reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Dzień dobry

Pryzy - super !
Viki, miałam pisac to samo co Kasiamaj - tylko straż pożarna.

A u mnie to chyba tylko pogoda świąteczna ;)
Jeszcze siedze w pracy ale juz mysl mam gdzie indziej :)
Dzisiaj będziemy z Młodym jaja przyozdabiać :)

Życzę Wam i Waszym Rodzinom Zdrowych, Pogodnych, Pełnych Łask Zmartwychwtałego Jezusa Chrystusa Świąt Wielkanocnych!
...i baaardzo mokrego Dyngusa :D


Buziaki!
 
reklama
Witam!
My też zajęci przygotowaniami do świąt.
Pogoda piękna więc dzieci ganiają po podwórku i utrudniają mi pracę bo muszę co chwila wychodzić i patrzeć co znowu knują;-):-D
No ale gęba i tak się cieszy jak tak ładnie jest.
Wszystkiego Najlepszego !
Dużo zdrówka i mokrego dyngusa
Wesołych Świąt

 
I po świętach :-):-):-)

Dobry wieczór!!!

Melduję że żyję... miałam przed świętami ciężki czas... ehhh... Ale już będzie luźniej ;-) Będę zaglądała :-)

Pozdrawiam was serdecznie!!!
 
hej
ja tez witam po świętach z pracy
jakoś daliśmy radę choć Krzysiowi właśnie wyszedł trzeci ząbek akurat w święta:confused2: i idą następne:baffled: chyba wszystkie naraz wyjdą:szok::szok::szok:

jak tam nie przejadłyście się?

paula- widać ze zadowolona jesteś że święta się skończyły;-)
 
Cześć kochane. Witam się po Świętach.

U nas jak zwykle minęły one bardzo rodzinnie :) i tak naprawdę to dziś odpoczywamy po świątecznej bieganinie. Ale mimo paskudnej pogody bardzo się udały.
 
hej

ja tez sie cieszę,że świeta się skonczyły:sorry:

poza tym u nas nic nowego. Paweł rano wstal o 5 i juz chciał iśc do przedszkola..
stęsknił się za dziećmi:tak:

a ja ide sobie kawe zrobic, i biore sie za sprzatnianie:crazy: a tak mi sie nie chceeeeeee
 
witam i ja po swietach
my dzis sie wybralismy do centrum naszego, my na nogach a G na rowerku i cala droge bieglismy za nia bo ona tak sie rozpedza ze szok. oboje poszlismy do fryzjera i sie ciachnelismy :-D G cierpliwie czekala chociaz nie bardzo ma zaufanie do fryzjerow hehehe
a teraz zjedlismy obiad i chyba wezmiemy psa na pole bo juz chodzi za mna krok w krok:tak:
fajnie bylo w swieta ale miec wole tez fajnieeeee
 
Cześć ;)
Ela pewnie Gajuters chciała Was zgubić i w końcu mieć troche świętego spokoju.
Myśmy ostatnio poszli w trójkę do fryzjera , WIktor wytrzymał do ścinania grzywki, bo mu włosy do buzi wchodziły i kilały po oczach, wiec grzywka krzywa, ale i tak rewela rewela!
Viki Ty to masz zdrowie, ja nawet nie myślę o sprzątaniu po świętach.
Aga dużo wytrwałości przy Krzysiowych ząbkach!

A moja pociecha zarządziła dzisiaj ubijanie białek, wiec zrobiliśmy bezy i się po świątecznie przesłodziłam - fe

co tam robita?
 
reklama
czesc;)

magdalenka, aga..no ja jakos lubie miec wszystko ogarniete, a przed świętami jakoś nie wariowałam specjalnie z porządkami typowo światecznymi.

aga wspólczuje krzysiowego wyrzynania zabków...ale jeszze troche i juz bedzie z górki;-)a jak tam w pracy?

stefa - przynajmniej Gajutek pedałuje hehe bo Paweł ani mysli...jak zaczyna pedałowac to tak sie na tym skupia ze nie patrzy gdzie jedzie...a jak kieruje to nie mysli o pedałowaniu... hehe



pogoda piekna oby tak w weekend bylo:tak:

ja zaraz zmykam na zakupy i po wynik rtg...jakos kaszel mnie jeszzce meczy i lekarka skierowała mnie na przeswietlenie...kurde niby nic a jakos mam lekkiego stresa...

bylam tez wczoraj z pawłem u lekarza bo non stop łzawia mu oczy, trze je, i w nocy cos pokasłuje, ale oczywiscie jest największe steżenie pyłków stąd te objawy typowo alergiczne...osłuchowo wszystko jest ok, tak ze troche sie uspokoiłam.
żadnych leków tylko inchalacje.

żal mi go bo nie dośc ze ma skórne problemy alergiczne to jeszcze teraz te pyłki...

a nikt z nas alergikiem nie jest..a to w wiekszości przypadków jest dziedziczne...

no to miłego dnia wam zycze;)
 
Do góry