reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Hej dziewczyny!
Ponad 100 stron po weekendzie... Będę nadrabiać w następny weekend chyba :-(
Chwilowo nie mam siły i nastroju na to :-( Jestem załamana :-( Poszłam wczoraj do lekarza na USG i badanie. Polskie badanie przed wyjazdem. Teściowa mi po znajomości załatwiła u siebie w przychodni wizytę, nawet nie wiem jak się lekarka nazywa. Nowa maszyna, nowe cuda - super będzie. Taaa... W trakcie super badań wyszło, że Misiulka jest miniaturowa :szok: Wyobrażacie sobie mój szok gdy kobieta mi mówi, że Maleńka wygląda na 17-20 tydzień?! No, maksymalnie naciągany 23 tydzień. A ja jutro 27 zaczynam! 440 gram wagi, miniaturka człowieka! Nie wiem co mam myśleć, naprawdę. Jestem przerażona... Pocieszała mnie, że wszystko w normie, ale termin przesuwała z 8.12 na 14.01! Przecież to ponad miesiąc! A w połowie lipca Mała miała wymiary idealne na 19 tydzień. To co - nagle się skurczyła do 17-tego?! Koszmar! Od wczoraj siedzę jak kretynka i się trzęsę. Martwię się o nią. Udało mi się wybłagać termin w przychodni na miejscu za jakąś astronomiczną cenę i mają to wszystko jeszcze raz posprawdzać. Mam nadzieję, że to kwestia maszyny była albo super specjalistki drugiego stopnia z położnictwa, a nie, że naprawdę moja córa się kurczy lub minimalnie rośnie :shocked2: Powinna ważyć już koło kilograma, powinna być duża... Oby dziś się wyjaśniło, bo umrę z nerwów.
Do tego robiłam dziś krzywą cukru 75 - wcale nie jest aż tak koszmarnie, tylko trzeba się nastawić na bardzo słodkie i nie myśleć, że zemdli. Da się wytrzymać. Wszystko na ostatnią chwilę robię, ale nie miałam nawet kiedy pomyśleć o tym wszystkim wcześniej.
Co do ciuszków to jeszcze nie posegregowałam wszystkiego, ale dziś to muszę zrobić i naszykować paczkę/paczki. Od Teściów dostałam następną partię, więc ilość rzeczy się nieco zwiększyła. Nie wiem której z Was to wysłać, ale naprawdę nie mam kiedy tego obfotografować czy posegregować. Mogę wysłać jednej z Was i potem porozsyłacie to sobie może jakoś?
Idę się denerwować dalej... Jeszcze 3 godziny do badania...
omG .. nie denerwuj się bo to dzidzi nie pomoże.. wiem ze sie łatwo mówi.. ale spruboj dla niej.. ;)
i daj znac czego sie dowiedzialas!!
dziwne zeby się skurczyła ? ;|
pewnie jakiś lichy sprzet albo coś..
na pewno wszystko jest ok ;*
 
reklama
Akoza kurcze współczuję, bo ja na Twoim miejscu też bym sie bardzo denerwowała:-( a badania na tokso robiłaś??

Mam nadzieję, ze sie wszystko wyjaśni. Kiedys pisałam o kobiecie która ze mną rodziła, urodziła w 40 tyg córcie z waga 2 kg i wszystko było ok, po porostu takie małe dziecko.
 
Akozka, spokojnie nie martw się. Rozmawiałam niedawno z moim ginem na ten temat. Z obliczaniem wagi maluszka w stosunku do wieku ciąży jest tak, że wszystkie aparaty w Polsce "nastawione są" na ciążę trwającą 40 tygodni i wagę dziecka przy urodzeniu 3500g (albo 3600g). To jest statystycznie obliczona średnia waga dzieci rodzących się w Polsce. A różnica może wynosić nawet 5 tygodni i to jest w normie. Ale zamotałam...
Spróbuj skonsultować się z kimś jeszcze. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze.
 
ja bm mial taka prosbe aby w godzinych 8-16(czyli kiedy jestem w pracy) nie pisac o jedzeniu, bo strasznie duzozachodu mam ze sprzataniem sliny z klawiatury i podlogi:-):-)

Ja też jestem za! Proszę się zlitować nad cierpiącymi w pracy ;-)

Dagmar trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło. Brzydko się zachował i tak jak napisałaś szacunek Ci się należy :tak:

Akozka na pewno będzie wszystko w porządku! Pewnie jakiś błąd albo aparatu albo lekarki :tak:

