reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

W Olecku duże bezrobocie ale niańki tez sie schytrzyły, bo te dobre są poszukiwane i cenione:-) Jaka bedzie ta moja to sie okaże;-)
Niektórzy płacą niankom 500zł. ja uważam, ze czasami lepiej 100 zł wiecej dorzucić, zeby nainia miała tez dobrze, ceniła ta pracę i nie szukała innej;-)
No i ze swoją sie dogadałam, ze jak bedzie miała czas wolny, bo Piotrus to dziecko, które dużo spi, to mi np poprasuje pranie albo zimnieczki do obiadku obierze;-) czy zupke ugotuje.
Z Antosiem miałam też nianke i byłam zadowolona, ona gotowala Antosieowi obiadki, naprawde to dużo pomaga... bo człowiek wraca z pracy i nie musi zakaszać rękawów i do garów iśc;-)
Nie no jasne ze lepiej troche dolozyc i miec pewnosc ze jest ok tylko w szoku bylam ze w Olecku mozna zarobic tyle samo co w Olsztynie;) No ale tu łatwiej znalezc nianie chociazby wsrod zaocznych studentek wiec wieksza konkurencja pewnie tez obniza cene;)No i ja rzeczywiscie nie mialam obowiazkow poza Asia i odebraniem Julki ze szkoly. No i dostep do lodowki tez mialam nie ograniczony- nie korzystalam z tego czesto ale czasem jak nie zdazylam przed praca zajsc do sklepu to sie nie krepowalam. No i do tej pory mam swietny kontakt z rodzicami Asi- Lidka ma od nich wiekszosc ubranek, wanienke, lezaczek itp

Aga
- teina ma troche slabsze dzialanie niz kofeina ale wiecej niz 3 swierze szklanki zielonej to chyba nie bardzoi. Mozesz sobie zalewac te same listki 2 albo 3 razy- wtedy tej teiny jest duzo mniej a mi np najbardziej smakuje ta z drugiego parzenia
 
reklama
dziewczyny czemu mi sie nie wyswietla automatycznie na ekranie ze dostalam nowa wiadomosc? masakra... nie widze ze ktos do mnie pisze... a za slepa jestem zeby wszystko czytac.....
 
Hej dziewuszki!
Korzystam z chwili, że Mała zasnęła po długich bojach i zaglądam. A tu znowu "setki" wiadomości. Chyba już na zawsze odpuszcze sobie czytanie zaległości i zostanę przy dniu dzisiejszym ;-)

To co doczytałam:
Suknia ślubna - muszę przyznać, że to jest jedna z wielu rzeczy, które sprawiają, że nie spieszy mi się do kościoła :-D Na samą myśl, że mam łazić i szukać i przymierzać... brrrr! To ja już wolę sobie odpuścić i żyć dalej w konkubinacie ;-) Naprawdę podziwiam te, które miały cierpliwość jeździć od sklepu do sklepu i szukać czegoś sensownego. Z resztą nie tylko przy sukni ślubnej, ale ogólnie przy ciuchach. Ja to najchętniej włożyłabym jakiś worek, byle wygodnie i z głowy :zawstydzona/y::-).

NeSSi - a propos chusty, serio chcesz ją sprzedać? Za ile? Jak długa jest? Jaki kolor? Gruba czy cienka? Może ja bym odkupiła, bo nie chce mi się wozić mojej w tą i spowrotem do Polski :-)
Ok, doczytałam, że 4,7. To za krótka dla nas, niestety :-( My co najmniej musimy mieć 5m.

Spanie - ciągle słyszę od Mamy, że za długo pozwalam Małej spać bez jedzenia. Zasypia teraz koło 23-24 i wstaje 7:45 - 8:30. Czy to za długo? Naprawdę mam ją budzić w nocy, skoro tak pięknie śpi??? Po pobudce dostaje butlę, zjada i koło 10-11 znowu w kimę na 2-3 godzinki. Wydawało mi się, że tak powinno być, a Matula mnie straszy cały czas...

Co do spadku to pamiętam jak kilka lat temu mój Ojciec miał dziedziczyć kawałek willi w Warszawie i było to tak pokręcone, że w efekcie się zrzekł. Też dzielili na miliardy kawałków, każdy po trochu w zależności od stopnia pokrewieństwa, ale na pewno dzieci dostawały więcej niż wnukowie i kuzyni. Poza tym musiał się notarialnie zrzec, bo samo powiedzenie, żeby sobie zabrali i dali mu spokój nic nie dawało. Wydaje mi się, że nie mierzyli wtedy działki ani nic, po prostu próbowali sprawić, że wszyscy poza jedną osobą się zrzekną i tyle.

Ok, i tyle. Misia się właśnie budzi, Marcina nie ma w domu a mi się w tej chwili zaczyna seminarium. Szlag mnie jasny trafi z tym chłopem! Specjalnie przekładałam z poniedziałku na czwartek, bo w czwartek zawsze będzie w domu w tym czasie! WRRR!

