reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Z tym zasypianiem to my od początku kładliśmy Młodego do łóżeczka i nie było zmiłuj, żeby Go brać do naszego łóżka, no chyba, że nad ranem jak już Tomek do pracy wychodził, ale to tylko dla swojej własnej wygody ;-)
Myślę, że najlepiej jest robić tak jak robi Viki, konsekwentnie kłaść dziecko do łóżeczka, odpalić zabaweczki, wibracje i co tam jeszcze mamy w łóżeczkach. Nawet jak dziecko troszkę pokwili to nic mu się nie stanie,a w końcu nauczy się zasypiać ;-)
kasia a co jak dziecko nie kwili tylko sie drze i jak nie weżmiesz z łóżeczka to dostaje spazmy i niema siły oddychać???
Tak robi Draia...:-(

ewedia rozumiem Ci doskonale, nawet nie wiesz jak doskonale... mnie nerwy tez czasem tak ponoszą ze mi az potem przykro zato co np zrobiłam... :( i zawsez sobie mowie "nigdy więcej, ona jest mala nic nie rozumie i napewno ci nazłośc nie robi" ale to tylko gadanie, bo nastepnego dnia jak Daria znów mi gra na nerwach niemiłosiernie to jaitak znów jestsm tą złą matką... :( i wstyd mi ale niepotrafie sobie sama z tym poradzić :(
 
reklama
Myślę, że najlepiej jest robić tak jak robi Viki, konsekwentnie kłaść dziecko do łóżeczka, odpalić zabaweczki, wibracje i co tam jeszcze mamy w łóżeczkach. Nawet jak dziecko troszkę pokwili to nic mu się nie stanie,a w końcu nauczy się zasypiać ;-)

jak pokwili to jest ok ale moj sie zanosi tak ze az oddechu nie moze zlapac, jesli chodzi o spanie z nami to z tym nie ma problemow, poniewaz jak juz usnie to nie ma dla niego problemow gdzie spi czy w lozeczku czy w wozku czy z nami najgorszy jest moment samego usypiania nie wiem co mam z tym robic ale czasami mnie nerwy ponosza a z drugiej strony nie umiem zostawic go tak jak sie zanosi
pozdrawiam Ewelina

kasia a co jak dziecko nie kwili tylko sie drze i jak nie weżmiesz z łóżeczka to dostaje spazmy i niema siły oddychać???

Kasia podpisuje sie pod pytaniami Ewedji i Ataaty rekami i nogami:-) Wiec co wtedy:crazy::-p
 
agata pawel przez pierwsze 3 dni tez sie tak darł ze az sie zanosil...bylo ciezko ale staralam sie go nie wyciagac z wyrka....stalam za lozeczkiem i trzepałam nim na porawo i lewo i myslalam ze sie rozpadnie..spiewalam....mowilam aaaaa sszszszsz .jak maly sie uspokajal wychodzilam z pokoju..czasem nie zdazylam wyjsc a maly juz w ryk..ale kazdego dnia bylo lepiej..a teraz jest juz super...jedyny minus ze musi miec smoczka...ale zdarza sie ze wypluje go za lozeczko i zasypia bez niego...
tak na serio wystarczyl tydzien mojej konsekwencji,,bylo ciezko ale z damianem mialam dlugo problem..ponad rok i teraz juz tego nie chcialam.

najwazniejsze ze jak juz sie zdecydujesz...zaczniesz to nie przerywaj tego.bądź konsekwentna chocbys miala sobie popłakac w pokoju obok:tak:



a to na poprawe humoru

=== Ostre pieprzenie za pół ceny _-_ PAPRYFIUTKI (340489767) - Aukcje internetowe Allegro
 
hihi sylwia kasie zamurowało...:-D bo nato rady niema:wściekła/y::-(

viki ale tak sczerze z ręką na sercu, czy Pawełek Ci sie zanosił..? Bo moja Daria to już nie tyle że sie znanosi tylko tak strasznie sie drze, że jak ją w koncu biore i uspakajam to ona naprawde tak dyszy że niema siły oddechu złapać... opócz tego że niemoże oddychac to jest mokrusieńka ze mozna ja wykręcać... nie moge jej doprowadzac do takiego stanu...
 
