kota-behemota
Q & H team
ale mi się chce WINA, schłodzonego, białego, wytrawnego... ojjjjj, zachcianka nie do zrealizowania ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ale mi się chce WINA, schłodzonego, białego, wytrawnego... ojjjjj, zachcianka nie do zrealizowania![]()
Lysa, powiem Ci, że w sumie cały film naciągany - taki typowy amerykaniec..ale..no własnie, sceny z brzuszkiem - jak Edward jej przekazywał myśli córeczki, poród, potem tego dzidzię, jak pokazali we krwi..ech, hormony, hormonyMaxwell ktory moment cie wzruszyl? A koncowka (ciaza, porod itd) nie wydawalo cie sie troche naciagniete?