce pojechaliśmy..., chociaz ja byłam przeciwna bo podobno od 6tego mca mozna(????). pasy chyba ok, Mała od razu zasnęła...a spacer nie był zbyt długi, więc trudno mi cos więcej powiedzieć a Ty cos zauważłaś? ...
majeczka, strasznie mi przykro i szczerze to nie wiem co więcej napisać...przypomina mi sie zawsze jak słysze o takich syt Judyta z "Nigdy w życiu" banalne ale motywujące...i chciałabym żeby każdej zdradzonej kobiecie/mężczyźnie tak się układało w rzecziwistym życiu i tego Ci życzę...dużo ciepła przesyłam...
a ja wczoraj sama wylądowałam na ip. Byla taka piękna pogoda więc wybraliśmy się na spacer wszyscy...Pierwszy raz od czasu zajścia w ciąże założyłam buty na wysokim obcasie i albo problemy z równowaga albo...po prostu wyrżnęłam na chodnik jak długa...porwałam spodnie, noga zbroczona krwią, rana nie była jakaś straszna ale chciałam dostać zastrzyk p/tężcowi więc pojechalismy do szpitala. A tam obandażowali mi pół nogi i nawet zrobili rtg. tam tez naczekalismy się długo na lekarza a ja tylko chciałam ten zastrzyk...zawsze unikałam zastrzyków jak śiweconej wod
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Mła, wczoraj właśnie pierwszy raz w spacerówce pojechaliśmy..., chociaz ja byłam przeciwna bo podobno od 6tego mca mozna(????). pasy chyba ok, Mała od razu zasnęła...a spacer nie był zbyt długi, więc trudno mi cos więcej powiedzieć a Ty cos zauważłaś? ...
majeczka, strasznie mi przykro i szczerze to nie wiem co więcej napisać...przypomina mi sie zawsze jak słysze o takich syt Judyta z "Nigdy w życiu" banalne ale motywujące...i chciałabym żeby każdej zdradzonej kobiecie/mężczyźnie tak się układało w rzecziwistym życiu i tego Ci życzę...dużo ciepła przesyłam...
Ostatnia edycja:
Tofika, my nie byliśmy jeszcze ze spacerówką, bo Emilka to jeden z młodszych grudniaczków, ale M czasem rozkłada jej oparcie i wozi po domu. Mam wrażenie, że przez te osłony na pasy na wysokości ramion mała nie bardzo może dostać rękami do buzi. Pas mam zapięty na środkowe wpusty w oparciu. A Ty?
Upadek musiał być bolesny, no i co tu mówić, przykry. Mam nadzieję, że nic Ci nie będzie i że Lenka równie szybko wróci do formy :*
Upadek musiał być bolesny, no i co tu mówić, przykry. Mam nadzieję, że nic Ci nie będzie i że Lenka równie szybko wróci do formy :*
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
Nie dawno wróciliśmy, mały śpi a córka robi pierożki z babcią.
Z Amelką u neurologa w porządku, mamy ją obserwować i w razie niepokojących obiawów typu drgawki na przykład od razu lecieć do lekarza.
No i mam kupić jej syrop z magnezem by troszkę ostudzić jej nadpobudliwość.
Z Amelką u neurologa w porządku, mamy ją obserwować i w razie niepokojących obiawów typu drgawki na przykład od razu lecieć do lekarza.
No i mam kupić jej syrop z magnezem by troszkę ostudzić jej nadpobudliwość.
