reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Hej kobietki :-)
Kasia może Ty odblokujesz zastój?:-D
Inka tylko pozazdrościć Ci energii!! Wiecznie zabiegana ;-)
Ewka napewno Wam się uda wszystko zorganizować:-)
Rojku, Mimozami sama bardzo się boję że będę mieć problemy z laktacją, musi to być pewnie strasznie frustrujące...
Dorotar, Agapa widocznie wczoraj był jakiś "szczególny dzień" naszych facetów:-( Sama się przekonałam wczoraj że mogę tylko sobie ufać tak w 100% i liczyć tylko na siebie...Przykre ale prawdziwe:-( Widocznie kocham zbyt mocno i zbyt wiele biorę na siebie..

O 10 jadę na ostatnie zakupy prezentowe. Muszę też wywołać zdjęcia teściowej z naszego slubu bo wstyd że jeszcze ich jej nie wywołałam. Umiecie może zmieniać rozmiary zdjęć tak aby przygotowac je do wywołania w formacie 10x15?
 
reklama
Witam w poniedziałek.
Młoda w szkole, ja po śniadaniu, obiad się "gotuje", więc mam czas dla siebie. Spać mi się chce więc trochę czasu muszę wygenerować na drzemke, bo nocka nieciekawa.
 
U mnie po wczorajszym maratonie nawet jednego skurczu wieczorem ani w nocy nie było:eek: Czopa nie widać, ani innych książkowych przepowiadaczy porodu...
Popakowałam wczoraj część prezentów, czekam na dwie paczuszki jeszcze ...jestem w sumie totalnie spłukana finansowo. Tz się jakoś nie kwapi do zainteresowania świętami...ale u niego to norma.
No nic, miłego dnia i czekamy kto ruszy kolejkę wątku na sygnale;-)
 
Ehh, niech już moja Niunia się zdecyduje, bo dostaję fioła.
Bolesne skurcze mnie męczą odkąd wyszłam ze szpitala, ale nieregularne. Jak pojechałam na IP to przynajmniej regularne miałam...
Także u mnie nocki straszne, bo do spinania brzucha dochodzi ból skurczowy, a w dzień całe szczęście tylko to twardnienie. Pół nocy przebujam się w pozycji kolanowo-łokciowej, żeby krzyż przy skurczu mniej bolał. W środę na ktg, oj oby się coś rozkręciło...
już bym chciała pisać o tych herbatkach, laktacjach, cyckach, śnie maluszków itd :(
 
Niestety dziewczyny musimy jeszcze poczekać na nasze dzieci, tak to bywa jak się jest na końcu kolejki :)
Ja siedzę na zajęciach i czuje jak mi się oczy zamykają, pobudka o 6 mnie dobila!
Odbieram pózniej wyniki badań i na 17 mam się stawić u gina żeby je odczytać,oby nie było żadnej infekcji,bo to juz końcówka i wcale nie chce brać antybiotyków!!

Dziewczynki zacznijcie coś działać bo zastój się zrobił!! Któraś blokuje nas :)
 
cześć dziewczynki:)

strasznie mi Was żal dwupaczki że się jeszcze męczycie, ja już o tych dolegliwośiach na szczęście nie pamiętam ale ból porodowy jeszcze za mną chodzi bo głęboko utkwił mi w pamięci:) na szczęście mam już to za sobą:)
Inka podziwiam Cię za tempo życia, jesteś niemożliwa:)
dagne tulę Cię kochana i trzymam kciuki żeby coś się ruszło bo wiem że ostatnie dni są na prawdę ciężkie

a u mnie prezentów jeszcze brak i jestem w kropce bo nie mam z kim zostawić małego żeby ruszyć na zakupki;/
 
Moja nocka to jedna wielka katastrofa. O godzinie 00.05 zaczęły mi się zajebiście mocne skurcze. Zwijałam się z bólu, siedziałam na kibelku, bo mój organizm zaczął się oczyszczać, a skurczybyki miałam co 20 minut.
M sam się obudził, bo ja łaziłam z pokoju do łazienki i tak kilka razy. Z jednej strony chciałam wyć z bólu, a drugiej cieszyłam się, że pojedziemy na porodówkę. No, ale skurcze coraz mocniejsze i do tego doszły bóle krzyżowe i tak zwijałam się z bólu do 3.00, a M cały czas się pytał czy jest lepiej czy gorzej.
Niestety po trzech godzinach skurcze stały się mniej bolące, a ja ze zmęczenia usnęłam.
Mój M biedaczek jeszcze siedział przy mnie do 4.30 i patrzył co się dzieje, ale moja niunia zrobiła nam kawał i nie wyszła na świat tej nocy ;-)


Najgłupsze było to, że ja zamiast najbardziej martwić się skurczami, które tak strasznie bolały, to ja myślałam o tym, że torba nie spakowana i koszule do szpitala nie wyprasowane, ponieważ po kilkudniowej wizycie w szpitalu torba i jej zawartość była w użytku.:-D
 
hej ja sie witam 2w1:) i szykuję się na spacerek z mlodym bo od rana kombinezon nosi i mnie meczy, moze jakieś zkupy prezentowe sie uda po drodze zrobić..
 
Cześć Żuczki :-)

Melduję, że nadal w dwupaku, po terminie... Nie udało się Dziecka uprosić na świat w weekend.. ;-) Ale w sumie dobrze, bo wczoraj podpisaliśmy w końcu umowę o wynajem domu i... przeprowadzamy się. Tak, wczoraj zaczęliśmy, dzisiaj większość chcemy przewieźć na miejsce i jutro ewentualne niedobitki z dzisiaj, jeśli zostaną. Korzystam z tego, że jesteśmy jeszcze w dwupaku, bo z Bąblem na ręce było by ciężej... Stąd tak mało mnie na forum ;-) Teraz przeprowadzka, później poród i święta... I wszystko pewnie jeszcze w tym tyg ;-)
 
reklama
Witam się i ja:-)
Również w dwupaku, ale w czwartek czop odszedł w całości, więc są już jakieś symptomy zbliżającego się porodu;-)
Mnie dzisiaj natchnęło żeby ugotować świąteczną kapustkę z grzybkami, żeby była w domu gdyby się tak mojemu maleństwu ubzdurało pojawić na święta ;-) pierogów w tym roku raczej nie będzie :-p chyba, ze takie kupne :-p

Widzę tematy na forum cycowo kupkowe:-) a my wszystkie nierozpakowane dołączymy do tych tematów już niebawem ;-)

Życzę Wam wszystkim miłego dnia :tak:
 
Do góry