G
Georgina
Gość
Ja pamiętam, że w niedzielę kiedy to nie wiedziałam, że na następny dzień urodzę to robiłam wielkie plany na poniedziałek. Czyszczenie fotela, wymycie pluszaka takiego wielkiego i inne takie bajery. No ale plany poszły się ganiać bo w nocy odeszły wody a nad ranem urodziłam:-)A u Was jak tam z zachowaniem tuż przed metą ?