Witajcie
Ja miałam dzisiaj głupi sen, dot. mojego porodu...Znalazłam sie w szpitalu, ale leżałam z ludzmi miejacymi problemy okulisyczne, nie bylo przy mnie zadnej położnej ani lekarza, tylko przysłali jakiegos młodego praktykanta, ktory nie wiedzial jak sie mna zajac. Dał mi zastrzyk w posladek i nagle poczułam, ze dziecko wychodzi tzn ze musze przec a on uciekł i nie mogłam nikogo znalezc, kto by mi pomógł urodzic i sie darłam w niebogłosy, szukałam lekarzy, ale nikogo nie znalazłam i tak leżałam później z tym dzieckiem wychodzacym i sen sie urwał
Masakra coraz bliżej porodu i stad takie sny
tofika- XS to mi sie nie marzyl nigdy nawet przed ciaza S sie zdarzało ale od pasa w góre, bo w dół to juz tylko M grr
Ja miałam dzisiaj głupi sen, dot. mojego porodu...Znalazłam sie w szpitalu, ale leżałam z ludzmi miejacymi problemy okulisyczne, nie bylo przy mnie zadnej położnej ani lekarza, tylko przysłali jakiegos młodego praktykanta, ktory nie wiedzial jak sie mna zajac. Dał mi zastrzyk w posladek i nagle poczułam, ze dziecko wychodzi tzn ze musze przec a on uciekł i nie mogłam nikogo znalezc, kto by mi pomógł urodzic i sie darłam w niebogłosy, szukałam lekarzy, ale nikogo nie znalazłam i tak leżałam później z tym dzieckiem wychodzacym i sen sie urwał
Masakra coraz bliżej porodu i stad takie sny
tofika- XS to mi sie nie marzyl nigdy nawet przed ciaza S sie zdarzało ale od pasa w góre, bo w dół to juz tylko M grr