reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Weroniczko moze to poprostu slina, moze Tadziu slini sie wiecej i to polyka a potem ulewa.Ja bym sie nie przejmowala.Co innego jakby ulewal np. na zielono;-)
A jesli chodzi o ulewanie to Tosiek wczoraj przeszedl kilka badan i od dzis wlaczamy leczenie na refluks:tak::-)
 
reklama
Weroniczka, czesto tak wlasnie wodniscie - czasem sa w tym pojedyncze czastki scietego mleka. Tez nie wiem, co to moze byc bo on poza mlekiem nic nie dostaje :sorry2:
Niekiedy na dodatek ma to raczej nieladny zapach :zawstydzona/y:

Aneczka, a jak sprawdzili czy u Toska to refluks?? Bo u nas pani pediatra "na oko" orzekla, ze na pewno nie :crazy:
I na czym polega leczenie?

Mama mowi, ze ja tez tak paskudnie ulewalam i non-stop mialam mokry kaftanik. Moze to rodzinne :baffled::baffled:
 
Soida pediatrzy zwykle to olewaja bo nie chce im sie tego leczyc a rodzice i dzieci musza sie z tym meczyc.:crazy: Moj witek tak mial do 10mca.Wyobraz sobie ulewanie zupka, deserkiem , mieskiem i wszystkim:baffled:okropne.Jego wyleczylismy w koncu homeopatia a teraz przy Tosku trafilam na madra lekarke ,ktora powiedziala ,ze poco maly ma sie meczyc.A stwierdzila to na podstawie obserwacji czyli dowiedziala sie ,ze ulewa prawie po kazdym jedzeniu , czasem nawet tuz przed kolejnym karmieniem.A leczy sie to lekiem o nazwie gasprid tylko ,ze trzeba madrego lekarza bo maluchom trzeba specjalne dawki obliczac:sorry2:
 
witajcie
u mnie dzis Zaki do rany przyloz, byla u mnie kumpela i nawet dal mi pogadac i wypic kawe, juz drugi raz dzis spi, jak na niego to dlugo, pieknie wypil mleczko, soczek, zjadl zupke teraz kima sobie spokojnie, a ja mam chwile zeby poczytac coscie dzis wyprodukowaly

ZYCZENIA DLA WSZYSTKICH JUBILATOW MIESIACZKOWYCH
 
A OLIWIA to robi mi kupe prawie w kazda pieluche i niema mowy zebym jej nie słyszała nawet jak jestem w drugim pokoju to usłysze tak daje
my od urodzenia podawalismy jej DEBRIDATbo nie mogła zrobic kupki i 2 tyg tem go odstawilismy
jak czytam ze niektóre pociechy robia co 2 dzien to sie martwie ze ona daje tak czesto:baffled:

Wydaje mi sie ze to indywidualna sprawa kazdego dzieciaczka.

Łaaaaaaaa, Sylwia zaraziłaś mnie tym wirusem...
Od rana mam bliskie kontakty z muszlą klozetową i już po prostu wysiadam...
Głodna jestem jak cholera, ale to co zjem i tak w klo ląduje :zawstydzona/y:

no to Ci kochana baaardzo wspolczuje:-:)-( Mnie trzymalo 5 dni!!!!!

A tu rozwinela sie dyskusja na temat diety, wiec ja glosu zabrac nie moge bo sie na tym nie znam:) Tak jak Marcel byl malutki to sie ograniczlam ale teraz juz nie musze na szczescie dla nas obojga.
Przymierzylam Marcelowi ten garnitur:-:)crazy: Chyba pojdzie bez marynarki, tylko w samej koszuli i kamizelce:crazy: Musze jeszcze tylko menu wymyslec:wściekła/y::wściekła/y:
 
Weronka bądź spokojna. Julka też tak ulewa samą wodą czasem. Może po prostu mleczko się wchłonęło a to co zalegało i przeszkadzało po prostu ulał.
Julka ulewa non stop więc ja to już mam serdecznie dośc... Najgorsze jest to jak gdzieś się szykujemy a ona przed samym wyściem chlust... i do przebrania.:baffled:

Dzieci ulewające mogą miec podrażniony układ pokarmowy przez cofające się kwasy
czego skutkiem może byc płacz przy jedzeniu. Po prostu jedzenie może sprawiac
ból. A Julka często tak ma że się drze i pręży przy jedzeniu...