Ja też melduję się po glukozie. Jakoś tę glukozę przeżyłam lepiej niż tę pierwszą. Zaopatrzona byłam w cytrynę i jakoś dałam radę. Za chwilę mnie trochę zemdliło, ale ogólnie było nawet ok. Wsiadając do autobusu wcięłam drożdżówkę, jak wysiadłam zjadłam hot doga, a teraz już w robo ogarnęłam bułeczki z pasztetem i ogórkami i jakaś ciągle głodna jestem. Trzymać ciężarówkę pół dnia bez żarcia :-);-)

A! Bartosz dzisiaj pierwszy dzień w przedszkolu i trochę się denerwuje jak tam sobie radzi :tak:
 
Akozka spokojnie, takie denerwowanie się na pewno nie pomoże. Też to przechodziłam bo i moje maleństwo takie malutkie-401g;-) Ale może po prostu urodzi Ci się taka kruszynka jak ja- ciąża donoszona, dziecko zdrowe i 2750. Podobno jak laleczka wyglądałam ale za to poród był bezproblemowy.
Tak w ogóle to witam z rana brzoskwiniowo, mniam:-)
 
Witam ! Własciwie to chciałam się tylko przywitać, dziś mój pierwszy raz na forum. Mamą mam zostać 17 grudnia, chyba że córa sie pośpieszy albo stwierdzi że nie wychodzi :-). Jednocześnie jestem w trakcie remontu i niedługo przeprowadzki. Dziś dla odmiany zamiast nad zakupem kafli usiadłam nad zakupami dla malutkiej:-) jedyne na razie co udało się nam nabyć to wózek, a tu czas juz kompletować wyprawke i zgłupiałam od nadmiaru info ....Daltego ciesze się że tak dużo was się tu wypowiada, w kupie raźniej.
 
Witam ! Własciwie to chciałam się tylko przywitać, dziś mój pierwszy raz na forum. Mamą mam zostać 17 grudnia, chyba że córa sie pośpieszy albo stwierdzi że nie wychodzi :-). Jednocześnie jestem w trakcie remontu i niedługo przeprowadzki. Dziś dla odmiany zamiast nad zakupem kafli usiadłam nad zakupami dla malutkiej:-) jedyne na razie co udało się nam nabyć to wózek, a tu czas juz kompletować wyprawke i zgłupiałam od nadmiaru info ....Daltego ciesze się że tak dużo was się tu wypowiada, w kupie raźniej.
Witam serdecznie nową grudnióweczkę ; )
 
Akozka spokojnie, takie denerwowanie się na pewno nie pomoże. Też to przechodziłam bo i moje maleństwo takie malutkie-401g;-) Ale może po prostu urodzi Ci się taka kruszynka jak ja- ciąża donoszona, dziecko zdrowe i 2750. Podobno jak laleczka wyglądałam ale za to poród był bezproblemowy.
Tak w ogóle to witam z rana brzoskwiniowo, mniam:-)

Witaj :-)
 
reklama
Witajcie Kochane!
Ależ Wy produktywne jesteście, od wczoraj tyle stron naskrobać. Ale nic to nadrobiłam.
karolak oczywiście, że o Tobie pamiętamy i cieszymy się, że już jesteś z nami!
tunia współczuję dolegliwości, mam nadzieję, że szybko przejdą!
23marta ja też nie miałam robionego badania na HIV.
kopciuszku dzięki za życzenia!
karnitynka cieszę się, że po wizycie u gina wszystko ok.
dagmar tak mi przykro. Może jak emocje opadną to wróci i przyzna Ci rację. Trzymaj się Kochana i uważaj na siebie i maleństwo!
marzka283 dobrze mea powiedziała: z rodziną to najlepiej na zdjęciu się wychodzi.
akozka no nie wiem co powiedzieć. Postaraj się troszeczkę uspokoić dla Malutkiej. Wierzę, że będzie dobrze, a te złe informacje to wina sprzętu. Trzymamy kciuki!
Aziri witaj wśród nas!
Tak odnośnie traktowania ciężarnej: raz mnie pani przepuściła w kolejce w sklepie i raz u lekarza. Poszłam za to do apteki, w której notorycznie są kolejki, odstałam swoje i jak przyszła moja kolej to zapytałam chłopaka, który mnie obsługiwał czy jako że jestem w ciąży to mogę liczyć na obsłużenie poza kolejnością. I wiecie co mi odpowiedział... jak pozostali klienci się zgodzą to nie ma problemu. Po prostu ręce mi opadły, po pierwsze gdzie jak gdzie, ale w aptece liczyłam na jakieś uprzywilejowanie, a po drugie to myślałam, że taki farmaceuta decyduje a nie klienci. Porażka!
 
Do góry