reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

To bardzo trudne..na szczęście mam naprawdę duże wsparcie od mojego mężczyzny, od rodziny i przyjaciół. Jestem strasznie logiczną i rozsądną osobą i sama sobie tłumaczę, że spokojnie, że będzie dobrze, ale chyba trzeba to po prostu przeżyć.
Trzymam kciuki za Was!
 
reklama
ciasteczkowa przytulam :sorry2:

aga7602 o pasztecie znalazłam coś takiego:

" jest kilka powodów dla których odradza się spożywania gotowych pasztetów w ciąży: większość zawiera wątróbkę, jest produktem o niskiej jakości - produkowany z resztek i odpadków, pasztety w puszkach są konserwami tzn. mają dodatki silnych środków konserwujących, zawierają duże ilości tłuszczu.
Zupełnie inaczej wygląda kwestia samodzielnego upieczenia pasztetu - taki produkt z dobrej jakości mięsa bez przeszkód może być częstym elementem diety. Najlepiej mięso na pasztet upiec, a nie obsmażyć i udusić, nie dodawać podrobów, zadbać aby pasztety był dobrze wypieczony - aby mięso i jajka nie były surowe. Tym bardziej polecam domowej roboty pasztety np. z soczewicy."

No i chodzi o to,że pasztet robiony z wątróbki zawiera wit.A co nie sprzyja bobasom. :dry:

Ale chyba nie ma co przesadzac,raz na jakiś czas chyba wolno sobie pozwolic na to :sorry2:
 
ciasteczkowa przykro mi bardzo :-(

nereida nie stresuj się, pamiętaj, że powoli zbliża sie koniec pierwszego trymestru i objawy mogą znikać. Co nie znaczy, że coś złego się dzieje. Jeśli tak bardzo cię to niepokoi idź do lekarza, byleby się tylko tak nie stresować

aga7602 ja akurat salami nie jadłam, ale wyczytałam właśnie, że pasztetów nie bardzo można jeść a ostatnio zjadłam kanapki z pasztetem :baffled: Ale myślę, że takie 2 kanapki nie zaszkodzą, chyba, że jadłabym cały czas ten pasztet... ale i tak odstawiam do końca ciąży..
 
ciasteczkowa- jeśli moge coś doradzić to porób sobie badania jak już troche dojdziesz do siebie- wiem ze lekarze mówią ze jedno poronienie moze sie zdazyc i nic nie zalecają ale moim zdaniem warto chociaz podstawowe badania sobie zrobic.

Ja po poronieniu zrobiłam je mnostwo- nie znalazłam przyczyny ale byłam spokojniejsza troche, inne moje kolezanki porobiły i kilku z nich wyszła przyczyna- moze na poczatek jeśli nie robiłaś to toksmoplazmoza, cytomegalia, rózyczka, hormony tarczycy, oraz przeciwciała antykardiolipinowe.
 
Ten aparacik do podsłuchiwania bejbika dostałam od szwagierki z USA, ale dla mnie to była taka bardziej zabawka. Może kiepski był. Jak Ola była już po drugiej stronie brzuszka to mi zepsiuła :-p
Scholastyka – no ja ten kapuśniaczek to pożeram na garnki. Ostatnio tylko wyszedł mi średni. Pewnie dlatego że kapusta kupna, bo wcześniej miałam w słoikach od teściowej. Musze ją zapytać czy ma jeszcze kapuche
Majeczka ja miałam ciśnienie na kwaśne, słodycze mogły nie istnieć i urodziłam dziewczynkę. W tej ciąży mam podobnie...:tak:
Sergeevna- dobrze że już w pracy wiedzą i masz to za sobą ;-)
Rojku- miałam przeczucia na synka a urodziłam córcie :-)
a-gala- śliczna dzidzia
mimozami- ja miałam tak samo a urodziłam dziewuszke
izi- to się postaraj przetrzymać bejbika do 2012 r będzie mu łatwiej
phelania- śliczności
aga- salami jadłam z pizzą i spoko, mój mąż robi rewelacyjne pizze
ciasteczkowa- współczujące milczenie...:-( :-(
 
uuuu...o tym pasztecie to nie wiedzialam. A z miesiac temu wieczorem moj maz musial jechac do mojej siostry po pasztet, bo mialam taka starszna ochote i zjadlam kilka kanapek i mam nadzieje, ze naszej myszce to nie zaszkodzilo:-( salami tez staram sie nie jadac, bo tez o tym slyszalam, ze lepiej nie jesc.