Jutrzenka pytałaś jak po tej kaszce mleczno-ryżowej? Bardzo dobrze. Od razu po niej usypia. Wczoraj nawet na wieczór 120ml zjadła :szok:

U nas kupy różnie. Jedna, dwie, czasem trzy...
 
Dzięki dziewczynki za odpowiedzi. Ale kurde nie wiem czy mały mi się już nie uczulił na humanę1 bo od wczoraj wyskoczyły mu wypryski na buzi ( czerwone i suche policzki), jest taki dziwnie niespokojny no i to jego ulewanie. Chyba zmienię mu mleczko na jakieś inne. Ze Stasiem też tak miałam więc przeszłam na humanę2 i mu przeszło. Sama nie wiem co zrobić bo jednak młody jeszcze ma dwa tyg. do skończenia czterech miesięcy:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:
 
Weroniczka może zmień na razie na jakieś inne mleczko. Jeju my byłyśmy na krowim jak mama nie miała w piersiach a te nasze dzieciaczki rarytasy i źle reagują...

Muszę się pochwalic, bo moja Julcia dziś zaczęła się sama przewracac z plecków na brzunio... Taka jestem z niej dumna.... Jak jej się udało pierwszym razem to teraz cały czas się przewraca... Co prawda na razie tylko przez prawą stronę ale dużo radości mi tym sprawiła... :-D:-D:-D
 
witam się i ja. paskudna pogoda za oknem, ale i tak musiałam wyjść i tak - do pracy.
mam jeszcze 34 dni zaległego urlopu czyli na początku czerwca wielki powrót
Adasiek zrobił furorę ;-) rozdawał usmiechy na prawo i lewo, takie to cygańskie dziecko. Teraz po południu pełnym wrażeń uciął sobie drzemkę, więc mam chwilęaby zerknąć co tam u Was się dzieje. ale naskrobałyście ;-)

od razu dziękujemy za życzenia i pozostałym maluszką też wszystkiego naj naj od nas!

ewedja no to super masz maluszka ;-) nic tylko umawiać się na kawki ;-) i ploteczki
co do sprawy kupkowej - to u nas raz/dwa razy dziennie i to różne w zalezności co tam w brzuszek wskoczyło Adaśkowi

magdalenka, grzechotka ja mimo karmienia piersią obowiązkowo piję sobie jedną pażoną kawkę ;-) inaczej nie dała bym rady. Odpukać mały nie reguje na ten mój nałóg. Zgadzam się z Sylwią, że można próbowac wszystkiego tylko oczywiście z umarem ;-)

Ataata bądź dzielna! Zobaczysz, że się wszystko Wam uda. A sposób Aneczki - głaskanie i siedzenie przy łóżeczku jak najbardziej się sprawdza i u nas. Ręka na buzi to momentalne zamkniecie oczek :tak:
Grzechotka no no gratulacje dla Kubusia.
Jutrzenka złóż meżowi od Grudnióweczki życzenia, no i udanej imprezki Wam życzę!
A co do odpażonej pupki to u nas kiedyś uczuliły małego nowe husteczki do pupki, pomógł puderek z cynkiem.
Aneczka, Elcia no macie przekichane z tym jedzeniem bidulki. Modle się aby małego też nic nie dopadło, bo ja tez nałogowo jem dużo serów, jogurtów etc.
Kasiula kuruj tego wirusa!
 
reklama
Muszę się pochwalic, bo moja Julcia dziś zaczęła się sama przewracac z plecków na brzunio... Taka jestem z niej dumna.... Jak jej się udało pierwszym razem to teraz cały czas się przewraca... Co prawda na razie tylko przez prawą stronę ale dużo radości mi tym sprawiła... :-D:-D:-D


Fiu fiu fiu! Julcia gratulacje!
 
Do góry