Miałam problem z tym jak ubrac Lene, zalozylam jej chustke na glowe, spodnie, skarpetki, body z krótkim rekawkiem i cinki sweterek. Mialam dylemat czy nie sciagnac jej sweterka, wiec zagladalam do wozkow, zeby podpatrzec jak dzieciaczki sa poubierane i nie moglam za nic sie zdecydowac bo czesc rozgolocona a czesc tak ubrana i opatulona ze przegrzanie murowane;|
my w domu mamy 24 atopnie i Miki w samym cienkim rampersie biega-a na spacer tylko skarpety, spodenki i lekką bluzę- i nawet się zastanawiałam czy nie za ciepło mu było
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Tofika: bidulo! mam nadzieję, że noga jakoś strasznie nie boli
Sosnowiczanka
Mamusia Alanka :)
A ja na spacer ubralam Alanka tak :body na dlugi rekaw, spiochy, skarpetki (czyli to co mial na sobie w domu) + cienkie spodnie i buciki, cienka czapeczka. I tyle. W torbie mialam cienka kurteczke i kocyk to tak na wszelki wypadek. Awaryjnie niech lezy sobie
Ale pogoda dzis sliczna byla.
Dziewczyny zastanawiam sie po co w zasadzie czapeczka jak jest tak cieplo jak dzis???
Dziewczyny zastanawiam sie po co w zasadzie czapeczka jak jest tak cieplo jak dzis???
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
U mnie 30stopni ale fajnie tak, jedynie w aucie parówka jest. Jak w taką pogodę maluchy dziś ubrałyście??? U nas bodziak z długim rękawkiem, spodenki i skarpeteczki a plecki i tak się pociły.
Bezmyślność niektórych ludzi mnie przeraża, widzę gościu z Kauflandu wychodzi z takim maluchem jak mój Kacper a mała miała rajstopy grube, spodnie i kurtka i Bóg wie co jeszcze pod tą kurtką, a sam na krutki rękaw się ubrał no idioci.
MŁA myślę, że możesz wybrać jasną parasolkę, z reguły parasolki są z ciut grubszego materiału i słońce nie będzie przebijać i cień będzie.
AGAPA Amelka jakiś miesiąc temu spadła na tył głowy z piłki i straciła przytomność i dostałyśmy skierowanie od pediatry do neurologa, jak powiedziałam co się stało. Tym bardziej wolę sprawdzić ją po takim upadku bo jak miała roczek też spadła na tył tyle, że z wyższej wysokości bo wdrapała się na łóżko i fikła i wtedy brrr jak sobie przypominam mam ciarki, jak ją podiosłam myślałam, że nie żyje. Karetka na sygnale nas na Niekłańską wiozła, było usypianie jej, tomograf i wstrząsienie mózu. No przez tą jej nie uwagę na tle jej pilnowania mam nerwy zszargane, na każdą możliwość upadku serce mi do gardła podchodzi.
A właśnie Amelka z babcią pierogi robiła i słyszę szum i zaraz płacz i co?? noż przewróciła się i walneła w ucho o róg stołu.
IZI jadłam już kapuśniak i dwa razy zupkę kapuśniaczkową i nic młodemu nie było, więc zapewne i kilka pierożków nie zaszkodzi.
Jak Melę karmiłam to po 2 miesiącach już wszystko jadłam. Niestety mały bardziej delikatny jest, no ale akurat kapusta mu nie zaszkodziła.
SOSNOWICZANKA my już tu kiedyś grilla mieliśmy i brzuszek Kacperka po miał się ok.
HMM lody ja to póki karmię ze względu na skazę młodego na sorbety mogę sobie pozwolić.
TOFIKA współczuję upadku. Ja się potężnie wyrżnełam jak Melcia była mała, byłam w krótkich spodniaci i bach kolana pozdzierane, krew cieknie ciurkiem no i żeby było ciekawiej przede mną w nosidle mała Amela, no cóż wolałam lecieć na kolana i ręce niż runąć całym ciężarek ciała na ulicę jak długa przygniatając dziecko. Myślałam z bezsilności mi serce stanie.
SOSNOWICZANKA cienka czapeczka dla takich maluchów nawet w lato musi być.
