reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

hejka

kurde zjadlam obiad i jakas rozdęta jestem, jakos mnie roznioslo :baffled::baffled:. hmm a taki byl dobry

hmmm takiego dlugiego posta wczoraj napisalam i chyba nikt nie czytal bo nic do mnie. Oprocz Asi oczywiscie :tak:

Paula a co to za firma ze D do mojego pieknego ;-) Minska zawital???. Jakas filie tu maja??. Ja to bym fawrokow zjadla ale nie chce mi sie gniesc i walkowac ciasta :baffled:

Asia bacznosc, melduje sie na rozkaz :cool2:

Pryzy ja tez od szkoly na lyzwach nie jezdzilam, kiedys pamietam jak na stawie jezdzilismy, uwielabialam to :tak:. Teraz u nas w miescie jest lodowisko juz kilka lat a ja jeszcze nie bylam, w sumie nie wiem czemu :confused:

co tam u Was?

u mnie jutro ksiadz chodzi od 10. Mam nadzieje ze dlugo nie bedziemy czekac bo w sobote to cos bym porobila :tak:

wpadne potem paaa
 
reklama
a co tu tak cicho.

a wiec ksiadz juz byl, Kuba jak zwykle pokazywal swoje wagony i taki lekko stremowany byl.
Dostalismy 2 obrazki, postawilismy za szybka i byl zadowolony.

u nas odwilz, na plusie na dworze wiec brzydko sie zrobili, ma tak byc kilka dni to pewnie bedzie po sniegu, a napewno duzo zniknie.

mialam dzis rozbierac choinke ale ze wczoraj posprzetalam to nie bede juz smiecic, moze za tydzien rozbiore, narazie mi nie przeszkadza jeszcze.

to tyle, ide posegregowac rachunki i faktury i ukladac

wpadne wieczorkiem jak ktos tu bedzie
 
Dobry wieczór:zawstydzona/y:Pamiętacie mnie jeszcze??:-)
U nas nic ciekawego. Praktycznie wszystko już przygotowane na powitanie małej bo jakby nie patrzeć już dużo nie zostało, w związku z czym nic mi się nie chce, a poza tym Alex opanował grę na komp i jak tylko go włączymy to już koniec-my nie mamy dojścia.

Pozdrawiam cieplutko.
 
hej mamusie:-)
jelitówka chyba odpuściła nam (mam nadzieję). Komputer w naprawie (no przechwaliłam go jak to elcia słusznie zauwazyła). Łukasz nie śpi w dzień już od świąt i od godziny 17 jest taki marudny że nie idzie z nim wytrzymać. Idzie spać o 19 albo i przed i wstaje czasem nawet o 5:szok::szok::angry:
basia- to już lada moment będziesz miała malutką :tak::tak::tak: uważajcie żebyście się z tym komputerem i Aleksem nie wpakowali jak ja z Łukaszem. Staram się żeby nie grał zbyt długo godzina max. ale często jest histeria żeby mu włączyć albo żeby jeszcze nie wyłączać:sorry2: Skubaniec mały wszystko tak szybko łapie już umie sobie włączyć internet i swoje gierki:szok::szok::szok:
jutrzenka - twój Kubuś taki grzeczny. Ja to już widze jak Łukasz przywita księdza:baffled::confused::wściekła/y::angry::baffled:
pryzybela- jelitówka jest dość zaraźliwa coś jak katar:sorry2:bo przenosi się drogą kropelkową:sorry2:


O Paula, a Ty tylko o bezach, faworkach, pączkach. Chcesz mnie dobić?;-)
asia- już niedługo jak mdłości miną będziesz mogła się objadać dowoli:tak::tak::tak:
aneczka- będę trzymać kciuki za Witka i za ciebie żebyście dzielnie znieśli ten zabieg:tak::tak:
viki - no co ty już cię mąż zmęczył;-):-D:-D:-D udanej zabawy:tak::tak:
weroniczka- jak się czujecie? przeszło wam? Łukasz miał jelitówke pierwszy raz w życiu jak zaczął wymiotować to nie wiedział co się z nim dzieje. Ciągle pytał dlaczego tak się z niego leje. Biedaczek:-(
 
hej
Jutrzenko-u nas też dz ksiądz zawitał..:-D
poświęcił nas co byśmy zajoba większego nie mieli....:-D:-p
Kuba cały dzień latał i wołał Aniele Boźi...i co..i jak księdza zobaczył-tak mu z głowy wyleciało....hehehehe-wstyd mu się zrobiło.

a poza tym mamy problem z Kuby oczkami...chyba dostał zapalenia spojówek..
zbiera mu sie ropa w kącikach i ma strasznie przekrwione.

w pon.do lekarza...:baffled:

byli u nas znajomi-to byo wesoło...

