lysa_d
Fanka BB :)
Asko wlasnie ja mam ten problem, mloda placze o byle co, nawet jak krzykne ze cos zrobila to od razu ryk. Jako tako do Bena nie zbliza sie ale samej z nim bym go nie zostawila ogolnie jest tak, ze jak ktos ma mlodego na reku to wogole do tej osoby sie nie zbliza ale jak jestem z nia sama to wiadomo. Ciezko jest poswiecac tyle uwagi jej co Benowi bo to cyckowanie u nas tez w koszmar sie zmienia. Wczoraj co pol godziny wisial bo ciagle sie odrywal :-( nie wiem o co chodzi, mleko jest, brodawki prawie juz nie bola, nie krwawia bo tez mialam ten problem, jak go przystawialam to nogi zaciskalam o stolik a wolna reka wbijalam sie w kanape wyjac z bolu. Dalam rade ale teraz chyba za mocno mu leci i sie krztusi i nie najada :-(