Powiedzcie mi prosze, bo ostatnio mnie niektore "zakazy" dla kobiet w ciazy nieco zdziwily. Podobno w ciazy nie mozna spac ani na plecach, ani na prawym boku i oczywiscie na brzuchu;-) ale czy to znaczy, ze zostaje nam tylko lewa strona:confused:
Ja zawsze zasypiam na prawej stronie i nie wiem jak mam podchodzic do tych "zakazow nocnych".

ciasteczkowa sciskam Cie mocno kochana :*
 
ciasteczkowa- jeśli moge coś doradzić to porób sobie badania jak już troche dojdziesz do siebie- wiem ze lekarze mówią ze jedno poronienie moze sie zdazyc i nic nie zalecają ale moim zdaniem warto chociaz podstawowe badania sobie zrobic.

Ja po poronieniu zrobiłam je mnostwo- nie znalazłam przyczyny ale byłam spokojniejsza troche, inne moje kolezanki porobiły i kilku z nich wyszła przyczyna- moze na poczatek jeśli nie robiłaś to toksmoplazmoza, cytomegalia, rózyczka, hormony tarczycy, oraz przeciwciała antykardiolipinowe.


właśnie myślę o badaniach - żadnych nie robiłam, ale na pewno będę spokojniejsza. To świeża sprawa, wczoraj wyszłam ze szpitala, jutro idę do swojej lekarki to dowiem się co i jak dalej. W szpitalu wykryli mi mały pęcherzyk przy jajniku i chcą go usuwać, lekarka mówi, że wystarczy lekami, zobaczymy. Badania zrobię na pewno! Dzięki!
 
tajenka na lewej stronie jest lepsze krążenie,ale to sama chyba dojdziesz do tego bo na przykład na wznak za kilka miesięcy raczej nie dasz radę spac,dziecko będzie uciskało na przeponę i będzie ciężko oddychac.
Ja też śpię na prawym boku,nie umiem na razie inaczej :-D No i czasem śpie na brzuchu,ale to też będzie nie wykonalne za jakiś czas :dry::-D

Dlaczego w ciąży warto spać na lewym boku? | Blog przedPORODEM - blog o ciąży i porodzie

właśnie odeszłam od kurczaka,nie mogę się do niego zbliżyc,mam odruch :dry: i jak ja dzieciom zrobię obiad :szok::dry::dry:
 
Bardzo bardzo dziękuję Wam za wsparcie! Trzymam kciuki za wszystkie mamy z grudnia 2011 i mam nadzieję, że zostanę członkinią wątku "sierpień 2012", może lipiec, może wrzesień..
 
reklama
I niestety stało się..zdążyłam się zapisać na forum..szaleliśmy ze szczęścia, a wczoraj wróciłam ze szpitala po poronieniu:( moje maleństwo miało 5,2 mm i nie zdążyło rozpocząć 7 tygodnia..

Bardzo mi przykro. Chciałabym powiedzieć coś co Ci przyniesie ulgę albo troszkę pocieszy, ale wiem, że to nie jest możliwe. Trzymam kciuki i przytulam.

Mam pytanie do dziewczyn które chodzą, do gina prywatnie. Ile kobietki płacicie za wizytę?? Płacicie dodatkowo za USG??

Ja mieszkam w małym miasteczku (do 20 tys. mieszkańców) i tutaj lekarz, do którego chodziłam brał razem z USG 60 zł, a teraz jeżdżę do Tarnowa do polecanego lekarza i u niego razem z USG płacę 80 zł. Wiem, że to nie dużo. Drugi z kolei z Tarnowa - ordynator bierze 150zł.

anineczka-ja sie tak dopytuje o salami bo jadłam-mam nadzieje ze dzidzi nie zaszkodziłam:wściekła/y:, pasztet te jem bo tylko on mi wchodzi:zawstydzona/y:, kurcze to musze z tego zrezygnować, sama juz nie wiem co mam jesc od poczatku ciaży schudłam juz 7 kg:-(

No ja myślę, ze wszystko z umiarem nie zaszkodzi (no oprócz takich rzeczy jak alko czy papierosy). Może lepsze są te pasztety pieczone, które można kupić na stoiskach z wędlinami na wagę. Czytałam też, ze nie wolno jajek sadzonych :szok: i ugotowanych na miękko. Ale myślę, że jak zjem raz na miesiąc, to nic się nie stanie.


Wróciłam od lekarza, dostałam na gardło tantum verde i mam zwolnienie do piątku. Z tego powodu, że nie mówiłam jeszcze w pracy poprosiłam, żeby nie zaznaczali na zwolnieniu, że jestem w ciąży, bo wydaje mi się, że lepiej powiedzieć im samemu, a nie żeby dowiadywali się ze zwolnienia, nie? Co o tym myślicie?
 
Do góry