Lecę zająć się Małą, a prowadzącemu pewnie będę wmawiać, że mi sieć padła :zawstydzona/y::-p
 
dziewczyny czemu mi sie nie wyswietla automatycznie na ekranie ze dostalam nowa wiadomosc? masakra... nie widze ze ktos do mnie pisze... a za slepa jestem zeby wszystko czytac.....
W ustawieniach musisz sobie zmienic- widocznie masz tak ustawione zeby sie nie wyswietlalo.
Daffi Ty sie moze zapisz do okulisty bo szkoda oczu! Pamietaj ze jesli masz jakas wade to bedzie sie ona poglebiac i bedzie coraz gorzej- a wtedy to i problemy z prawem jazdy, z praca przy kompie, aktywnoscia fizyczna itd. Za okulary zaplacisz raz i spokoj a wada moze Ci sie wtedy cofnie. Ja np nosze tylko do ogladania tv, na zajecia i gdy jezdze samochodem
Akozka- ja bym nie budzila, budzic sie podobno powinno dzieci ktore maja problemy z przybieraniem na wadze, wczesniaki i chyba bobaski do konca 1 miesiaca zycia( nie pamietam dokladnie) ale wydaje mi sie ze akurat w przypadku Misi jest to zbedne
 
Ostatnia edycja:
Fajnie :). Tak niewiele nam trzeba do szczescia , prawda? :) Spacer i czas z osoba , ktora kochamy. y kobiety jednak nie jestesmy az tak skomplikowane jak nam to faceci zarzucaa :)
oj niewiele...teraz szczególnie zaczełam doceniac takie wyjazdy...kiedyś były norma a teraz po tylu tygodniach trudnej ciazy i siedzeniu z dzieciatkiem stały sie czyms niezyklym ;)))
 
Dziewczyny (szczególnie te z dużych miejscowości) proponuje zapisac sie na bobomigi :tak: :tak:
Fajna sprawa, koleżanki chodziły i bardzo sobie chwalą, mozna też próbowac w domu samemu uczyć;-) Co prawda troszke czasu jest ale zapisywac sie na zajęcia trzeba wcześniej
BOBOMIGI - Warszawa, Czas Dzieci

A tutaj jest o bobomigach
Metoda Sign2Baby czyli Bobomigi / Sign2baby czyli Bobomigi

Tam są niżej odnośniki, poczytajcie sobie;-)
ekstra ! sprobujemy na pewno :)
 
Ale jestem na siebie wku...iona!!!!!!! Dzwoniła do mnie kobietka, ze ma mieszkanie do wynajęcia-dwupokojowe za 500! powiedziałam, ze zadzwonie do męża i się umówimy na obejrzenie a ja co zrobiłam? chciałąm przełożyć kartę, żeby do niej z drugiego zadzwonic bo na koncie mam mało i jej nr mi się skasował! Toż idiotka ze mnie nie ma co! Na szczęście mam jesj maila i już napisałam, zeby zadzwoniła

wow super cena chyba ! przynamniej w warszawskich realiach ! u nas chyba nawet pokoju za tyle sie nie znajdzie...ja swoja kawalerke wynajmuje za 1400zl +oplaty
 
W Olecku duże bezrobocie ale niańki tez sie schytrzyły, bo te dobre są poszukiwane i cenione:-) Jaka bedzie ta moja to sie okaże;-)
Niektórzy płacą niankom 500zł. ja uważam, ze czasami lepiej 100 zł wiecej dorzucić, zeby nainia miała tez dobrze, ceniła ta pracę i nie szukała innej;-)
No i ze swoją sie dogadałam, ze jak bedzie miała czas wolny, bo Piotrus to dziecko, które dużo spi, to mi np poprasuje pranie albo zimnieczki do obiadku obierze;-) czy zupke ugotuje.
Z Antosiem miałam też nianke i byłam zadowolona, ona gotowala Antosieowi obiadki, naprawde to dużo pomaga... bo człowiek wraca z pracy i nie musi zakaszać rękawów i do garów iśc;-)
wow ! u nas o takich cenach mozna zapomniec :/ zreszta te co sa dobre i znaja sie na rzeczy to sie cenia ! i ja sie nie dziwie...w koncu opieka nad dzieckiem to bardzo trudne i odpowiedzialne zajecie ! moja kolezanka kiedys sie cieszyla ,ze ma nianke za 1000zl miesiecznie i co z tego jak wyszlo ,ze idzie po najnizszej lini oporu i poswieca dziecku najmniej uwagi jak sie da...sadzala przed telewizorem i miala z glowy a to przeciez nie o taka opieke kazdej z nas chodzi ...zreszta jest takie powiedzenie -jaka płaca taka praca...i jestem zdania ,że lepiej dać trochę więcej ,bo chyba nie ma lepszej motywacji do dobrej pracy jak dobre wynagrodzenie:tak:
 
reklama
Do góry