reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Przebaczcie, ale ja będę tak na "doskok"..
embarrassed.gif
wink2.gif
Na razie nie dam rady wszystkiego ogarnąć na BB..
Marysia niby nie jest zazdrosna, ale..dostaje głupawek, np.gdy przewijam małą z kupy (to Marysia ma histerię), albo wczoraj, jak chcieliśmy wykąpać małą jako pierwszą - to zaś Marysia zrobiła larmo..a tak to głaszcze ją i całuje..
No a mała ma niestety pomieszane pory dnia - w nocy buszuje, w dzień śpi (tak jak szalała mi w brzuchu - przeważnie właśnie w nocy)..I głodomorek z niej, prawie cały czas na cycu,a dodatkowo muszę ją dokarmiać flachą..masakra!!

Kota, nie robili mi USG..:-( W sumie nie wiem, czy to jest u nich w procedurach:zawstydzona/y:..
 
reklama
No ja jestem nadal w dwupaku :) Na razie cisza, ale nic to - tak czy tak do piątku już niedługo :D Nie wstrzymujcie się i jak któraś ma ochotę mnie wyprzedzić, to do dzieła :-D

Becia84 nie wiem jak cie pocieszyc, bo ja pierwszy termin w tamten czwartek mialam (wg OM), a w niedzielę drugi (wg. pierwszego USG). Nie pomaga ani stres, ani rzekome sposoby na przyspieszanie.

Kasiabzymek gratuluję. Super, że jesteście już z powrotem!

Mła pogadaj z dziecięciem swym, może wyperswadujesz takie akcje.


Że niby są jakieś sposoby ?
 
olluchna tutaj już wypróbowałyśmy wszystkie chyba, które krążą po internecie i na razie chyba żadna wielkich efektów nie widzi :) więc nawet szkoda wypisywać, coby się nie męczyć :happy:
 
no proszę, człowiek na chwilkę tylko do Lidla wyskoczył a tu takie wieści :-)

ja właśnie wyciągnęłam piłkę taką dużą, gimnastyczną i mam zamiar bujać się na niej bo Mały daje mi już tak popalić, że zastanawiam się co on tam wyprawia! przy chodzeniu naciska, przy siedzeniu też i do tego mam wrażenie jakby mi tak skrobał, drapał albo jakimś prądem raził :szok:
może bujanie pomoże??
 
olejku nie próbowałam, bo to raczej chyba jest na masaż krocza działający rozciągająco/uelastyczniajaco na krocze

kroplowa, to już raczej w szpitalu, a my tutaj po swojemu: biała armia, sprzątanie na kolanach, wywar z lisci malin, oeparol, spacery itd. - takie niemedyczne, a bezpieczne sposoby :)
 
Jeny dziewczyny moja Mała przechodzi właśnie siebie...! czy to normalne, że tak się wywija, przeciąga i kopie??? aż się boję, że wyskoczy ;p
 
cześć, ja dziś dopiero przybyłam do domu i dałam radę nadrobić uffff
kota fajnie że z sostrą ok
łysa z tą kumpelą to naprawdę przegięcie tyle ją trzymać:angry:


au mnie dziś to się działo!!!!!!!!!!!!!!!
pojechałam dziś z moją Zu na kontrolę wziełam mamę bo tak rażniej po kontroli miałam Ktg w szpitalu , z małą lepiej antybiotyk jeszcze tylko 3 dni i koniec, w szpitalu naczekałam się na ktg bo położne w przychodni przyszpitalnej jak zwykle mega zajęte kawkowaniem więc z 30 min czekałam, ale wkońcu zapis 25 minut myślałam że jajo tam zniosę i słysze rozmowe z lekarzem tak pacjętka może poczekać !!!!! więc odłączyli mnie i położna oznajmiła mi że lekarz wyszedł i będzie za godzinę :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ja na to że co niby mam zrobić bo mam mamę w samochodzie z dzieckiem ( nie chciałam żeby po szpitalach taka osłabiona się szlajała ) a ona że mam tu usiąść i czekać bo z TAKIM ktg to ona mnie nigdzie nie puści nawet do samochodu , myślałam że padne pytam co jest?????????? lekarz oceni i wyszła a ja czekałam i czekałam a nerw miałam na maxa w końcu przyszedł zbadał mnie i powiedział że narazie nic się nie dzieje tam na dole a dziecko ma tachokardie i wypisuje skierowanie do szpitala :angry::angry::angry::angry: byłam w takim szoku że ..... nie wiedziałm co robić mama z małą w samochodzie czekają ok 2 dodzin ja mama natychmiast do góry na oddział iść masakra jakaś .....
opanowałam się zadzwoniłam do M aby przyjechał a ja kupiłam książki ,kredki , jedzenie i poszliśmy przed oddział położniczy aby mała się zajeła jakoś i nie płakała.

ja ze skierowaniem na IP oni znowu ktg 30 min masakra jakaś i tętno latało znowu od normalnego od 180 a małay tak uciekał i się ruszał że 3 lekarzy przuy mnie stało i się dziwiło , po zapisie miałam czekać na decyzje więc czekałam kolejną godzinę , każdy tam ma czas na wszystko. polożna powiedziała tylko ciąża donoszona na co to czekać więc i uśmiech pojawił się na mojej twarzy ale czekamy aż lekarz podejmnie decycję ... 3 lekarzy przeprowadzało ze mną wywiad i nikt nie chhciał podjąć decyzji co dalej!!!!!!!!!!!!!!!!!! wkur...się nieziemsko aż wreszcie z CC przyszła kobitka konkretna i powiedziała że jeszcze zbada i co po badaniu powiedziała jest dobrze dwa luźne palce zgłupiałam totalnie bo kilka godzin temu inny lekarz stwierdził że nic się nie dzieje !!!!!!!!!!!!!!!!!! masakra:rofl2: i powiedziała że jutro kontrola nie w przyvchodni tylko na oddziale a w środę jak coś na oddział może się uda na razie tragedi nie ma i do domu może coś się wydarzy to zaprasza :happy:


jak wróciłam do domyu to mętlik mam masakryczny we łbie bo pytam od czego to może być a oni że różnie infekcja i ruchliwe dziecko itp czyli dalej nic nie wiem

małty się uspokoił wreszcie ufffff:-) odpoczywam trochę
a i czop mi chyba do końca zszedł bo był brązowawy z nitkami krwii!!!!:angry::angry::angry::angry:

czy wam też tak odszedł ?????????????

