Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
i kazala na siebie uwazac bo przy tej pogodzie duzo porodow przedwczesnych na oddziale maja.
Powiem Ci ,że sympatycznie zostałam powitana, nie odniosłam jakiegoś takiego negatywnego wrażenia, ale zapominam tam pisać, mechanicznie wbijam się tu
pisaly dziewczyny ze tam glosuja czy kogos chca czy nie.Ja sie nikogo prosic nie bede wiec dalam sobie spokój i juz tam niepisze.Wlaśnie dzwoniła do mnie koleżanka z ktora w szpitalu bylam i dzis urodzila 2 dziewczynki w 32 tyg obie zdrowe
podobno z doswiadczenia lekarki z oddzialu wiedza ze jak jest halny albo nagla zmiana pogody to jest nawal porodow:-)i kobitki wczesniej "lubia" rodzicMnie tez milo przyjeli ale jak chcialam zaproszenie do zamknietego to juz tak milo nie bylo
A co ma pogoda do przedwczesnego porodu?
:-)
a tak wogole to ktora z nas jest najmłodsza a ktora najstarsza tak mnie jakkos ciekawi
Siara jest wazna bo zawiera duzo przeciwciała ktore matka przekazuje dzidziusiowi, a tak to bardziej tresciwa raczej nie jest bo zawiera mniej tluszczow i weglowodanow i w ogole mniej kaloriiTak, bo na początku jest siara, jest bardzo treściwa. A dzidzi niewiele tzreba. Nawet jak dokarmiaja dzieci w szpitalach glukozą to wystarcza, że podadzą dosłownie 2 łyżeczki i dziecko nakarmione jest
Pokarm sam się unormuje, matka natura o wszystko zadbała
Ja na szczescie mam zawsze na usg monitorek indywidualny do wlasnej dyspozycji a B patrzy w ten co doktórNio bo na poczatku to tylko mi warga opadala hehe, a dopiero za jakas godzine oko zaczelo sie nie zamykac, albo sie poprostu pozniej zorientowalam.... W kazdym razie zobaczylam jak kazdy lekarz podchodzi inaczej do pacjenta. Ten radiolog z ktorym akurat mialam zajecia, co mnie tam na oddzialy wyslal, jak mnie zobaczyl to oczywiscie od razu mowi ze to porazenie tego nerwu twarzowego, ale tak jak neurolg powiedzial mi ze to zapewne od jakiejs infekcji wirusowej, albo ze wiekszoc przypadkow to idiopatyczne jest czyli samoistne ( a wlasciwie to poprostu przyczyna nie znana), tak ten radiolog ktory siedzi oglada te tomografy rentgeny zaczal wymyslac mi ze to moze byc od ucha, ale ze to moglo tez zaczac sie gdzies dalej w glowie, ze moze to udar hahaha, Jak uslyszalam to mowie doktór ty juz mi lepiej nic nie mow haha, ze tomografie by zrobic moze hahaha Ja mowie jasne w cizy, ajk by mi malo stresow byloMartuś kochana wiesz ty studiujesz medycynę, to sobie wytłumacz, że do końca życia w 3 sek. rozpoznasz porażenie nerwu twarzowego
Ja pilnowalam w ubieglym roku takiego chlopczyka ktory mial rok i 3 miesiace, a jego mama w moim wieku miala drugie dziecko miesieczne i nie dawala rady sama, i ja jej pomagalam. I krew mnie zalewala jak widzialam ze karmila malego cyckiem a w drugiej rece faje miala. mialam ochote jej walnąć w ten pusty łeb.
Lilijko no ja mialam teraz robione echo serca plodu w zakladzie wad wrodzonych brrrr jak to strasznie brzmi, bo niby byly jakies skurcze dodatkowe i tez niby zwalnial rytm, a na echu wyszlo wsio okej. Wiec trzymamy kciuki (wszytskie 6)
No ja to sie wierce z prawego boku na lewy i na wznak. Generalnie na ktorym boku bym nie lezala to zawsze ktoregos gniote i mam wrazenie ze tak wierzga tymi lapkami i nozkami co bym go przestala gniesc.Witam z rana
I pytam z góry o Wasze ułożenie do snu
Ja mam taki problem, że cięzko jest mi się przekręcić z boku na bok, czuję w bardzo nieprzyjemny sposób jak mały mi przelatuje z jednej strony na drugąalbo, że jak lezę na boku to go gniotę bo czuję, że kopie gdzieś pod moja osobą i tak dzięki temu meczyłam się całą noc :/
dokladnie, jeszcze przylazila jej matka i trez jarala przy tych dzieciach w [pokoju gdzie spali. I wcale nie byla to jaka patologia...