idę Was trochę poczytać
ale to jak wrócę..
bo teraz będę ćwirtować królika.:-p
 
Chłopaki poszły na spacer więc mam chwilkę. Buszuję po necie i szukam pościeli Alexowi do łóżka. Jedną już nawet mam - formuły POŚCIEL DLA DZIECI 160x200cm -NADIA NOWE WZORY! (1385561996) - Aukcje internetowe Allegro

Aguś
- pilnujemy pilnujemy i na szczęście u nas jest bez problemu - jak na razie;-) a spędza przed komp max 1.5 godz i to jeszcze nie codziennie i tak samo jak Łukasz wszystko sam już umie zrobić:szok::szok: oczywiście to co powinien.

Kaśka - o tej porze to się śpi a nie się łapie za króliki. Wiesz za co powinnaś złapać?? no chyba że wolisz króliki od J - to co innego.;-):-)

MIłej niedzieli kobiałki.
 
hej ho
u mnie wszyscy się pospali Łukasz Krzyś i M.:-) ale fajnie:-)

kasiamaj- poćwiartowałaś tego królika:eek: my kidyś mieliśmy króliki ale ja nie mogłam jeść mięsa z nich. Nie byłam w stanie po tym jak je karmiłam i pielęgnowałam:sorry:Szkoda mi ich było ...
basia- najważniejsze to odrazu ustalić zasady. Ja jak byłam w szpitalu i jak wróciłam z Krzysiem do domu to Łukaszowi trochę odpuściłam (siedział trochę dłużej) i teraz mam za swoje.
asia- no i jak wymyśliłaś jakąś aferę?

miłej niedzieli
 
Hej!

Aga, ja nie... ale moi sąsiedzi niestety tak. Urządzali sobie wczoraj imprezę na cały blok i po 23 poprosiłam, żeby ściszyli muzykę i niby ok. Po 10 min. przylatuje pijana baba do nas i robi awanturę, że jak śmiemy jej zwracać uwagę, że ona ma prawo do wszystkiego, bo tutaj mieszka dłużej niż my. Wpakowała się nam do mieszkania i nie chciała wyjść. Szarpanie, wyzwiska, więc zadzwoniłam na policje. Ci oczywiście przyjechali po godzinie jak ona już się zawinęła do domu, bo stary po nią przyszedł. Ale spisali, pouczyli ich. Nie zdąrzyli opuścić bloku, a ci lecą do nas. Ta z mordą. Jej mąż jakiś rozsądniejszy - przeprasza, mówi, że rozumie, że żona nie powinna się tak zachować itp. itd. A dziś rano ich dzieci się włączyły - gówniara pluje mi na drzwi, wyzywa. Seweryn poszedł i mówi jak jest. Facet przychodzi i już front zmienił. Baba wyzywa. Normalnie masakra. Takich chamów bez kultury to ja na swojej drodze nie spotkała. 2,5 roku temu też mieliśmy z nimi problem, ale się jakoś uspokoili. Inni sąsiedzi nie reagują, bo się boją.ręce opadają. Ale ja nie popuszczę. Będą podskakiwać to ich podamy do sądu i może jak dostaną grzywnę, to im uszy trochę oklapną.
Od wczoraj chodzę zdenerwowana, ciągle tę sprawę roztrząsam.
A co jest najlepsze - jak ta baba się wczoraj tak darła i wyzywała, to nikt z sąsiadów nie wychylił nosa ze swojego domu. Człowieka by zaszlachtowali i pies z kulawą nogą by nie pomógł.
Człowieczeństwo to towar deficytowy... Ech, aż mi się odechciewa tu mieszkać:-(


 
reklama
Dobry Wieczór,
Asia jeszcze Ci tego brakowało...aż pokochałam mojego sąsiada! ( a propos sąsiad kupił sobie psa...pies szczeka upierdliwie głośno, więc sąsiad już się nas nie czepia bo u nich głośniej :rofl2: )
ale wracając...to strasznie Ci współczuje...tez weź im napluj ;-)
Kasia biedny Kubuś, oby mu szybko przeszło to zapalenie. A jak Wasze sprawy z sąsiadami?
Aga Ty taka wrażliwa jak moja mama - w zeszłym roku na święta zrobiłam królika i ją zarosiłam i dowiedziała się w trakcie jedzenia co je - musiała sie mocno powtrzymać przed zwróceniem :zawstydzona/y: skąd mogłam wiedziec !
Jutrzenko ja czytałam!
I dzielny Kubuś...ja mam kolędę za 3 dni zobaczymy jak będzie. W zeszłym roku WIktor był przerażony, ale grzecznie wbił się w kąt, w tym roku może być różnie ;)
Pozdrówka dla Wszystkich!
 
Do góry