sory ale musiałam się wygadać i ulżyć sobie znacznie mi lepiej teraz !!!!!!!!!!!!!!!
 
olejku nie próbowałam, bo to raczej chyba jest na masaż krocza działający rozciągająco/uelastyczniajaco na krocze

kroplowa, to już raczej w szpitalu, a my tutaj po swojemu: biała armia, sprzątanie na kolanach, wywar z lisci malin, oeparol, spacery itd. - takie niemedyczne, a bezpieczne sposoby :)


Nie wiem o jakim olejku mówisz.
Ja mówię o olejku rycynowym.


tutaj jeden z postów dziewczyny , która próbowała go.


Witam :)
ponieważ miesiąc temu wypróbowałam tę metodę i znalazłam takie pytanie, postanowiłam podzielić się doświadczeniami ;)
w 38 tyg 2 dz. ciąży lekarz powiedział mi, że szyjka jest niedojrzała i zamknięta, zero rozwarcia, więc poród pewnie będzie po terminie, do tego dodał, że skoro nadal przybieram na wadze, to znaczy że jeszcze trochę, ponieważ przed porodem waga stoi bądź spada. załamał mnie tym, bo miałam już dosyć oczekiwania i kilka prywatnych powodów dla których chciałam już urodzić, a bynajmniej nie po terminie ;) ale cóż, nic na siłę, wpisałam w google hasło: naturalne przyspieszanie porodu i najpierw zaopatrzyłam się w herbatę z liścia maliny i olej z wiesiołka. czop nie odchodził, nie było żadnego śluzu wskazującego na rozwieranie się szyjki, po 4 dniach stwierdziłam, że spróbuję też rycyny.
Najpierw przejrzałam różne fora, aby dowiedzieć się czy to bezpieczne, wyszło na to, że tak, kobiety którym to nie pomogło pisały tylko o przeczyszczeniu tudzież paskudnym smaku który do dziś śni się im po nocach ;) doczytałam także, że kiedyś w ten sposób przyspieszano porody w szpitalach. Po olej wysłałam do apteki koleżankę,[byłam wtedy równo 7 dni przed terminem, dokładnie w 39 tygodniu przyszedł na świat mój pierwszy synek dlatego stwierdziłam, że czas już odpowiedni dla dzieciątka] bo głupio mi było z brzuchem to-to kupować, w końcu aptekarki się znają,a niech by nie chciały sprzedać... Długo zastanawiałam się nad wielkością dawki... na buteleczce było napisane - 1 łyżka stołowa, zaś w internecie pisano o 3-4 łyżkach a nawet 1/4 szklanki zmieszane z 3/4 soku ! [ze względu na rzekomy paskudny smak nie do przełknięcia]
powiedziałam sobie raz kozie śmierć i wypiłam 2,5 pełnych łyżek, tych do zupy :) wcale nie było takie złe... popiłam herbatką, i czekałam, tak jak napisano efekt przeczyszczający powinien nastąpić d 2 do 6 godzin po spożyciu, wypiłam o 19.
Czekam, czekam... Po 22 poszłam do WC, faktycznie przeczyściło trochę, ale bez przesady, skrętu kiszek nie dostałam. przed 24 położyłam się spać, bez większych nadziei bo poza jedną wizytą w Wc nic się nie działo. myślałam sobie: a może za mało wypiłam i przeczyściło mnie za słabo, może jeszcze łyknąć? ale postanowiłam najwyżej wypić więcej za 2 dni, a jak i to nie podziała to odpuścić. Na szczęście nie musiałam :) O 3 w nocy obudziły mnie skurcze, nie jakieś super mocne, ale regularne. nie spałam już tylko liczyłam i zapisywałam skurcze, co jakiś czas chodziłam siusiu. przed 7 rano załatwiając się poleciała krew - czop hura! umyłam włosy, spakowałam się, o 12 w południe zgłosiłam się do szpitala z rozwarciem na 4 cm, z nerwów chyba akcja na 2-3 godzinki ustała, skurcze się wyciszyły, pielęgniarki kazały mi dużo chodzić po szpitalu , no to chodziłam, pod wieczór juz nie dawałam rady bo skurcze były zbyt bolesne, o 24 położono mnie na porodówce na łóżku porodowym, o 4:30 synek był już ze mną :)
Nie wierzyłam, że olej coś ruszy, a jednak :) pomogło, chodź sama nie wiem jak to możliwe, to jednak czyni cuda.



Gosia8005- Mi narazie nic nie odchodzi więc Ci nie pomogę... ale skoro już tak jest. To smigaj na pordówe. Na kiedy masz termin wogóle?
 
reklama
olluchna mi już ze 2 tygodnie schodzi więc już nawet się nie łudzę a termin właśnie na dziś a następny na czwartek bo mam ich kilka:tak::tak::tak:
co do metod przyspieszania to na mnie nic nie działa dałam sobie już ze wszystkim spokój:baffled:
 
Do góry