Qzwa jakaś linka mi się odczepiła w aucie, a w niedzielę wyjazd. Wyjechaliśmy od rodzinki ujechałam kawałek i słyszę, że coś mi szura, zatrzymuję się , patrzę pod auto a tam jakaś linka wisi, dzwonię do kuzyna , podjechał do nas i mówi że to linka od ręcznego się z zatrzasku odczepiła. Ale jak zaciągam ręczny to trzyma nie wiem co jest. Mam nadzieję, że to nic poważnego i da się jechać, K z pracy wróci to zobaczy jutro co i jak.
Ale kurczę zawsze pod górkę.
Bezmyślność niektórych ludzi mnie przeraża, widzę gościu z Kauflandu wychodzi z takim maluchem jak mój Kacper a mała miała rajstopy grube, spodnie i kurtka i Bóg wie co jeszcze pod tą kurtką, a sam na krutki rękaw się ubrał no idioci.
MŁA myślę, że możesz wybrać jasną parasolkę, z reguły parasolki są z ciut grubszego materiału i słońce nie będzie przebijać i cień będzie.
AGAPA Amelka jakiś miesiąc temu spadła na tył głowy z piłki i straciła przytomność i dostałyśmy skierowanie od pediatry do neurologa, jak powiedziałam co się stało. Tym bardziej wolę sprawdzić ją po takim upadku bo jak miała roczek też spadła na tył tyle, że z wyższej wysokości bo wdrapała się na łóżko i fikła i wtedy brrr jak sobie przypominam mam ciarki, jak ją podiosłam myślałam, że nie żyje. Karetka na sygnale nas na Niekłańską wiozła, było usypianie jej, tomograf i wstrząsienie mózu. No przez tą jej nie uwagę na tle jej pilnowania mam nerwy zszargane, na każdą możliwość upadku serce mi do gardła podchodzi.
A właśnie Amelka z babcią pierogi robiła i słyszę szum i zaraz płacz i co?? noż przewróciła się i walneła w ucho o róg stołu.
IZI jadłam już kapuśniak i dwa razy zupkę kapuśniaczkową i nic młodemu nie było, więc zapewne i kilka pierożków nie zaszkodzi.
Jak Melę karmiłam to po 2 miesiącach już wszystko jadłam. Niestety mały bardziej delikatny jest, no ale akurat kapusta mu nie zaszkodziła.
SOSNOWICZANKA my już tu kiedyś grilla mieliśmy i brzuszek Kacperka po miał się ok.
HMM lody ja to póki karmię ze względu na skazę młodego na sorbety mogę sobie pozwolić.
TOFIKA współczuję upadku. Ja się potężnie wyrżnełam jak Melcia była mała, byłam w krótkich spodniaci i bach kolana pozdzierane, krew cieknie ciurkiem no i żeby było ciekawiej przede mną w nosidle mała Amela, no cóż wolałam lecieć na kolana i ręce niż runąć całym ciężarek ciała na ulicę jak długa przygniatając dziecko. Myślałam z bezsilności mi serce stanie.
SOSNOWICZANKA cienka czapeczka dla takich maluchów nawet w lato musi być.
Qzwa jakaś linka mi się odczepiła w aucie, a w niedzielę wyjazd. Wyjechaliśmy od rodzinki ujechałam kawałek i słyszę, że coś mi szura, zatrzymuję się , patrzę pod auto a tam jakaś linka wisi, dzwonię do kuzyna , podjechał do nas i mówi że to linka od ręcznego się z zatrzasku odczepiła. Ale jak zaciągam ręczny to trzyma nie wiem co jest. Mam nadzieję, że to nic poważnego i da się jechać, K z pracy wróci to zobaczy jutro co i jak.
Ale kurczę zawsze pod górkę.
Ostatnia edycja:
reklama
27012701
Mama Pysi
Mła- wydaję mi się, że parasolka może być w jasnym kolorze. Tak jak napisała dorator, parasole do wózka są raczej z grubszego materiału(przynajmniej moja taka jest) i przypuszczam, że będzie dawać cień.![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Podobne tematy
Podziel się: