kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Witajcie Kochane :-) A ja dopiero wróciłam ze szpitala i jestem padnięta...
Jutro chyba też wezmę na luz i pójdę dopiero gdzieś na 8, bo moje kochane dziecko radzi sobie doskonale beze mnie ;-) Zauroczył już sobą cały oddział, że taki kochany, grzeczniutki i wesolutki (hmm, a mi ostatnio tak marudził w domu):-)Leki super działają, ciśnienie i akcja serca w porządku
Dzisiaj nawet wzięliśmy Go dwa razy na dworek, bo nikt nie widział żadnych przeciwskazań,a że świeciło ładne słoneczko to dlaczego mielibyśmy z tego nie skorzystać. Jutro rano Prezes dostanie jeszcze taką samą dawkę jak dzisiaj i jak nie będzie po niej żadnej negatywnej reakcji to po południu Oliś wyjdzie do domku :-):-):-) Wogóle jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona personelem, nie ma tak jak w Polsce, że ze wszystkim robią ci łaskę, wystarczy, że któreś dziecko zakwili to pielęgniarki są niekiedy szybsze od rodziców z reakcją i naprawdę rozpieszczają dzieciaki :-) Oliś wczoraj chwilę pokwilił po pobieraniu krwi, więc na pocieszenie dostał pozytywkę. Nie wiedziałam, że mam takiego zdolnego chłopczyka, pozytywka odpala się jak dziecko mocno uderzy, więc jak Młody rozkminił o co chodzi zaczął ją pięścią napierniczać jak tylko przestawała grać;-) Muszę Mu chyba do domu coś takiego kupić ;-)
Miłego wieczorka Dziewczynki i dziękujemy za dobre fluidki, Olisiek oczywiście wycałowany od wszystkich :-)
Jutro chyba też wezmę na luz i pójdę dopiero gdzieś na 8, bo moje kochane dziecko radzi sobie doskonale beze mnie ;-) Zauroczył już sobą cały oddział, że taki kochany, grzeczniutki i wesolutki (hmm, a mi ostatnio tak marudził w domu):-)Leki super działają, ciśnienie i akcja serca w porządku

Miłego wieczorka Dziewczynki i dziękujemy za dobre fluidki, Olisiek oczywiście wycałowany od wszystkich :-)