dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
WITAJCIE.
ŁYSA ja z miesiąc temu miałam takie złe sny w związku z życiem mojej córci, kilka razy mi się śniło, że Amelka mi umiera w różnych okolicznościach, strach o tym myśleć.
ASIA dobrze, że już jesteś z powrotem z nami.
Moje dziecko tak wczoraj rozpaczało, że ją cipcia boli, płacz niesamowity, chcę ją do umycia zabrać, że może przestanie a ona że nie chce sie myć bo boli, ale udało mi się ją w michę zaciągnąć i przestało boleć, dziś odebrałam wyniki bo dostałam dla niej skierowanie na mocz i wyszła infekcja niestety. Dostała Furalgin i Witaminę C i kolejne skierowanie na posiew moczu, ech że tak powiem jak nie urok to sr....a, pani doktor powiedziała by złapać jej środkowy strumień moczu, by wstrzymała i by kubeczek podstawić, no wyobrażacie sobie by dziecko nie całe 3 lata potrafiło wstrzymać siku na zawołanie????
Pojechałam dziś tylko do miasta zatankować i kupić żarówkę do auta a kurczę zeszło się 2 godz. No wypuścić kobietę z domu. Ale za to dziś ja jem śmieciowe żarcie, stwierdziłam że muszę zjeść coś niezdrowego ostatni raz przed porodem i wcinam na raty chińszczyznę bo porcja gigantyczne, no i oczywiście musiałam zakupić MANDARYNKI i przy okazji małe pączuszki. Mniam zapowiada się żarłoczny dzień.
Dziewczyny piszecie, że chcecie by wam zaczął sie porów odejściem wód, a ja na odwrót nie chcę bo pierwszy poród tak się zaczął i nic z tego nie wyszło i było CC na koniec, więc ja chcę skurczybyki tylko takie do rozpoznania, że to już. Od wczoraj torbę w aucie wożę. Lecę po córcię do przedszkola póżniej będę.
A i trzymam kciuki za dzisiejsze udane wizyty.
ŁYSA ja z miesiąc temu miałam takie złe sny w związku z życiem mojej córci, kilka razy mi się śniło, że Amelka mi umiera w różnych okolicznościach, strach o tym myśleć.
ASIA dobrze, że już jesteś z powrotem z nami.
Moje dziecko tak wczoraj rozpaczało, że ją cipcia boli, płacz niesamowity, chcę ją do umycia zabrać, że może przestanie a ona że nie chce sie myć bo boli, ale udało mi się ją w michę zaciągnąć i przestało boleć, dziś odebrałam wyniki bo dostałam dla niej skierowanie na mocz i wyszła infekcja niestety. Dostała Furalgin i Witaminę C i kolejne skierowanie na posiew moczu, ech że tak powiem jak nie urok to sr....a, pani doktor powiedziała by złapać jej środkowy strumień moczu, by wstrzymała i by kubeczek podstawić, no wyobrażacie sobie by dziecko nie całe 3 lata potrafiło wstrzymać siku na zawołanie????
Pojechałam dziś tylko do miasta zatankować i kupić żarówkę do auta a kurczę zeszło się 2 godz. No wypuścić kobietę z domu. Ale za to dziś ja jem śmieciowe żarcie, stwierdziłam że muszę zjeść coś niezdrowego ostatni raz przed porodem i wcinam na raty chińszczyznę bo porcja gigantyczne, no i oczywiście musiałam zakupić MANDARYNKI i przy okazji małe pączuszki. Mniam zapowiada się żarłoczny dzień.
Dziewczyny piszecie, że chcecie by wam zaczął sie porów odejściem wód, a ja na odwrót nie chcę bo pierwszy poród tak się zaczął i nic z tego nie wyszło i było CC na koniec, więc ja chcę skurczybyki tylko takie do rozpoznania, że to już. Od wczoraj torbę w aucie wożę. Lecę po córcię do przedszkola póżniej będę.
A i trzymam kciuki za dzisiejsze udane wizyty.