Witam się w ten słoneczny poranek!!!
U nas nocka znów pięknie przespana:-):-):-):-) (trzecia z rzędu) więc to chyba jednak zasługa kleiku
....super...oby tak dalej.
Młody obudził się o 7.20 zjadł, pobawił chwilkę i padł na 40 minut...potem już myślałam że koniec spania a on tak marudził że zawinęłam go w rożek i na kolana i....dziecko śpi do tej pory
. NIEWIARYGODNE
.
Sylwia czyli na całego dołączyłaś do nas uzależnionych od forum
. A mąż to ładnie by Was załatwił...dobrze że w porę się obudził bo by Was na tych wyspach zatopił;-)
Viki bidulko....taki ranny ptaszek z Ciebie...ale cóż zrobić...mus to mus:-(. Ale może rzeczywiście nie mógłby jakiś rodzic dziecka z klasy Damianka zabierać go również do szkoły....??? Przynajmniej te dwa tygodnie żebyś nie musiała Pawełka tak wcześnie zwlekać z łóżka???
Agnieszka dziewczyno Ty budzik nastawiasz!!!!??? Rany....ja aż trzepawki dostaję jak sobie pomyślę że zaraz będę musiała też to robić bo macierzyński się kończy i do pracy trzeba będzie wstawać....
...ale żeby tak bez potrzeby???
;-);-)
A Madzia super dziewczynka tak ładnie się zachowała u fryzjera...pozwoliła się mamusi odstresować...:-):-):-)
Dotka Krzyś marudny??? Kurcze ostatnio to wszystkie te dzieci takie jakieś dziwne się zrobiły...może to rzeczywiście te ząbki??
Grzechotka ja czasem miałam dokładnie to samo, czułam się w domu jak więzień, dzień w dzień to samo!!!
I tez mnie strasznie gdzieś ciągnęło...aż wstyd się przyznać...ale jak ostatnio pisałam byłam w piątek na spotkaniu klasowym i nie było mnie ze 6 godzin, poszalałam, piwka się napiłam ze znajomymi....ale....cały czas myślami byłam w domu przy małym
....no niestety...to już nie to samo co dawniej, skończyło się beztroskie życie i szczerze mówiąc już dobrze mi z tym!!!!!:-) Bo Wiktor wynagradza mi wszystko:-):-):-):-):-)
Skoro taka pogoda piękna to my zaraz wybywamy więc odezwę się pewnie dopiero wieczorkiem.
Miłego dnia Dziewczynki:-):-):-)