reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

hej laski!!!
u nas dołek przeszedł:):) ale miałam zajefajną noc haha do 2.30 spałam po 2 min, z kom. w ręce miałam skurcze co 3 min. ale zeby było śmiesznie to one wcale nie bolały były tylko wkurwiające i spinaly mi mocno mięśnie.. więc mogę sie pochwalić że pierwszy raz w tej ciaży miałam przepowiadające.. ale jak mnie to wkurzało, a jak juz zasnelam to obudził mnie brat ze przyjezdza po klucze bo zostawili w aucie jak jechali na jakąś karczmę.. grrr dobrze ze dzieci nie pobudził, bo jego synowie u nas spali. No i znowu potem zaczęły mi sie te skurcze i powtórka z rozrywki...
Teraz szykuję sie z malym na basen:) jeszcze 2 zajecia w tym sezonie i do stycznia laba od basenu,a potem rozpoczynamy już 5 kurs pływania.. tylko kto z nim w styczniu na ten basen będzie chodzil to ja nie wiem.

Pyszczek
kuruj sie szybko:) bo tylko patrzec jak Krzysiu przyjedzie z Wami do domku:) a wtedy to już będziesz tylko dla niego:)
Inka ja tam do wczoraj nastawiałam się cały czas na wczesniejszy porod, i przez to miałam doła, teraz odpuscilam.. na ile nie wiem, ale wmówiłam sobie że przy Kamilu mi najpierw odszedł czop 1.5 tyg. wczesniej, i pewnie teraz tez tak będzie wiec poki nei ma czopa, o porodzie mogę zapomniec;p hihi
 
reklama
dzień dobry dziewczynki, melduję się z herbatką z liści malin w ręce :-D
ja standardowo poszłam spać po 2, no ale inaczej nie potrafię jak M jest w pracy, dziś na szczęście ma wolne więc może go do czegoś wykorzystam :-D:laugh2::-p

rojku jakoś szans na prześcignięcie Cie w kolejce nie widzę zupełnie!!
Venus nie ukrywam, że wolałabym być pierwsza!!
asko ja też nie mam chyba co marzyć o wcześniejszym porodzie, po odstawieniu fenoterolu miałam nadzieję, że może coś się ruszy a tu nic. czop nadal jest, brzuch wysoko i praktycznie zero przepowiadaczy :-( bo te twardnienie brzucha i bóle jakby w pachwinie to chyba nie to! więc pozostaje czekać a nie ukrywam, że chciałabym tak choć tydzień wcześniej, by święta spędzić w domu... no ale to nie koncert życzeń!!

Pyszczku
wracaj szybko do zdrowia, a z Krzysiem wszystko idzie w dobrą stronę więc już niedługo będziecie się mogli tulić do woli!! trzymam kciuki i życzę dużo cierpliwości i zdrówka!!

Ankubator dziękuję za relację!! chyba jednak nie powinnam czytać takich opowieści, nie ze względu na strach czy obawę tylko ze względu na to że od razu się wzruszam i zaczynam płakać :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny!
Wczorajszy dzień spędziłam poza domem- w swoim nowym mieszkanku,dlatego dzisiaj nadrabiam zaległości.
Pewne prace posunęły się do przodu,ale końca ciągle nie widać.Udało mi się przytargać komódkę i porozkładać w niej parę ciuszków.Dzisiaj też bym tam gnała,żeby coś porobić,ale ledwo się ruszam, więc lepiej poleżę.
Dagne- mam taki sam plan na dzisiejszy dzień;)
Kota-dobrze,że "odbiłaś sobie" ostatnie przeżycia,teraz zbiraj siły
Pyszczku-jszcze troszkę cierpliwości..
Asko-gratuluję domku w stanie surowym
Lysa-ale masz emocje..
 
Izu kochana trzymamy za ciebie i maleństwo kciuki.

Wiecie co ja myślę ... że nasze kochane Robaczki chcą nam zrobić prezenty i coś się ruszy na 6-go grudnia, a jak widać już się to zapowiada: DOROTAR, IZU... podejrzewam że jeszcze ktoś do nich dołączy:-D
 
Izu trzymamy kciuki!!! Przy zielonych wodach dlugo chyba nie beda czekac wiec juz za chwile dzidzia bedzie z toba! Trzymaj sie :tak:

Mla dzieki za info! Patrzac na kolejke, moze faktycznie ten 8 grudnia nalezy do mnie? Hehe no ciekawa jestem.

Wlasnie zjadam mini eklerki wypelnione lodami i polane czekolada :baffled: zaraz pekne a bylo ch 15:szok::-D
 
Ja sądzę, że u Izu to kwestia kilku godzin. Raczej do Mikołaja nie doczeka ;)

Dzisiaj do domu z maleństwem wraca Mimozami i ma w planie zajrzeć do nas, więc dowiemy się czegoś więcej o jej porodzie :)

Ankubator, dzięki za relację. Aż Cię szkoda, że tyle się męczyłaś przez brak jednej decyzji :/ A co to znaczy, że Mikołajek był źle ułożony?

Papayka, moja teściowa pilnowała kiedyś dziecko takiej pary nauczycieli. Oni byli bardzo proekologiczni. Kiedy rozbił się termometrrtęciowy pan domu wlał jego zawartość do opakowania po kroplach do nosa, żeby się zastanowić, jak to zneutralizować. A jakiś czas później jego żona rano zakropliła córce nosek... tą rtęcią! Oczywiście pogotowie, rentgen itd. Podobno nic się nie stało, substancja została wydalona, ale poczucie winy rodziców nie do opisania. Nie czuj się więc źle z powodu takiego drobiazgu, jaki przytrafił się Tobie. Dziecko na pewno nie odczuje skutków! :*
 
Trzymam kciuki za Izu!!

U nas bez zmian, brzuch wysoko, nocki nawet ostatnio w miarę ok-odpukać:tak:, ale przekręcanie z boku na bok wieczorem to istny koszmar jednak...9 miesiąc w porównaniu z resztą daje mi ostro w kość. Nie mogę się doczekac jutrzejszej wizyty u gin- przynajmniej będę wiedziała na czym stoję:tak:czy coś się dzieje, czy nic...
Dla mnie idealny termin porodu , to między 18 a 20 by był heh...
 
reklama
Ja również trzymam kciuki za IZU i jej bobasa!

Katarince gratuluję, że juz ma maleństwo po tej stronie! Dużo zdrowia i szczęśliwego macierzyństwa!

Faktycznie zastój z tymi porodami, może rzeczywiście będziemy miały prezenty na Mikołajki:-D

A ja sobie tak myślę, że fajnie jakbym urodziła 8 grudnia...byłoby to dokładnie równiusieńkie 1,5 roku różnicy między Błażejem(8.06.2010), a Kacperkiem :-D ale pewnie tym razem znów przenoszę...:no:

Tak sobie czytam, że coraz więcej niecierpliwości w nas jest..ta końcówka ciaży to na serio cięzki okres, także łączę sie z Wami kochane w bólu ;)

Asko ja również gratuluję postępów w budowie domku i stanu zamkniętego!!! SUPER!

Kota czytałam o Twoich wczorajszych "przepowiadaczach", kurde szkoda, że jednak nie poród..mamy taki sam termin, więc pewnie gdyby mnie taka akcja spotkała, to pewnie równiez bym sie solidnie nastawiała, że TO już TO! No ale co zrobic...pozostaje czekac cierpliwie ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry