reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Ja się dzisiaj obudziłam z płaczem i krzykiem, przerażający sen miałam-nie będe go opowiadać ale możecie się domyślić co było tematem przewodnim, tak bardzo się teraz przejmuje po tych smutnych wieściach że śni mi się to.

Powtarzam sobie że musi być dobrze,ale zwyczajnie się boje
 
reklama
Cześć.
Właśnie wróciłam ze szpitala, z dzidzią ok, ale mam krwiaka i kosmówka mi się odkleja, mam duphaston i muszę uważać,ale mam nadzieję że będzie ok.

Pozdrawiam was wszystkie:)

Dbaj o siebie, Kochana! Cieszę się, że z Dzidziusiem wszystko w porządku! :tak:




A co do naszych zmartwień i koszmarów...
Musimy to przeczekać, innej rady nie ma :no: Już niedługo... Każda z nas czeka na 12 tydzień jak na zbawienie...

Będzie dobrze, musi być, nie ma innej rady. Nie da się wyeliminować myślenia o "tym", ale można postarać się zająć czymś innym i zapomnieć choć na chwilę a przynajmniej starać się nie myśleć obsesyjnie...

Nasze Maluszki to silne Dzieciaczki, dzielne wyczekiwane i kochane! Najważniejsze, że o tym wiedzą i czują w nas ogromną miłość i troskę. Ja codziennie rozmawiam z Naszą Perełką o tym, jak bardzo Ją kochamy i jak nie możemy doczekać się wspólnie spędzonych świąt. Wszyscy na Nią czekają, rodzice, dziadkowie, wujostwo - każdy oszalał na punkcie tej niewielkiej istotki. I ona o tym wie! Nie śpieszno jej znknąć z naszego życia, Kochane!

Będzie dobrze! :tak:
 
aspirynkaa, fefa bardzo mi przykro :-(
Dziewczyny ja po tym co wczoraj się działo też się zaczęłam martwić, tym bardziej, że nie byłam jeszcze na usg. Teraz cieszę się nawet, że Maya jest tak absorbująca i przez to czasu nie mam na myślenie i martwienie się.

Agunia dbaj o siebie i maleństwo.

U nas szpital, młoda zakatarzona, ja czuję, że mnie coś łapie. Dobrze, że teraz nas dopadło to się wykurujemy na wyjazd.
Miłego dnia ciężaróweczki
 
Witam serdecznie!
u mnie od rana sloneczko... bylam juz na spacerku :)
Dziewczyny, prosze szybciutko odgonic te zle mysli, bedzie dobrze!:tak:
Zycze wszystkim milej i spokojnej niedzieli!:-)

ps. najadlam sie tak, ze prawie pekam... lakomstwo mnie kiedys zgubi....:zawstydzona/y:
 
Witajcie kochane!

A umnie niestety pochmurno i deszcz z temperatura tez nie za ciekawie:wściekła/y:i jeszcze siedzie w pracy od 13-20 juz tak bym chciala isc na L4 , Ci niedzielni klienci tragedia:cool:tak ten czas leci juz we wtorek mam USG mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, zapewne kazda z nas ma obawy przed taka wizyta:-)i tak jak mówicie oby do tego 12 tyg... a pozniej bedzie tylko lepiej;-)Jesli chodzi o jedzenie papayka u mnie tragedia juz w spodnie nie moge sie dopiąć nie chodzi tu o sam brzuszek ale, urósł mi tez tyłek:zawstydzona/y:
Miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny też sie wczuwam w cierpienie tych mam co straciły maleństwa :( Mężowi nic nie mówię, bo zabroni mi zaglądania na bb. Ja osobiście nie przeczuwam nic złego, bo i nic złego sie nie dzieje. Codzienna modlitwa dużo nam daje. Ten wewnętrzny pokój jest dla mnie teraz bezcenny.
Papayka- jesteśmy tu chyba seniorkami. Ja w grudniu skończe 35 l :)
 
Ja mężowi powiedziałam i teraz nie mogę zaglądać na bb - teraz wyseł z psem więc jestem :p:p:p
A ja dzisiaj takiego doła od rana miałam i wiecie co? mój mąż pojechał niby że na myjnie (też sie zastanawiałam po co jak tak pada)A pojechał kupić mi kwiatki, i moje ulubione żelki i czekoladki na poprawienie humoru:)
A na obiad będzie pizza jego roboty :) Ech cóż za kochany człowiek mi się trafił:) Pdrazu mi lepiej troszkę :)
 
Kupinosia, to dzidzius w prezencie na urodziny :-)
Nereida, taki facet to skarb :-)
A ja samiutenka, maz sam polecial na komunie chrzesniaka, juz w piatek i wroci we wtorek....
Za to wladza (czytaj pilot) jest w moich rekach;-)
 
Witam serdecznie!
u mnie od rana sloneczko... bylam juz na spacerku :)
Dziewczyny, prosze szybciutko odgonic te zle mysli, bedzie dobrze!:tak:
Zycze wszystkim milej i spokojnej niedzieli!:-)

ps. najadlam sie tak, ze prawie pekam... lakomstwo mnie kiedys zgubi....:zawstydzona/y:
Gdzie mieszkasz papayka, że u Ciebie słoneczko??

Dziewczyny też sie wczuwam w cierpienie tych mam co straciły maleństwa :( Mężowi nic nie mówię, bo zabroni mi zaglądania na bb. Ja osobiście nie przeczuwam nic złego, bo i nic złego sie nie dzieje. Codzienna modlitwa dużo nam daje. Ten wewnętrzny pokój jest dla mnie teraz bezcenny.
Papayka- jesteśmy tu chyba seniorkami. Ja w grudniu skończe 35 l :)
Kupinosia, ja też się czuję jak seniorka, a mam 31 lat..
Ja mężowi powiedziałam i teraz nie mogę zaglądać na bb - teraz wyseł z psem więc jestem :p:p:p
A ja dzisiaj takiego doła od rana miałam i wiecie co? mój mąż pojechał niby że na myjnie (też sie zastanawiałam po co jak tak pada)A pojechał kupić mi kwiatki, i moje ulubione żelki i czekoladki na poprawienie humoru:)
A na obiad będzie pizza jego roboty :) Ech cóż za kochany człowiek mi się trafił:) Pdrazu mi lepiej troszkę :)
Nereida, fajnego masz mężusia..ja mojemu nic nie mówię, bo pewnie też by mi zabronił wchodzenia na BB..
 
reklama
cześć laseczki!

ja miałam wczoraj wisielczy nastrój, nawet sobie wieczorem popłakałam, ale dziś jest ok.
cała noc się budziałam, bo mnie strasznie piersi swędziały ?!?!?! no okropnie! rano oczywiście codzienna ich kontrola i szok, urosły gdzieś o 1 rozmiar!!! nie wiem, jak to możliwe, ale jestem zadowolona haha
no i na obiad dziś zjadłam więcej niż mój M., który naprawdę potarafi dużo zjeść :-D i nie byłam do końca przejedzona :-D

nereida, mąż na medal! :tak:
 
Do góry