Witam, tyle od wczoraj napisałyście.
agapa się razem z córcią, biedactwa.
SERGEE szrlotka wygląda niesamowicie i zapewne na następny weekend nakręcę mamę byśmy ją zrobiły, muszę z grubsza przejżeć tego bloga.
NIUKUSS widzę, że Twój mąż tak samo inteligentny jak mój, dziecko na ręku ze szpitala zabrać-buhaha. Mój to samo powiedział. Ech faceci i ich rozumki.
OLUNIA, ŻABCIA i ja też tak ja wy mam termin na 8 grudnia ale liczę na wcześniejszą akcję.
Ciężko was wszystkie nadrobić choć byłam wczoraj wieczorem
A u mnie noc ciężkawa, 3 pobudki na siusiu, zasypiałam ale do Amelki się budziłam bo coś też żle spała i od rana mówi, że ciągle ją coś boli, jak nie szyja to głowa i brzuch.
Od wczoraj miewam bóle jak na miesiączkę.
Od rana coś się robiło bo domek przez weekend na mojej główce bo mama wyjechała, dobrze że obiadek wczorajszy mam, ale mam zachciankę i zaraz naleśniki będę robić.
A i mam już łóżeczko złożone, tylko materac się wietrzy na tej mroźnej pogodzie. Zrobiłam focha "księżniczki" tak jak radziła MAMAOSKARKA i sama zaczełam znosić dziś sobie każdą część, wyczyściłam-Amelka bardzo najbardziej mi pomagała, kochana rybka, i poszłam zawołać K, że musi mi pomóc coś zrobić i zagoniłam go by mi pomógł skręcić. Ale i tak póżniej stwierdził, że jestem uparta i zawsze muszę na swoim postawić.
Dziewczyny dobry pomysł z zapróbowaniem zamocowaniem fotelika w aucie, nawet o tym nie myślałam.
A ja mam dziś dzień całuśny i dostaję takie niesamowite buziaczki od mojej córuni-ech sama słodycz.
No to biorę moją Kochaną pomocnicę do kuchni-bez niej przecież nie dam rady i lecimy naleśniczki robić-ZAPRASZAM KTO MA OCHOTĘ????
Zajrzę póżniej trzymajcie się.