reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

U mnie nocka kiepska, nie mogłam spać do 3 i oglądałam jakieś głupoty w telewizji. Od wczoraj jestem jakoś w dołku, niby bez powodu, a jest mi źle. Myślę, że to przez to oczekiwanie.

Trzymam kciuki za Izu i za maluszka, który do nas idzie. ;-)

Dziś czeka nas wycieczka na imieniny do babci (Barbara), ale jakoś nieszczególnie chce mi się ruszać z domu (no chyba, że na porodówkę :-p)


Miałam się was coś ważnego spytać i zapomniałam co :zawstydzona/y:
 
reklama
izu trzymam kciuki!!
ale wiecie, że po jej info o tych zielonych wodach zastanawia mnie dlaczego lekarze każą czekać aż tak długo?? przecież wiadomo, że to może być groźne dla mamy i maleństwa!! a wystarczy przecież podać kroplówkę... :confused:

ja np wiem, że jak nie urodzę 27 to 28 stawiam się na bank na oddział i nie wyjdę dopóki nie wywołają mi porodu, na szczęście mój gin też uważa, że zbyt długie czekanie jest niekorzystne!! więc może Aleksy nie zmusi nas do takich działań i wyjdzie w porę...
 
Widzę że coś się ruszyło na forum. Trzymam kciuki za Izu!!

Opowieść Ankubator z porodówki mnie bardzo wzruszyła, tym bardziej że czekam na też na Mikołajka:-)
 
inka ta kwestia ewentualnego "przeterminowaniea jest bardzo indywidualna...czasmi sie martwimy, że jesteśmy juz kilka dni po terminie i że już stan wód płodowych, łożyska itd. może byc nieodpowiedni do zycia dziecka w brzuchu i tak bywa..np. w przypadku IZU..nie jest to fajne, że wody były zielone, bo zdarza sie, że dziecko bywa niedotlenione (mam nadzieję jednak, że w ich przypadku wszystko będzie OK).
Ale też ja miałam w pierwszej ciązy przypadek, ze teoretycznie było już 11 dni po terminie i wywoływano mi 2 dni poród od zupełnego ZERA! tzn. zero rozwarcia, zero zgładzonej szyjki , to była męka, bo organizm wogóle jeszcze nie był przygotowany do tego porodu! Także i tak źle i tak niedobrze. :crazy:

Jest to jednak napewno jakies rozwiązanie, że po terminie kieruja do szpitala na obserwację, robią usg, ktg, obslu****a tętno dziecka kilka razy dziennie itd. Ja napewno tez bym poszla do szpitala po terminie, bo inaczej to jest niepokój.
 
Ostatnia edycja:
byliśmy w sklepie, w galerii handlowej, pół godzinki chodzenia i normalnie czuję się, jakbym przeszła trasę na Morskie Oko :-D
mam skurcze nieregularne i dośc rzadkie, ale bolesne. jednak wrzucam na totalny luz, niech sobie macica trenuje, ja za to trenuję sobie na tych skurczybykach oddychanie przeponowe. cholercia, bez skurczy wydawało się taaakie proste, a przy brzuchu-skale to jednak jest już wyzwanie :-)


Lysa, 8 grudnia to fajna data, mnie ona też coś po głowie się plącze :-D
Izu, no nareszcie coś drgnęło, wyciskaj dzielnie maluszka, powodzenia!!! :-)
Ankubator, dzięki za opis porodu, nie miałas łatwo, ale ważne, że to już tylko wspomnienie, dzielna byłaś!:tak:
 
Hej kochane :)

Ja sie dzisiaj tylko melduje, jak jest weekend to nie wchodze na BB bo jest P w domu i nie siedze na telefonie tak jak w tygodnoiu bo wole czas z nim spedzic :)

Wiec weszl;am tylko na cvhwilke zobaczyc jak idzie rozpakowywanie ale widze ze nic sie nie rusza. Tylko Izu zaczela :)

Izu trzymam mocno kciuki za malenstwo i oczywiscie Ciebie i czekam na info:)


U nas dobrze, malenstwo dokazuje i skurcze juz zalpia mnie codziennie wieczorem. W czwartek mam wizyty zobaczymy co powie moja ginka :)


Ale juz sie tak nie oszczedzam i dzisiaj ide na spacerek na starówke, zobaczyc choinke:)


Buziaki
Miłej niedzieli zycze :)
 
Ja dziś też nie wyspana do 2 w nocy siedziałam i męczyłam się czytając układając rzeczy etc. a mąż słodko spał.
Izu trzymamy kciuki !!!
 
reklama
Izu - powodzenia !


Jaki ten dzień jest leniwy tragedia. Cała niedziela w domu czekam na mojego P siedzi na studiach,
Wieczorem może wybiorę się do przyszłych teściów.
A tak... nic się nie dzieje ...
niedługo mikołaj a tu dwupaczek wciąż .
 
Do góry