agata no az tak to nie mam...ale mialam tak z damianem..on sie robil az siny ale lekarz powiedzial mi ze to najlepsza bron dziecka i ze trzeba chwile poczekac i sam sie "odblokuje" i zlapie oddech...zdarzylo mi sie brac go za nogi i obracac glową w dol ale mial wtedy okolo 9 miesiecy...pozniej , po rozmowie z pediatra zrobilam tak ze poczekalam i faktycznie juz mialam go brac a on sie odblokowal i zaczal oddychac.i tak na seerio jakos wtedy to sie skonczylo...
wiem ze latwo sie pisze ,wiem co to jest strach o dziecko , ale trzeba sie przelamac . a i wazne jest zeby daria cie nie widziala bo wtedy bedzie plakala 5 razy bardziej;-):tak:
 
Ja też gdzieś czytałam, że dzieci mają właśnie jakiś taki system samokontroli i w momencie jak faktycznie tracą oddech to się uspokajają i go łapią. Bezdech to zupełnie inna sprawa, bezdech z tego co mi lekarze tłumaczyli trwa ponad 20 sekund.
Tylko konsekwencją można coś zdziałać, a ulegając dziecku niczego go nie nauczymy niestety. Jak dziecko zacznie się wydzierać i widzi, że wtedy od razu mamusia przy nim stoi to niestety będzie robić tak cały czas. To małe spryciule są i wiedzą jak osiągnąć to czego chcą;-)
 
dziekuje pieknie za wszytkie zyczenia :-D:-D


cos spac nie moge to stwierdzilam ze poklepie troche bzdur na uczelnie ;-)

My Dziewczyny mam pytanie to tych które do kleików i kaszek używają smoczka trójprzepływowego Avent...bo Wiktor je z niego już piąty raz i dotąd było ok (je na I) ale dziś zjadł 100 ml i jak go podniosłam do odbicia to z niego chlusło....i nie wiem czy jednak za bardzo z tego nie leci????

hmm moj Madzik kaszki zjada na II lub III, ona jest ulewajaca ale po kaszy jeszcze sie nie zdazylo
od kilku dni daje jej tez przeplywowcem - na I - mleko jesli je zageszczam troche kaszka bo przez zwykly smoczek 3+ nie chce leciec :baffled:
 
Witam w ten deszczowy dzień :laugh2:

Może teraz i ja sie troszkę po mądrze jeśli chodzi o dzieci :-)

Ataata ty wiesz doskonale kiedy Daria potrzebuje cię nie obwiniaj się że ją przyzwyczajasz on widocznie tego potrzebuje. Moim zdaniem Daria ma taki temperament jak jej coś nie pasi daje to wszystkim do zrozumienia. I się nie obwiniaj o to że tam czasem wybuchniesz bo mi też się to zdarza nie jestem święta jeśli o to chodzi i też później pluje sobie w brodę. pamiętaj że Daria jest twoim pierwszym dzieckiem i będziesz leciała za każdym jej kwęknięciem i jak to ja mówię trzepała się nad nią ja tak miałam z najstarszym dzieckiem. Musisz się a nawet powiem że już się przyzwyczaiłaś do tego że Daria jest tak nie cierpliwa, płacząca ale i tak ją kochasz i pamiętaj że to wszystko co teraz masz z nią przetrwasz ponieważ ją kochasz i na pewno nie będziesz jej miała za złe że była tak a nie inna każde dziecko jest jedyne w swoim rodzaju i każda z nas kocha je najbardziej na świecie i chyba o to tu chodzi. Nie wiem czy dobrze to napisałam ale tak postrzegam tą sytuacje:blink:

Jeśli chodzi o samodzielne zasypianie to na każde dziecko przyjdzie pora nie nauczymy jeśli dziecko będzie odmawiało nam współpracy. Jedyne co nam zostaje to próbować nauczyć kłaść często do łóżeczka i siedzieć przy nim a kiedy już się nauczy się w nim spać powoli swoją obecność przy dziecku zmniejszać ja każde dziecko tak uczyła swoje :sorry2:

A ja nadal walczę z alergią skora na buzi jest nie wesoła mleko już zmieniłam z tego co mi lekarz powiedział to skóra się wylecz tak na dobre gdzieś za miesiąc półtora a teraz mi pozostaje jedynie podawać leki na alergie aby zmniejszyć reakcje skóry na nią :zawstydzona/y::-(
 
reklama
Do góry