reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Stefanka daj znać jak będziesz po wizycie :)
Kochane, a u mnie zaczyna się jak zwykle przed ginkowa panika...
Zaczynam też się bać moich wyników krwii i moczu...
Chciałabym już po wizytach być...
Jak będzie wszystko ok to wieczorem wrzucę nowe foteczki mojego Oliwierka ;-)
 
reklama
Belka...ja raz mialam cos takiego w pierwszej ciazy, nie zemdlalam, ale trawie jak bylam w klepie i musialam kucna bo bym padla...ale dlaczego ci sie tak zdarza to nie mam zielonego pjecia...tak jak napisalas ic do lekarza i porozmaiaj moze jaies badania trzeba zrobic
Kacha..bedzie dobrze, ale rozumien, ja tez zawsze zastanawiam sie co lekarz powie jak oglada wyniki i usg..i tez mam malego stracha
Stefanka...a dlaczego ty do poloznej chodzisz?daj znac po wizycie co u ciebie


u nas straszna pogoda, jejku mam nadzieje ze choc w weekend sie poprawi bo jest tragicznie
 
Belka ja też mdleje, zemdlałam już chyba z 7 razy, trzy razy w autobusie, raz u jubilera jak byliśmy kupić obrączki (było tam strasznie duszno), raz w sklepie w kolejce, raz w domu i ostatnio jak byłam u pobrania krwi to od czekania w kolejce . Mój lekarz mówi że tak to bywa w ciąży, pozatym ja mam lekką anemię i to pewnie dlatego, sprawdź jakie masz wyniki morfologii, jaki poziom hemoglobiny i RBC, być może też masz ogólne osłabienie, a może po prostu tak ma być, w każdym razie porozmawiaj z ginem.
Pozdro
 
Za jakieś pół godzinki wychodzę z domu i już istna panika...
Z tego co zdążyłam wyniki przeanalizować to minimalnie za mało hemoglobiny mam, pewnie żelazo mnie czeka...
Test na toksoplazmozę ujemny, nie wiem czy to dobrze czy nie...
W dodatku w moczu są obecne bakterie i pasma śluzu, dodatkowo bardzo liczne są jakieś nabłonki płaskie, to mnie martwi cholernie...
Wpadam powoli w paranoję...
Ciśnienie tak mi się podniosło, że nie wiem czy po drodze gdzieś nie padnę...
Trzymajcie kciukaski, po wizycie napewno się odezwę...
 
Cześć dziewczyny :tak:ja tylko na chwile wpadłam się przywitać u mnie wszystko ok ;-) Moje kochanie pojechało do pracy do NIemiec a ja zostałam z bratanicą która przyjechała do mnie w odwiedziny wiec narazie ucze się i latam z nia po Krakowie;-) wiec żadko ostatnio bywam i pewnie bedzie tak do egz który mam za tydz:zawstydzona/y: Cały czas myslami jestem z Wami trzymajcie się cieplutko odezwe się za jakiś czas jak bede miała chwilke:-):tak:Papatki i dbajcie o siebie i maluszków;-):-)
 
to znowu ja :)
juz po wizycie. bylo super slyszelismy serduszko dzidziusia:-):-):-) dodatkowo mialam pobrana krew na ''triple'' czyli downa, rozszczepy i cos tam jeszcze. poprzednie wyniki mam ok no i ogolnie nie ma sie do czego przyczepic. teraz czekam na termin nastepnego skanu USG i wizyte u lekarza od kregoslupa bo jak wiadomo nie bedzie mial lekko.
asmodis ja chodze do poloznej dlatego ze mieszkam w anglii a tu taki system. do lekarza tez zawsze mozesz pojsc ale ciaze prowadzi polozna. ona pobiera krew, pilnuje terminow badan i umawia na badania i prowadzi taki ciazowy zeszyt ktory ci zakladaja na poczatku ciazy, a nawet daje kupony na darmowe zestawy probek roznych drobiazgow dla maluchow i mam. ja osobiscie sobie bardzo chwale.
asmodis przy okazji :) ja jestem z lublina.
 
Stefanka ciesze sie,ze wszystko O.k.:tak: oby tak do konca ciazy;-)
Kasiu a Ty gdzie sie chowasz? czekamy na wiadomosci po wizycie
 
Panika oczywiście okazała się zbędna :-)
Maleństwo ma już całe 12,5 cm, akcja serca 140 uderzeń na minutęm czyli idealna, mózg prawidłowo zbudowany, rączki i nóżki także super rozwinięte:-) No i zapomniałam napisać,że widziałam buźkę mojego małego :):):) Aleeee ma duże oczy;-) I nooosek i usteczka ;-)
Nie dał sobie dzisiaj obejrzeć jajeczek ewentualnie potencjalnej cipci, ale mój gin powiedział, że tak dobrze wyglądam, że podtrzymuje swoją decyzję co do tego, że będzie facecik ;) Zresztą sama po rysach twarzy stwierdziłam, że są bardziej męskie;-)
Jedyne co mnie boli to, że z dzisiejszego dnia nie mam foteczek :( Gin stwierdził, ze nie będzie dłużej dzidzi męczył celem robienia fotek, bo wszystko jest w porządku ;)
Pomęczy trochę maluszka za miesiąc 7 sierpnia, wtedy mamy usg połówkowe z dokładnym pomiarem i badaniami wszystkich organów wewnętrznych. Już się zaczynam tego bać, ale wierzę coraz mocniej w to, że wszystko będzie w porządku :-)
Nadal jest jakieś tam ryzyko, że młody może mieć zespół downa, bo taka ogromna przezierność nie wzięła się przecież z kosmosu, ale ryzyko to znacznie zmalało. Jak na początku dawano mi tylko 30% szans urodzenia zdrowego dziecka i 70% szans na to, że dziecko będzie chore oraz twierdzono, że na 70% poronię tak teraz gin powiedział, że jest 85% szans, że mały będzie zdrowy, a tylko 15% że może mieć jakieś wady genetyczne...
No cóż, ja wierzę w to, że będzie dobrze, może to jest głupie, ale te liczby cholernie podnoszą mnie na duchu;-) Zresztą co ma być to będzie, to już jest mój najukochańszy syneczek i jakiby nie był damy sobie napewno radę :-)
Aha, zapomniałam jeszcze poweidzieć, że szyjka macicy nie uległa żadnemu skróceniu :-) Jej długość wynosi 4,3 cm i gin stwierdził, że jest wprost idealna, także, odpukać oczywiście, zagrożenie poronieniem minęło:-)
Ależ się rozpisałam, jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę, bo w tej chwili jestem jeszcze troszkę rozentuzjazmowana ;-)
 
reklama
No i wiedziałam, że czegoś zapomniałam ;-)
Glukoza jest jak najbardziej w porządku, a minimalnym niedoborem hemoglobiny mam się nie przejmować, mam hemoglobinę 11,5 , a dolna granica normy jest 12.
Mam tylko jeść dużo czerwonych owoców i warzyw ;-)
 
Do góry